|
|
|
|||||||
| Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 | |
|
Junior Member
Join Date: Apr 2015
Location: Kraków
Posts: 25
|
Quote:
Myślę, że kiedy ktoś zadaje na forum pytanie 'co sądzicie o..' to pod spodem jest miejsce na nasze prywatne opinie. Ja swoją przedstawiłam pisząc, że pies mi się podoba i ma fajny charakter, bo wydaje mi się, że o to pytała Pastela (przy założeniu, że rzeczywiście planuje zobaczyć matkę=hodowlę) W ogóle odezwałam się pod tym postem - mimo, że się nie znam - tylko dlatego, że nikt nie chce takim ludziom jak Pastela odpowiadać. Każdy tylko 'nikt z NAS ci nie powie', 'pójście na łatwiznę', 'nie spodziewaj się, że ktoś Ci powie', nie wspominając już o fali hejtu którą większość chętnych na wilczaki jest zwykle zalewana. Oczywiście, że każdy powinien osobiście poznać 1000 wilczaków zanim kupi sobie własnego, powinien pojeździć po hodowlach, poznać wszystkie matki i ojców i porównać je do siebie. Przy okazji znać wzorzec, nawet jeśli chce mieć psa 'na kolanka', wiedzieć które psy ocenione na wystawie doskonale są beznadziejne. Ale ta wasza gadka do początkujących jest tak niemiła, że dużą część ludzi zniechęca do jakichkolwiek prób nawiązywania kontaktu. Ja, przymierzając się przez dłuuugi czas do kupienia wilczaka dużo razy chciałam napisać na forum czy na facebooku o radę czy zapytać do kogo w okolicy mogę dołączyć na spacer, ale jak widziałam komentarze pod postami innych, to mi się odechciewało. I znam wiele osób które byłī w podobnej sytuacji. Miałam mega szczęście, że przypadkiem trafiłam na fajnego, ładnego (tak, dla mnie) szczeniaka ze świetnym (tak, do tej pory) charakterem, ale niestety nie zawdzięczam tego nikomu z mądrych, wieloletnich przewodników wilczaków. Fajnie byłoby, gdyby zamiast ww. było więcej komentarzy w stylu: 'Planujesz kupić wilczaka? To super, widzę, że jesteś z mojej okolicy, może spotkamy się na spacerze i pogadamy?' etc |
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
VIP Member
|
Sprawa wzorca i zgodnosci jest bardzo latwa do rozwiazania
A potem wybrac sie do hodowli - dobre wilczaki to te, ktore jak najbardziej budowa + wygladem przypominaja swoich lesnych braci.... Jasne, ze nie kazdy wilczak jest idealny, przed nami duzo pracy hodowlanej. Ale sa hodowle, ktore w tej pracy calkiem zawrocily i robia wszystko, aby wrocic do owczarka niemieckiego... Na internecie wygladaja smiczniusio: pieski to championki, fotki ladniusie...tylko rzeczywistosc ma sie nija do tego co widac w siecie....
__________________
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Junior Member
Join Date: May 2014
Location: Łódź/Kraków
Posts: 30
|
Ja nie polecam hodowli. Wiem, że to mało dyplomatyczne, ale trudno. Hodowca, ktory zostawia swoje szczeniaki na pastwę losu i godzi się na to żeby domu psom 'ze zwrotki' szukał inny hodowca jest nieprofesjomalne. 'Produkując' szczeniaki oprócz kasy od nabywcy winno się też brać ODPOWIEDZIALNOSC. (że już nie wspomnę o zenujacej publicznej zbiórce kasy na ściągnięcie suczki z GB - bo hodowca nie wyłoży tysiaka na sprowadzenie własnego 'dziecka'). Osobiście nie polecam. Zdecydowanie. Jest teraz dużo zapowiedzi miotów, dużo fajnych szczyli już się urodziło. Ja bym brała gdzieś indziej - bezwzględnie.
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
eksterier i charakter rodzicow to jedno, a eksterier i charakter ich szczeniat to drugie. Nic Ci nie da gwarancji, ze dostaniesz idealne sczenie. Z tego skojarzenia zreszta takze.
Nie wiemy, czego oczekujesz - czy psa na pokaz czy psa na życie. A nawet jesli wiesz, to nie ma gwarancji, ze taki Ci sie trafi. Ja mam psa troche z przypadku, ale w 99% spelnia on moje oczekiwania. Nie wiem co prawda, ile w tym jest genów, a ile mojej i mojego meza pracy. Szczerze - tak, jak pisal WWES - nie idz na latwizne, bo i tak nikt stad nie da Ci recepty na idealnego szczeniaka - a nawet jesli znajdzie sie taki ktos - to jest duze prawdopodobienstwo, ze to hochsztapler. |
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Quote:
Nowe mioty, a również interesujące, ale tu też nie ma gwarancji co do tego co będzie w przypadku "zwrotki" - ot, życie zweryfikuje niestety każdego. |
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Junior Member
Join Date: May 2014
Location: Łódź/Kraków
Posts: 30
|
Może było
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Wiem, dlatego poddaję w wątpliwość taką ocenę z pryzmatu „przeciętnego kowalskiego”. – spoko J
Hmmm… choć teraz sobie tak myślę, że skoro hodowla jak wspomniałaś jest „instytucją publiczną” , to może każdy hodowca powinien upubliczniać listę tego typu: tego ze zwrotu przyjąłem, temu znalazłem nowy dom, temu właścicielowi psa od innego hodowcy pomogłem (tu wsparłem słowem, własnymi przeżyciami, podpowiedziałem rozwiązania) *czyli lista wszystkiego tego czego „przeciętny kowalski” nie widzi – no przecież instytucje publiczne jakieś rozliczenia robią …. A ja w tym psim światku wolę pomagać bez upubliczniania, bo wtedy bardziej cieszy walka o psie szczęście Bachusa znam, matkę maluchów też, wiem jaki socjal hodowca robi (sama mam psa od nich, choć nie wilczaka) i tak naprawdę jest jak zwykle........ czego przyszły właściciel nie schrzani, tego nie będzie trzeba odkręcać |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Junior Member
Join Date: May 2014
Location: Łódź/Kraków
Posts: 30
|
Jak dla mnie Hodowca może sobie upubliczniać co chce - jeśli chce
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Hi,
Niby proste, a wcale nie, bo czytając „Ciebie”, to już sama nie wiem co ten hodowca może, a co powinien… (sorry, ale masło maślane ) Może… zamiast wracać do działań hodowcy spowodowanych tym, że ktoś chciał wilczaka jednak NIE „na poważnie” w tym temacie, to napisz do niej i tyle, a pytanie z pierwszego posta nie dotyczyło przecież oceny działań hodowcy a skojarzenia – więc jeśli chcesz wypowiedzieć się w tym temacie i zachować bezstronność (czyli bez urazów itd.), to bardziej skup się moim zdaniem na ocenie pod kątem dlaczego w tym miocie krew z hodowli : „ z Peronówki”, „Girios dvasia”, „od Úhoště”, „Srdcerváč”, „Dar wilka”, „ z Lasów Preczowskich” nie pasuje Ci/pasuje i tyle (oczywiście biorąc pod uwagę, że widziałaś oboje rodziców w realu, a także przodków tych rodziców, biorąc pod uwagę utratę przodków itd.). Ktoś zapytał: „poważnie kupnem psa z tej hodowli?” – czyli jeśli chce psa na poważnie, a nie wirtualnie – to dlaczego nie? Przecież hodowca z nim nie zamieszka, a szczenię z konkretnego miotu (czyli jakby nie było moja wypowiedź, to też masło maślane hehe, ale mniej w niej masła) Nie wiem sama jak mam oceniać Twoje posty w tym temacie na WD…., bo dla mnie i w moim odbiorze czyli „przeciętnego kowalskiego” podnosisz cały czas zupełnie inną sprawę, a sorrki ale nie chcę brać w tym udziału. Dlatego proszę admina o rozdzielenie tematów, bo sprawa tego krycia/miotu jest zupełnie inną sprawą niż ta, którą porusza radena i wtedy może będzie wygodniej i innym pisać. |
|
|
|
![]() |
|
|