|
|
|
|||||||
| Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... |
![]() |
|
|
Outils de la discussion | Modes d'affichage |
|
|
|
|
#1 |
|
Junior Member
Date d'inscription: December 2012
Localisation: Białystok - Kuriany
Messages: 11
|
Może ja inaczej rozumiem okres piranii.
Wg mnie to czas u szczeniaków drapieżników, kiedy przygotowują się - w ramach zabawy - do podjęcia w przyszłości polowania. Np. gryzą się z rodzeństwem, skaczą na siebie, przewracają się, drapią, "polują" na siebie, itp. Robią to małe psy, małe koty, małe szczury, małe fretki. Mają ostre ząbki, więc to może boleć - rodzeństwo w miocie, matka, mają grubą skórę i futro, więc maluchy zazwyczaj się nie oszczędzają. Ale ludzi to może boleć. I trzeba nauczyć takiego malucha delikatności. Jak pies jest wychowywany sam, to nie ma z kim się tak "bawić", więc "atakuje" swoich opiekunów. Nasze psy szybko nauczyły się, że nas trzeba podgryzać delikatnie, ale siebie nawzajem mogą mocniej. Mamy 3 psy: owczarka niemieckiego, owczarka australijskiego i mixa malamuta. Jednak nie ma co porównywać szczypania ONka ze "szczypaniem" wilczaka, chociażby dlatego, że wilczaki mają większe zęby i są bardziej pobudliwe. Ale kurczę, skoro właściciel określa to jako "dotkliwie" to jest powód do pracy z psem. Wiem, że wilczaki potrafią gryźć ze złości i frustracji. Chodzi mi o to, aby nie udawać, że tego nie ma, piszcząc w ogłoszeniu, że pies jest milusi. Nie wszystkie wilczaki tak gryzą - ale jeśli już jakiś to robi, to trzeba z nim nad tym pracować, na ile się da i uprzedzić ewentualnych potencjalnych chętnych, że to jest coś do przerobienia. Wiem, że niektórzy uważają, że wilczaki gryzą i już, taki ich urok, trzeba to zaakceptować. Wydaje mi się, że jednak warto włożyć trochę wysiłku w to, aby takie zachowania zmniejszyć, na ile się da i uprzedzać innych, że ten konkretny wilczak ma zapędy do bolesnego "kąsania". Tylko o to mi chodzi. |
|
|
|
|
|
#2 | ||
|
Wilkokłak
Date d'inscription: August 2008
Localisation: Katowice
Messages: 2 220
|
Citation:
Citation:
Z tym pierwszym już zostało wyjaśnione i jak widzę, skutecznie. Abstrahuję tu już od Astro, bo nawet jego właściciele odważnie przyznali, że wilczak nie powinien był trafić w ich ręce. |
||
|
|
|
|
|
#3 |
|
Junior Member
Date d'inscription: December 2012
Localisation: Białystok - Kuriany
Messages: 11
|
Szczenięta zazwyczaj szczypią na tyle delikatnie, by nie zostawiać dziur w skórze czy siniaków, ale roczny wilczak to nie jest 3-miesięczny szczeniaczek i jak capnie w rękę, bo właściciel zrobił coś, co się wilczakowi nie podoba, to nie nazwałabym tego tym samym, co szczenięcy "okres piranii".
W sensie, szczeniaki się mordują i podgryzają, to normalne i powszechne. Ale jak dojrzewający, podrośnięty pies (czy to wilczak, czy ONek, czy jakiś inny) "łapie" właściciela w momencie frustracji i to na tyle mocno, by to było naprawdę problemem, to chyba co innego, niż typowo szczenięce podgryzanie w zabawie?.... Nie chcę go demonizować, Astro to pewnie nie jest krwiożerczy potwór. |
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Wilkokłak
Date d'inscription: August 2008
Localisation: Katowice
Messages: 2 220
|
Citation:
|
|
|
|
|
![]() |
|
|