![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | |
Junior Member
Join Date: Oct 2005
Location: bbbb
Posts: 192
|
![]() Quote:
Podobne odczucia jak Gaga ma wobec myśliwych można by mieć wobec wędkarzy, ale przecież ryba nie popatrzy tak smutno jak sarenka. Nie można wybiórczo podchodzić do świata. P.S. myślę że są wilczaki które bardziej nadawały by się na psy wędkarskie niż myśliwskie ![]()
__________________
edor-stary druch |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
VIP Member
|
![]()
Dyskusja o przekonaniach nie ma najmniejszego sensu, ja wyraziłam swoje.
Dla mnie wykorzystywanie jednego zwierzęcia aby zabić drugie nie mieści sie w żadnych, akceptowalnych kategoriach. Nie muszę wnikać w istotę "łowiectwa" aby spróbować ją zrozumieć, tak jak nie próbuję rozumieć walk psów. Z uwagi na rasę, którą darzę specjalnymi emocjami, specjalną uwagę maja u mnie tez wilki. A te są wiecznym, upragnionym "owocem zakazanym" myśliwych... nie da sie stać po obu stronach barykady ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Member
|
![]()
Całkowicie się z Tobą zgadzam, ale i Twoim polemistom przyznaję rację, że trzeba troszeczkę poczytac, douczyc sie i zdobyc wiedze.
Na początek proponuję (Wszystkim, a zwłaszcza myśliwym) książkę Zenona Kruczyńskiego (jak się sam określa: byłego myśliwego):“Farba znaczy krew”. Niżej drobny fragment: “W tym powszechnym sądzie widać dobrze, jak zadziałało public relation i zaowocowało zbiorowym przekonaniem: "myśliwi są konieczni, by przetrwała przyroda i zwierzęta. Bez ich dokarmiania i regulacji przyroda nie da sobie rady". Czyli: zabijanie dzikich zwierząt = opiece nad nimi. Co było do udowodnienia" Potem trochę trudniejsza lektura: Carl Gustaw Jung i jego teoria na temat "persony", "nieświadomości indywidualnej" oraz "nieświadomości zbiorowej". Żeby przybliżyć ten niełatwy temat, fragment artykułu dr Ryszarda Kulika z z Wydziału Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Śląskiego “Skąd się bierze w człowieku lęk przed wilkami Najogólniej rzecz biorąc nasza psychika składa się, jak powiedziałby Carl Gustav Jung, z persony, czyli tej części, z która się identyfikujemy, którą lubimy i którą pokazujemy na zewnątrz oraz z cienia, czyli tego, co pierwotne, biologiczne, nieokiełznane i dzikie. Identyfikacja z personą zawsze prowadzi do pojawienia się cienia, którego się wstydzimy, próbujemy go wypierać, walczyć z nim czy ostatecznie po prostu nie identyfikujemy się z nim. Walka z własnym cieniem nie tylko odbywa się wewnątrz nas, ale też na zewnątrz. Personifikacją naszego cienia są m.in. drapieżniki, w tym wilk, a ostatecznie cała dzika przyroda. Przypisując im określone atrybuty, np. krwiożerczość, agresywność, itd., a następnie walcząc z nimi, co często przybierało rozmiary eksterminacji, tak naprawdę walczymy z częścią siebie, której nie akceptujemy. Oczywiście, zawsze też boimy się tego, z czym walczymy, a im większe napięcie w tej wojnie, tym większy lęk. Podsumowując, nasz lęk przed wilkami i dziką przyrodą oraz walka z tym, co dzikie, są tylko zewnętrzną manifestacją stosunku do samego siebie, do naszej własnej dzikiej natury, którą za wszelką cenę chcemy ucywilizować.” |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Wilcza Saga
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
|
![]()
Jak już o instynktach łowieckich wilczaka, to ja podam swój mały problem. Cora strasznie rzuca sie na zwierzynę(np. bażanty i td.). Czy da się ją tego oduczyć?
Gaga popieram twoja opinie ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Junior Member
Join Date: Feb 2008
Posts: 9
|
![]() Quote:
Jeśli chodzi o cień to zgodzę się że ludzie mają swoją drugą ciemną naturę której nie akceptują, nie znają,boją się, nie rozumieją. Zgodzę się również iż niejednokrotnie podświadomie uzewnętrzniają swoje obawy i lęki próbując z nimi walczyc. Dalsza częśc dotyczy tylko mnie nie mogę się wypowiadac za wszystkich w tej materii. Osobiście staram się i chce poznawac swoją drugą stronę. Człowiek żeby poznac samego siebie musi spojrzec na swoją osobę z obydwu stron a nie tylko z tej dobrej. Jednocześnie akceptuje siebie takim jakim jestem i nie staram się ucywilizowywac na siłę. Myślistwo (tak jak i wędkarstwo) jest pewnym atawizmem, pozostałością zamierzchłych czasów, "zbiorem umiejętności pierwotnych" które zostały przytłumione wraz z rozwojem cywilizacji. Ale jestem świadomy że one we mnie są chociaż jak u KAŻDEGO człowieka muszą byc pod kontrolą (inaczej pozabijalibyśmy się nawzajem). Będąc w lesie nie boję się ani wilka ani dzika ani żadnego innego zwierzęcia ale szanuje je bo w lesie WSZYSCY jesteśmy równi i przynajmniej częściowo stajemy się zwierzętami w łańcuchu przyrody. Stara japońska mądrosc mówi: "zanim poznasz i zrozumiesz świat, poznaj i zrozum siebie samego" A tak wracając do wątku głównego bo zamiast rozmawiac o wilczakach zeszliśmy na wątki nieomal ideologiczno-wyznaniowe tudzież psychologiczno-psychiatryczne ![]() Jak bardzo "oporny" jest wilczak na nauczenie się chociażby podstawowych komend? |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Senior Member
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
|
![]() Quote:
![]() ![]() ![]() Problemem moze być powtarzalność ćwiczeń- np. na szkoleniu. Imbus po trzeciej powtórce patrzy mi sie w oczy i "prawie" mówi: "No chyba zgłupałaś - trzy razy to saaaamooo....... ![]()
__________________
IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Member
|
![]()
"Stara japońska mądrosc mówi: "zanim poznasz i zrozumiesz świat, poznaj i zrozum siebie samego". Jeśli chodzi o cień to zgodzę się że ludzie mają swoją drugą ciemną naturę której nie akceptują, nie znają, boją się, nie rozumieją…. Zgodzę się również iż niejednokrotnie podświadomie uzewnętrzniają swoje obawy i lęki próbując z nimi walczyc. …. Myślistwo (tak jak i wędkarstwo) jest pewnym atawizmem… Jednocześnie akceptuje siebie takim jakim jestem i nie staram się ucywilizowywac na siłę…."
Wybacz ten redakcyjny zabieg, ale w przedstawianiu poglądów bardziej cenię logiczną kolejność argumentów, niż poprawność stylu (przy okazji – doceniam Twój). Tak zestawione fragmenty lepiej, moim zdaniem, obrazują Twój punkt widzenia. "Będąc w lesie nie boję się ani wilka ani dzika ani żadnego innego zwierzęcia ale szanuje je bo w lesie WSZYSCY jesteśmy równi i przynajmniej częściowo stajemy się zwierzętami w łańcuchu przyrody." Czy nie uważasz, że w kontekście Twojego, jak najbardziej słusznego, stwierdzenia “Dalsza częśc dotyczy tylko mnie nie mogę się wypowiadac za wszystkich w tej materii.”, koniec przytoczonego wyżej zdania powinien brzmieć: “…i przynajmniej częściowo staję się zwierzęciem w łańcuchu przyrody. Jakoś mi “nie po drodze” z tak definiowaną przez Ciebie “grupą społeczną”. Przy okazji - NIEKTÓRZY są “równiejsi” – ci ze strzelbami. Będąc w lesie też się nie boję, chociaż broni nie noszę. Teraz ad rem, także w odniesieniu do uwagi Nemi na temat braku konsekwencji u przeciwników “myślistwa”, z apetytem zajadających mięso. Otóż:
Sprzeciw wywołuje u mnie jednak każde zachowanie nacechowane agresją wobec kogokolwiek (także zwierząt), jeśli nie jest obiektywnie uzasadnione (konieczne), a napastnik wie, że jemu samemu nic nie grozi i tylko atakowany zapłaci za tę zabawę wysoką (także najwyższą) cenę. Nie akceptuję więc zachowania chuliganów – silnych i odważnych jedynie w grupie, w tym kiboli na stadionach, bicia słabszych, w szczególności dzieci i kobiet (bo zupa była za słona), strzelania do ludzi, polowania na zwierzęta – oczywiście w tym ostatnim wypadku tylko przez “miłośników” tego rodzaju rozrywki. Jeśli jest już konieczność eliminacji pewnej części populacji dzikiej zwierzyny, niech to robią leśnicy i gajowi – z pewnością jest ich wystarczająca liczba. Takie postępowanie, gdy ktoś idzie zabijać, nie ryzykując przy tym “własnym łbem”, uważam za tchórzostwo. Jeśli komuś mało podniet w życiu, zawsze można poskakać na bandżi, zapisać się na jakieś sporty walki lub znaleźć inną rozrywkę o podobnym charakterze, w ramach której skręci się, co najwyżej, tylko własny kark. |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
VIP Member
|
![]()
...amen...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Junior Member
Join Date: Oct 2005
Location: bbbb
Posts: 192
|
![]()
, ale szczerze byłbym z siebie dumny, gdybym odważył się walczyć z Tyson’em lub przynajmniej z Gołotą.
raczej byłbyś wtedy głupi, a z pewnością kaleki no chyba żeby Andrew wymiekł w jakis tajemniczych okolicznościach.
__________________
edor-stary druch |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Member
|
![]() Quote:
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Junior Member
Join Date: Feb 2008
Posts: 9
|
![]() Quote:
Czy zatem tchórzostwo? Chyba nie, trochę to słowa nie pasuje. Ludzie są najsłabszym gatunkiem wśród zwierząt, a jedynie mózg i logiczne myślenie daje nam pewną przewagę. Już nasi prehistoryczni przodkowie doszli do wniosku, że mają szansę ze zwierzem w zwarciu jedynie trzymając w ręku np. kamień. Potem wymyślili krzemienny nóż, procę, łuk i broń palną. Natura wyposażyła nas tylko w inteligencję (chociaż jeśli chodzi o chuliganów i kiboli to ich chyba ominęła ![]() Nigdy nie strzelałem by zdobyc trofeum. Bardzo cenię walory smakowe dziczyzny (w wielu przypadkach myślistwo jest jedyną możliwością zdobycia niektórych mięs) i jadam ją w miarę regularnie (kiedy i gdzie mogę odebrac tego konia z rzędem ![]() WSZYSTKIM MIĘSIARZOM Z LEGITYMACJĄ PZŁ MOWIMY NASZE STANOWCZE NIE !!! Pozdrawiam PS. Ja również przepraszam za redaktorskie cięcia, chciałem jak najbardziej skrócic cały mój post żeby nie zajmował strony (chociaż jak zwykle chyba mi nie wyszło ![]() PS.2 Dziękuję za docenienie! Cieszę się, iż pomimo rozbieżnych stanowisk możemy normalnie pogadac a nie obrzucac sie obelgami i wyzwiskami. Oby jak najwięcej takich inteligentnych ludzi na poziomie!!! |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Junior Member
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
|
![]()
Stykus ... pomijając myśliwską adrenalinę ... Wilczakowcy, oprócz tego, że są, jak piszesz ludźmi na poziomie ... chętnie pokazują swoje psy. Ja dziękuję Smokowi i Silverkom .... I wszytkim, którym spotkałam na wystawie
![]() ![]() ![]() pozdrowionka |
![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |||
Junior Member
|
![]() Quote:
Quote:
![]() Quote:
![]() Koncząc temat polowania, przytoczę jedno powiedzenie myśliwych: Cała przyjemność z polowania, kończy się w momencie strzału" A teraz o psie. Oczywiście jest to kwestia ocen indywidualnych, ale moim zdaniem CZW do polowań się nie nadaje. Owszem posiada wiele super walorów psa myśliwskiego, ale ma również zdecydowaną większość cech które będą go eliminować, a kochając tą rasę za to jaką jest, uważam że barbarzyństwem by było zmuszanie poprzez szkolenie CZW do rzeczy które nie sprawią mu przyjemności, jako schematy wymuszone. w skrócie CZW nie będzie bezwzględnie poszłusznym automatem. Obawiam się że np w sytuacji którą opisałeś (postrzelony dzik) w momencie dojścia to pies stał by się niestety ofiarą. CZW zamiast obszczekiwać posłusznie i obskakiwać dookoła, poprostu przypuścił by atak i najprawdopobniej był by to atak na zad dzika, co jak sam zapwene wiesz przy dziczej zwrotności miało by to smutny koniec.
__________________
.:Opinia jest jak dupa - każdy ma swoją:. |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#15 | ||
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() Quote:
![]() ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Wilcza Saga
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
|
![]()
Jej technika polowania na tego bażanta jest coraz bardziej doskonała. Ostatnio mało brakowało i wydaje mi się, że następnym razem go upoluje...
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Junior Member
Join Date: Oct 2005
Location: bbbb
Posts: 192
|
![]() Quote:
nie ![]()
__________________
edor-stary druch |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Junior Member
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
|
![]()
A mnie zawsze zadziwia w dyskusjach nie-myśliwych o myśliwych pewna niekonsekwencja osądów. Bo nie-myśliwi z reguły akceptują zabijanie jednych zwierząt, innych natomiast nie. Na zdjęciach u Gagi i Rony widać na talerzach martwe zwierzęta i zadowolonych ludzi - co chyba oznacza, że w nie ma w tym nic zdrożnego. Po prostu człowiek zjada zwierzęta. I tylko kwestią kulturową jest - które. A dzik tak bardzo nie różni się od różowych prosiaczków, które wylegują się na talerzykach
![]() A co do zasadniczego tematu. Myślę, że jako psa dla myśliwego, powinno się wybrać psa rasy myśliwskiej. Przeznaczonej do polowania na tą właśnie zwierzynę, na jaką zamierzasz polować. Próbując nauczyć wilczaka bycia psa myśliwskim - narobisz się i pewnie zniechęcisz, tak jak miałam ja próbując zrobić ze swojego labka psa, którym nie chciał być ![]() ![]() A jeśli podobają Ci się wilczaki - to nie ma wyjścia - musisz mieć po prostu dwa psy ![]() pozdrawiam i życzę mądrego wyboru |
![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() Ja bym była ciut ostrozniejsza i delikatniejsza w wydawaniu tak stanowczych osądów, wydawanych na podstawie zdjęc - dla zasady ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]() Quote:
Po prostu do łez rozśmieszyło mnie zestawienie słów Wojtka w którym zapalonych myśliwych określił mianem zapalonych (?) czyścicieli, z romantycznym, uduchowionym, wręcz natchnionym wywodem Stykusa dotyczącym myślistwa - czyli "spędzania czasu w kniei (razem ze swoim odwiecznym przyjacielem i towarzyszem łowów- psem), możliwość obserwowania, podpatrywania natury i chłonięcia takiej chwili cała piersią.." I kiedy Wojtek stwierdził, że właśnie TO miał na myśli pisząc o myśliwych jako o czyścicielach (lasów? kniei?) uznałam, że w tym kontekście zabrzmiało to jeszcze bardziej komicznie - po prostu chciałam zwrócić uwagę na zabawny lapsus. I tylko tyle! Na temat myśliwych mam swoje zdanie, ale nie zamierzam go tutaj wypowiadać, bo i po co. I jeszcze jedno, żeby była pełna jasność - sama jestem nieideologiczną prawie-wegetarianką, choć nie narzucam tej diety swojej rodzinie. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|