|
|
|
|||||||
| Różne O wszystkim co jest związane z CzW |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 | |
|
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
Quote:
Na porządku dziennym jest jak spotykamy małego psa " idzie jedzenie " lub " już jadłeś idziemy " jak piesek jest z lekka agresywny. Normalka to " ludzkie mieso jest za słodkie i potem wymiotuje " " połyka ale tylko dzieci " " starego miesa nie jada bo traci stechlizną " ( teraz to napisałem ) " sam sobie wsadz kaganieć to nie bedziesz bluzgał " " dlaczego mi Pan/Pani straszy psa" itd No fakt starsze Panie są bardzo czasem zabawne. Raz będą koło domu i oczywiście pies luzem ( bez komentarza - prawie zawsze chodzi bez smyczy i kagańca) natkneła się na nas taka Pani z terierkiem o lasce. Jak zobaczyła Czambora , a było to jakieś 30 metrów zaczeła strasznie przeklinać i wymachiwać laską. Jej pies wtedy zaczoł się wyrywać i strasznie ujadać. Nie powiem, ze to czambora nie zainteresowało bo natychniast się odwrócił usiadł i popatrzył na spektakl po czym wstał podszedł do mnie chwycił mnie za ręke i wymownie powiedział idziemy - idiotka. Wyzwiska mam na co dzień nawet kilka razy. Do uciekających ludzi i właścicieli z małymi psami się przyzwyczaiłem i czambor też wiec nawet nie reaguje. Już słyszałem wszystkie możliwe epitety pod moim adresem i ostatnio się to bardzo nasiliło. Na temat mojego psa to nawet krążą niezłe historie ale to jest spowodowane zupełnie czymś innym i bynajmniej nie moja bezmyślnoscią. W tej chwili nie mam zadnych zachamowań i wale prosto z mostu bo mi totalnie nie zalezy na tym co naskakuje do mnie. Nie jestem uprzejmy Jednak najgorsze co mi sie przydazyło i czułem to potem przez tydzień wstrząsneło nawet mną. Byłem na spacerze w lasku z inną osobą i innym wilczakiem. Szliśmy sobie spokojnie za nami psy i nagle jedzie rowerzysta. My nic psy też, a tu kop do jednego psa i kop do drugiego psa. Ja do człowieka " co ty robisz jesteś normalny " no i dostałem w zeby. Aby było śmieszniej to z drugiej strony nadjerzdza drugi palant i krzyczy " policja psy chcą zagryźć człowieka" . Psy były totalnie w szoku tak samo jak my. Wtedy nawet zbytnio nie wiedziałem jak zareagować, zreszta one też. |
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Junior Member
Join Date: Dec 2008
Posts: 9
|
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
VIP Member
|
terier o lasce to jest coś
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
K-Lee Family
|
terier o lasce - też pierwsze co mi się rzuciło w oczy
U nas niestety K-lee została skopana przez biegacza... jeszcze w zimie, podbiegła do niego bo się wystraszyła, lekko nastroszona - gościowi chyba się słabo zrobiło, więc zaczął ją kopać, co ją bardziej rozjuszyło, choć ani razu nie kłapnęła na niego zębami. Teraz bardzo uważamy na rowerzystów i biegaczy, choć już zauważamy, że przestali wzbudzać zainteresowanie suki. |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
No tak, skoro pani potrafiła się wystraszyć pięciomiesięcznego szczeniaka "gładkoulizanego" idącego na smyczy, to co dopiero starszego i z postawionym irokezem...
Szkoda, że ludzie tak mało wiedzą o psach. |
|
|
|
|
|
#6 |
|
Licho nie śpi...
|
My nie mamy na koncie wielu nieprzyjemnych sytuacji, ale takie które mi zapadły w pamięci to:
Licho na spacerze w lesie ukradł najpierw starowince torbę z grzybami a potem kijek którym odgrzebywała grzyby ze ściółki. Chciałam przeprosić, pomóc pozbierać, ale złapała jakiś drąg i mnie pogoniła, chyba z pół kilomerta za mną biegła... Zastanawiałam się skąd babuleńka tyle siły w sobie znalazła... Ostatnio nas pogoniły dziki, odeszłam 100m od domu więc Maja jeszcze na smyczy była, a one skubańce wyskoczyły z lasu (stadko z 10 sztuk z młodymi) i te stare za nami, Maja się rwała do nich więc biegłam ciągnc ją za sobą. Oj miałam stracha a Gnida jeszcze chciała się z nimi zmierzyć Ostatnio jestem niemile widzianym gościem w naszym sklepie. Pieski grzecznie zostały przed sklepem ja weszłam tylko po gazetę... Wychodzę psów nie ma... |
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Hehehe; jaka spryciula; nie wybrała rosołowego z kością, tylko zaraz polędwicę.
Quote:
|
|
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Quote:
![]() umarłam..... już sobie wyobrażam jak babcia goni Anetkę - hehe
|
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Moderator
|
Quote:
|
|
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
Zastanawiam się, skąd to się bierze. Sami dużo z rodziną jeździmy na rowerach (teraz mamy przerwę, dopóki Łowca będzie mógł nam towarzyszyć) i nieraz na trasach naszych rowerowych wycieczek, przejeżdżając przez różne wioski, obskoczyły nas i goniły tamtejsze psy. Może więc stąd niechęć rowerzystów. Co prawda nam nigdy nie przyszło do głowy ich kopać, albo dobijać do psa, gdy ten idzie na smyczy przy nodze właściciela... |
|
|
|
|
![]() |
|
|