Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 06-05-2009, 10:47   #1
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Faktem jest, że jak szczeniak się już rozryczy, to uspokoić go jest bardzo trudno. Nic tylko czekać, aż ze zmęczenia zaśnie, ale przecież nie o to nam chodzi.

Może spróbuj tak;
rozrzuć po klatce w różnych miejscach trochę smaczków zanim młodą zamkniesz i pozwól, żeby za nimi sama weszła. Zamknij szybciutko klatkę i zacznij rzucać następne smaczki w różnych miejscach, zanim zeżre te pierwsze. Wypuść ją na początku natychmiast po tym jak zje drugą turę, zanim zachce się jej ryczeć. I tak parę razy. Od czegoś trzeba zacząć.
Istotne jest właśnie to, żeby smaczki rozrzucać tak, aby zaciekawiło ją samo ich szukanie. No i trochę ją to też zmęczy (może ).
W ten sposób powinno się udać doprowadzić do sytuacji, kiedy będziesz mogła wchodzić i wychodzić z pokoju, a młoda na Twój widok nie będzie się darła, ale podniesie łepek w oczekiwaniu, że znowu jej coś wpadnie do klatki.
Powodzenia
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 06-05-2009, 11:12   #2
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

K-lee siedzi od początku w klatce cichutko. Już jej nie zamykamy, ale wcześniej po naszym powrocie grzecznie czekała, aż ją wypuścimy.
Udało się to osiągnąć po 2 tygodniach przyzwyczajania do klatki.
Zaczynaliśmy w ten sposób: klatka została przykryta kocem, aby było w niej ciemno i przytulnie Mała dostawała np. kość - coś, czym zajęła się na dłużej. Dostawała ją w klatce i gdy była tak zajęta obgryzaniem, że nawet nie zauważyła, że klatkę przymknęłam. Potem przymykałam ją w klatce gdy już tak padła, że było jej wszystko jedno co się z nią dzieje - zanosiłam ją do klatki - drzwiczki tylko przymykałam lub nawet zostawiałam otwarte. Doszło do tego, że każdą nową zdobycz, czy to kość, czy zabawka zanosiła do klatki. Stopniowo zamykałam ją na coraz dłużej. Potem przez te kilka miesięcy gdy była zamykana w klatce, zawsze dostawała smakołyka tuż przed naszym wyjściem - jak skończyła jeść, nas już nie było, więc układała się do spania
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 06-05-2009, 12:04   #3
btd
złośliwy krasnolud
 
btd's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
Default

My postępowaliśmy mniej więcej jak Gia i po paru miesiącach Ciri jak zbieramy się do pracy sama szła do klatki i czekała na miseczkę ze smakami.

Mamy spoko sąsiadów i na bierząco nas informowali czy jest cicho czy Ciri daje czadu, ale jakoś spokojnie zwykle było. Czasem ich belg nasłuchiwał
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Reply With Quote
Old 06-05-2009, 12:11   #4
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by btd View Post
My postępowaliśmy mniej więcej jak Gia i po paru miesiącach Ciri jak zbieramy się do pracy sama szła do klatki i czekała na miseczkę ze smakami.

Mamy spoko sąsiadów i na bierząco nas informowali czy jest cicho czy Ciri daje czadu, ale jakoś spokojnie zwykle było. Czasem ich belg nasłuchiwał
Faktycznie pies się szybko przyzwyczaja; Łowca przybiega na odgłos zasuwanych rolet, bo zawsze to robię przed wyjściem do pracy i zamknięciem go w klatce.
Potem zanim zabierze się do kostyry już w klatce, patrzy czy pańcia dobrze ją zamyka. Wtedy można się spokojnie oddać ogryzaniu gnata.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 06-05-2009, 11:49   #5
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
No i trochę ją to też zmęczy (może ).
Grin ją mało co męczy. Szczeniak po paru godzinach wariacji i szaleństwa nie ma dosć. ja mam nadzieje, ze jej to minie bo jak nie to taka bąba energetyczna jest nie do opanowania.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 06-05-2009, 12:06   #6
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by wilczakrew View Post
Grin ją mało co męczy. Szczeniak po paru godzinach wariacji i szaleństwa nie ma dosć. ja mam nadzieje, ze jej to minie bo jak nie to taka bąba energetyczna jest nie do opanowania.
Ja nie wiem, bo nie mam zbyt wielkiego porównania. Ale może jest tak, że to Astarte jest bliżej "wilczakowej normy", a my po prostu mamy leniwe samcory, które najchętniej leżałyby cały dzień brzuchem do góry, a ruszają się trochę jedynie jak poczują zapach krwistego befsztyku. (No Czambora jeszcze ostatnio suczki są w stanie rozruszać )
W końcu u ludzi też tak zazwyczaj jest; kobieta tyra, a "baron" siedzi w fotelu przed telewizorem, albo z gazetą.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 06-05-2009, 13:05   #7
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
W końcu u ludzi też tak zazwyczaj jest; kobieta tyra, a "baron" siedzi w fotelu przed telewizorem, albo z gazetą.
Dokładnie takie same odnoszę wrażenie.
Wszystko z umiarem i aby się zbytnio nie przemęczyć.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 06-05-2009, 13:17   #8
btd
złośliwy krasnolud
 
btd's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
Default

Quote:
W końcu u ludzi też tak zazwyczaj jest; kobieta tyra, a "baron" siedzi w fotelu przed telewizorem, albo z gazetą.
Przy kompie
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Reply With Quote
Old 06-05-2010, 20:35   #9
Kamoszka
Ardal Conall
 
Kamoszka's Avatar
 
Join Date: Jul 2008
Location: Września
Posts: 309
Send a message via Skype™ to Kamoszka
Default

Mam pytanie: czy ktoś z Was posiada namiary na osobę/producenta wykonującego klatki dla psów (mocne dla wilczaka) na zamówienie, na wymiar? Bo z tymi gotowcami Ardal sobie jakoś radzi...
Chodzi mi o mocną klatkę, dużą, bez składania. Taką na stałe w domu.
POzdrawiam
__________________
Choćbyś życie swe włożył w wilka wychowanie, szkoda trudu; wilk wilkiem i tak pozostanie.
Kamoszka jest offline   Reply With Quote
Old 06-05-2010, 20:45   #10
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

http://allegro.pl/item1027818529_kla...lt_kangoo.html Może nie do domu, ale Pan robi klatki na zamówienie, więc może i do domu coś zrobi?
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 09-05-2010, 13:39   #11
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor View Post
http://allegro.pl/item1027818529_kla...lt_kangoo.html Może nie do domu, ale Pan robi klatki na zamówienie, więc może i do domu coś zrobi?
Nie warto. Klatki piekne, ale dla CzW wystarcza na maks 5 min. Na serio... Aluminium nie ma najmniejszych szans przy spotkaniu z zebami wilczaka...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 06-05-2009, 12:03   #12
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Faktem jest, że jak szczeniak się już rozryczy, to uspokoić go jest bardzo trudno. Nic tylko czekać, aż ze zmęczenia zaśnie, ale przecież nie o to nam chodzi.

Może spróbuj tak;
rozrzuć po klatce w różnych miejscach trochę smaczków zanim młodą zamkniesz i pozwól, żeby za nimi sama weszła. Zamknij szybciutko klatkę i zacznij rzucać następne smaczki w różnych miejscach, zanim zeżre te pierwsze. Wypuść ją na początku natychmiast po tym jak zje drugą turę, zanim zachce się jej ryczeć. I tak parę razy. Od czegoś trzeba zacząć.
Istotne jest właśnie to, żeby smaczki rozrzucać tak, aby zaciekawiło ją samo ich szukanie. No i trochę ją to też zmęczy (może ).
W ten sposób powinno się udać doprowadzić do sytuacji, kiedy będziesz mogła wchodzić i wychodzić z pokoju, a młoda na Twój widok nie będzie się darła, ale podniesie łepek w oczekiwaniu, że znowu jej coś wpadnie do klatki.
Powodzenia
Będę próbować, ale to jak dokupie smaczków, bo wszystko wszamiła na spacerze
A co do zmęczenia, to właśnie jest padnięta, po obgryzaniu kości jagnięcej A nie było to łatwe, bo w pobliżu buszował niedobry odkurzacz i trzeba było co chwilkę pilnować, czy aby czyszczący potwór nie zje jej skarbu
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 09-04-2011, 22:38   #13
Z LASÓW LOTHLORIEN
Junior Member
 
Z LASÓW LOTHLORIEN's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Lublin
Posts: 298
Default

Witam, mam do sprzedania dwie klatki - dog V oraz klatkę dla szczeniaka. Ponad to legowisko wiklinowe z poduszką dla dorosłego. Zainteresowanych proszę o kontakt na priva.
__________________
Pierwszy cios musi być mocny... zaoszczędzi ci to wielu następnych.

Z LASÓW LOTHLORIEN jest offline   Reply With Quote
Old 07-05-2011, 12:08   #14
dorotka_z
Member
 
dorotka_z's Avatar
 
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
Default

A co sądzicie o czymś takim:

http://allegro.pl/klatka-dla-psa-cza...586493955.html ?

Jest trochę większa niż DOG V, więc chyba psu będzie wygodniej. Tylko czy się nadaje pod względem wytrzymałości...
dorotka_z jest offline   Reply With Quote
Old 07-05-2011, 18:36   #15
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Wszystkie klatki tego typu aluminiowe rozkladane sa latwe do rozebrania przez wilczaka jesli postanowi sie wydostac za wszelka cene. Wiele osob odchowalo szczeniaka w nich bezproblemu ale wielu mialo straty znacznie przekraczajace wartosc psa i porzadnej klatki razem wzietych jak psu udalo sie wydostac

moje malenstwo potrzebuje kilku minut na wyjscie. wzmocnienia karabinczykami nie pomoga bo ona wyrywa te preciki jak zapalki.

powodzenia
__________________

Last edited by jefta; 07-05-2011 at 18:46.
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 09-05-2011, 09:23   #16
dorotka_z
Member
 
dorotka_z's Avatar
 
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
Default

Tak się też zastanawiałam czy probowac w takiej czy zrobić klatkę na zamówienie? Może macie jakieś namiary na kogoś, któ może zrobić klatkę z Warszawy lub okolic?
dorotka_z jest offline   Reply With Quote
Old 12-05-2011, 14:30   #17
dorotka_z
Member
 
dorotka_z's Avatar
 
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
Default

Niestety nie mam namiarów na kogoś kto przygotowuje / spawa klatki na zamówienie. Doradźcie, prosze, jaką klatkę wybrać z gotowych.
W sklepach widze kilka firm, które sprzedają gotowe klatki składane np Savic Rozmiar 107x71x81cm - cena 442 zł
Savic Rozmiar 122x76x88cm - cena 535 zł
Dog V Rozmiar 106x71x81cm - cena 349 zł
Delfin rozm. 4- 104 x 69 x 74cm cena - 289 zł
Delfin rozm 5- 122 x 76 x 84cm cena 363 zł

Wszystkie info ze sklepu kuchniapupila.pl, w którym kupuję karmę dla kotów

Jak dla mnie wszystkie one są takie same, ale może ktoś z Was miał z czymś takim do czynienia i zna różnice?
Czy powinnam wziać jak największą czy np wyjść z założenia, że coś koło 100 cm długości wystarczy?
Będę wdzięczna za informacje.
dorotka_z jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 07:02.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org