![]() |
![]() |
|
Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]() Quote:
![]() Fakt, kardynalny błąd sakramencki. ![]() Nie ma nic gorszego niż początek Przyjaźni budowany na kłamstwie. ![]() Wilczak jest bardziej inteligentny niż myślisz...nawet taki glut, jak Wasz...tylko patrzeć kiedy zajarzy fakty i będzie stale warował przy drzwiach. ![]() ![]() Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek to powiem..... zamów klatkę u ślusarza...taką jak dla stada rozsierdzonych bawołów. .............. No dobra, wracając do najważniejszego pytania tematu: zatrzymujecie Astro czy chcecie go oddać? Padło już tyle wspaniałych praktycznych rad, tyle wsparcia... Maillevin podała Ci "na tacy" rewelacyjne sposoby, których GRZECHEM było by nie wykorzystać natychmiast. Zapewne są kosztowne, ale to pikuś przy wydatkach na ludzkie dziecko /takie to dopiero "zżera" finanse/, a przy okazji jest i trening sprawdzający miłość... ![]() Ja /jako ta nie znająca się/ radziłabym: -zrobić na wszelki wypadek badania w kwestii tych wypróżnień, -absolutnie nie puszczać luzem nie ułożonego psa tam, gdzie są skupiska ludzkie -bardzo serio pomyśl o trutkach specjalnie podkładanych, by zabijać psy. -sprawdziłabym rozkłady jazdy PKP/PKS/blablacar i spotkała się jak najszybciej z wilczakowcami w realu. Oprócz niezapomnianych doznań, socjal jak się patrzy. -trenowałabym kaganiec. Podobno jest metoda smarowania kagańca jakimś przysmakiem i "stopniowego" uczenia psa /najpierw minuta pod okiem opiekuna i potem nagroda, potem dwie, itd/. Ta nauka jest przydatna potem nie tylko na spacerach, ale w komunikacji miejskiej, u weta, w filharmonii i w ogóle w życiu praktycznym. Jeśli nie chcecie Astro, to nie ma co mielić tematu. ![]() Last edited by Puchatek; 15-05-2014 at 11:05. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
![]() Quote:
![]() Finansowo to klatka wychodzi najdrożej, bo z tego co wiem ślusarze tego typu klatki robią za ok. 1000 zł. Mi klatkę zrobił tata, do tego dostał przęsła więc trzeba było dokupić jedynie pręty i podłogę, aczkolwiek gdyby nie było takiej mozliwości to bym po prostu komuś zapłaciła. Obroża feromonowa to ok. 50-60zł i wystarcza na miesiąc ale gorąco polecam, rozmaślone psie oczy mówiące "mamusia?" są naprawdę rozbrajające - obroża ma jakieś feromony wytwarzane przez suki w okresie karmienia. W ogóle co zabawne, zauważyłam że jak ma tę obrożę to psy z nim przebywające też są spokojniejsze. Antyszczek póki co nie wchodzi w grę, ale to wydatek rzędu 500zł. Natomiast leki, w przeliczeniu ok. 40-50zł msc. Ponownie tez polecam lekturę "Don't leave me" i "Living with wolfdogs" tej samej autorki http://www.nicolewilde.com/store/dont-leave-me/ |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]()
No kompletnie zapomniałam o pracy nad sobą....
![]() Wydrukować powiększone i pozawieszać wszędzie, gdzie się da: http://kwejk.pl/obrazek/994009/jeste...,spokoju..html /Raczej mało eleganckie, ale czasami nie da się inaczej....zwykła modlitwa czy danie na tacę, bywa, że nie pomaga... Z czasem -jeśli Astro z Wami zostanie -poznasz też większe "tajniki rasy" i magiczne formułki... na przykład działanie magicznego słowa: "ku...a" z naciskiem na >r</. |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Junior Member
Join Date: May 2014
Posts: 30
|
![]()
z tym "chyc za drzwi" to nie jest tak że ja mu uciekam
![]() Zostawanie ćwiczyliśmy w taki sposób jak Wy opisywaliście. Począwszy od zostawienia w otwartej klatce na chwilkę ze smaczkiem, potem zamykałem klatkę i do innego pokoju wychodziłem. Klatka go stresowała. Od zniszczenia ostatniej zrezygnowałem z klatki i puki co postępy sa. Wcześniej nawet do toalety za mną szedł a teraz już mogę iść pod prysznic i zamknąć łazienkę (dla wielu błache ale dla nas sukces). Zawsze jak wychodzę Astro to wyczuwa, i już czeka pod drzwiami mimo tego że dopiero co wróciliśmy. Wiec zajmuje go czymś nie daje poznać że wychodzę a jak juz otwieram drzwi (które Astro widzi ze swojego posłania) mówię zostań i wychodzę. Po chwil słyszę już jego wołanie ale jestem tu sam a jeść też muszę. ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]()
Wielkiej różnicy to nie czyni...
Tak czy inaczej ta... "metoda" z każdym Twoim wyjściem, to krok do tyłu zamiast do przodu. Tak nic nie osiągniecie, a w każdym razie nie to, czego byście chcieli... |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
![]() Quote:
Poza tym on widzi, że Ty np. nie ściągasz kurtki i jestem pewna, że w jakiś sposób już wzmaga mu się czujność. Mój pies doskonale rozróżnia moje ubrania, wie w czym nie pójdę dalej jak do warzywniaka a w czym wychodzę na dłużej. On zauwazy nawet Twój stres związany z wychodzeniem, bo Ty siebie nie widzisz ale on obserwuje Cię 24/7 i wie o Tobie więcej niż Ci się wydaje ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]() Quote:
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
![]()
Garuda ma to samo: widzi kiedy np. jade na uczelnie i w ogole sie nie rusza, spi jak spala, kiedy do sklepu (wtedy mnie odprowadzi do przedpokoju ze wzrokiem "kup mi cos"), a jak widzi, ze idziemy z nia (nie biorac do reki smyczy, obrozy itd) to jest istne szalenstwo, piszczenie i ogolny entuzjazm
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Junior Member
|
![]()
Ale mamy zajebiste Wilczaki!
![]() ![]()
__________________
Zack. My name is Zack. |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|