|
|
|
|||||||
| Różne O wszystkim co jest związane z CzW |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
#7 |
|
Tmave Zlo
|
Tryb życia można zmieć. Owszem.
Ja jeszcze musiałam zabezpieczyć mieszkanie. I pewnie będę musiała jeszcze przez jakieś 2 lata Przez pierwsze 4 miesiące NON STOP patrzyliśmy, co robi pies. To był koszmar. Ale opłaciło się, bo teraz jak jesteśmy w domu suka nie rozrabia nic a nic (w gościach generalnie też chyba, że jakaś ładowarka wystaje ze ściany za kanapą i przeszkadza psu przejść). W przedpokoju nie mam już szafy (zamykana "przesuwnie" była, więc musiałam się z niej wyprowadzić). Nie mam tam parkietu (musiałam wymienić po "szczeniaczku"). Ściany zabezpieczam właśnie klinkierem, bo mam dość cekolowania co miesiąc. Wymieniłam przełączniki do świateł (kontakty zlikwidowane w ogóle). Listonosz już nie używa domofonu. Ja minimum 3 razy w tygodniu MUSZĘ coś z suką zrobić (chodzimy "do szkoły" od jej 3 miesiąca życia i chodzić będziemy jeszcze dłuuugo - to kosztuje). W łikendy jedno z nas "zajmuje" się psem. Jak ja jadę na konie, Andrzej zabiera gdzieś sucza. I odwrotnie. No i weź pod uwagę, że często CzW: - na spacerze będzie uważał Cię za element najmniej interesujący w otoczeniu i będziesz się musiał NIEŹLE napocić, by to zmienić. - wypatrzy srokę na czwartym piętrze budynku - raczej nie będzie psem, którego możesz puścić ze smyczy przy ulicy (najprawdopodobniej POLECI za ptakiem/psem/kotem/ - niepotrzebne skreślić) - w wieku 7-8 tygodni pokaże Ci zęby przy kości - okaże Ci dziką radość przy powitaniu (ja, odkąd mam Dewi, NIGDY nie założyłam spódnicy) - zawsze będzie miał własne zdanie, będzie MYŚLAŁ (co upiornie przeszkadza przy szkoleniu) i szybko się nudził.
__________________
|
|
|
|
|
|