Jesli wymagam wachania naruszonego podloza to dopoki wiatr nie przesypie samego podloza to zapach jest tam gdzie byl. Ona to wie i problemu nie ma, a ja go prowokowac w imie idei nie zamierzam

. Plany wobec niej mam ambitne i chce od poczatku robic dobrze a nie potem poprawiac. Wystarcza te bledy ktore robie z niewiedzy. To mloda malo doswiadczona suka (psy na najwazniejszych zawodach maja kolo 8 lat) we wstepnym etapie nauki i ma prawo do pomocy.
Co do testow. Ja nigdzie nie napisalam, ze nie zgadzam sie z obnizeniem oceny tylko ze szablon na karcie dal dziwny opis zachowania. A mi osobiscie bardziej doskwiera deficyt w popedzie lupu niz brak posluszenstwa. Dlatego sie ucieszylam. Zyjac z tym psem 2 lata, pracujac z nim dzien w dzien stawialam na to ze przeleci szpaler, przeleci kolo mnie to psow ktore byly tuz za moimi plecami za tasma. Zaskoczyla mnie.
Na smiesznych testach, na zawodach sportowych mozna sie usmiechnac "a bo to wilczak"
Ale moj wewnetrzny opor budzi sie mysl by na szali dobrej woli takich psow, liczac ze bedzie robil to o co go prosimy a nie to na co ma akurat ochote stawiac ludzkie zycie w ratownictwie czy np wyszukiwaniu materialow wybuchowych.