Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

 
 
Thread Tools Display Modes
Old 13-05-2015, 09:58   #13
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by leski View Post
Pytanie czy to że traktują nas jako rasę niebezpieczna czy to jest nasza wina ?
Czy to sami wilczakowcy doprowadzili do takiego obrazu wilczaka?
Chyba nie ma odpowiedzi ze wskazaniem jednego winnego.
Wybraliśmy sobie mieszankę wilka z psem.
Geny wilka kształtowały się przez setki lat, trudno się więc chyba spodziewać, że to będzie kanapowe zwierzątko liżące wszystkich po rączkach i uśmiechające się do każdego napotkanego pieska.
Daj glinę człowiekowi by ulepił wazon....Jeden wazon będzie dziełem sztuki /abstrakcyjnej, użytkowej itd/, drugi dziełem serca, trzeci dziurawy a czwarty się rozleci zaraz po zrobieniu.... Wszędzie glina, ale inne ręce które tworzyły.... Edit: zapomniałam o ważnym czynniku: jakość gliny.
Ostatnio mi zarzucono, że kocham wilczaki ale uważam, że powinny zostać w rękach wojska. Nie zrozumiałam zarzutu.... może dlatego, że od lat obserwuję wilczaki i opiekunów/właścicieli. Patrząc na rosnącą ilość hodowli amatorskich, na ilość adopcji, na to jakimi jest wielu nowych chętnych na wilczaka, ile jest kolejnych problemów z wilkorami upewniam się, że opinia o rasie będzie jeszcze gorsza, bo i wilczaki będą jeszcze "gorsze" /uogólniam/.
Wielu z nas obserwuje owczarki niemieckie i ich degenerację. Kalectwo fizyczne u ON-ka jest straszne ale chyba niebezpieczeństwo tkwi w "kalectwie" psychicznym. Z tego co widzę, niewiele jest obecnie owczarków stabilnych psychicznych /to kiedyś stanowiło ogromną zaletę i miało wpływ na użytkowość/. Mam wrażenie, że to skutek mixu złego hodowania i rąk modelujących "glinę". Obawiam się, że z wilczakami będzie podobnie w aspekcie psychicznym. Będzie klatka i "proszę nie podchodzić do psa, bo on nie lubi małych piesiów w ciapki". Wilczaki jako rasa /globalnie/ powinna była zostać w wojsku, gdzie są jedne zasady i pełna kontrola nad rasą -to jest gwarant, że rasa się nie zdegeneruje i nie trafi na listę ras niebezpiecznych /ale "już po ptokach"/.
Te wszystkie nasze tematy o problemach z wilczakiem pokazują, że rasa nie jest "w ramach" -co pies to egzemplarz /nadal uogólniam/ ale na pewno nie można powiedzieć, że to stricte łagodne psy.
...
Mały przykład "popaprania"? Stał wilczakowiec z wilczakiem /SZKOLONYM!/ na smyczy a pies pogryzł po twarzy dziecko stojące obok... Czy coś takiego da dobry wizerunek rasie? Nie oczekuję odpowiedzi, kto zawinił...Mogłabym dać dosyć obrazowy następny przykład, jak się świeży wilczakowiec "układa" z nowym członkiem swojego "stada", ale nie chce mi się wchodzić w problemy psychiczne ludzi /nie mam "papieru" z psychiatrii/. Moje "odjazdy" przy nich, to pikuś.

....
PS Moja powyższa opinia nie koliduje z faktem, że jestem "wilczakowym narkomanem" i wilczak jest dla mnie najwspanialszym "towarem" z jakim się w swoim długim życiu spotkałam. Ale ja chyba po prostu trafiłam "charakterologicznie" w te psy.

Last edited by Puchatek; 13-05-2015 at 10:26.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
 


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 22:15.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org