![]() |
![]() |
|
Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]() Quote:
Przy każdym kolejnym wpisie intensywniej stukałam palcami o blat biurka... Po ostatnim -Twoim wyszłam na papierosa ze zdenerwowania. Stwierdzam z całą stanowczością, że obie z Grin Jesteście okropnymi manipulatorkami, które pięknie dopięły swego przekabacając mnie na swoją stronę.... ![]() ![]() ![]() Miał być zimny mord a jest "make love not war".... aż mi niedobrze... ![]() Bo tak szczerze powiedziawszy, nudzą mnie teksty o tej równowadze i zwyrodnialstwie "dwururkowców", gdy nie patrzy się realiami (*) na sytuację oraz absolutnie nie próbuje się zrozumieć racjonalnych argumentów adwersarza. No, może oprócz tekstów myśliwych o empatii do roślin... tego nawet ja nie zniesę... ![]() Gaga, jutro psy będą /pardąsik/ obszczywać zewnętrzną stronę płotu -macie to u mnie z Grin. ![]() ![]() ... (*) -pamiętam pewien wpis na fb...pani z psami szła koło obsianego pola i słowem haniebnym przyatakował ją rolnik. Cokolwiek dziecięce było dla mnie pomstowanie uczestników rozmowy na rolnika, że niby pieski nie pobiegły na trawkę /sic!/, że coraz mniej miejsca dla psiarzy, że co mu to przeszkadza, że wulgarny gbur itd itp. To, że ta "trawa" to była z trudem wschodząca pszenica, jakoś mniej psiarzy interesowało. Był prostacki cham i już. Bardzo łatwo nam mówić, że rolnik dostanie odszkodowanie, gdy dziki czy wilki zrobią mu nieodwracalną szkodę, ale czy ktokolwiek zastanowił się, jak cholernie ciężka jest praca tego "chama"? Że on też jakieś tam serce jednak wkłada? Żebyśmy my mieli albo schabowego albo wegetariańską strawę...Bardzo łatwo jest też wszystkich myśliwych wsadzić do jednego worka odsądzając ich od czci i wiary. Tak najprościej... ![]() A może pomyśleć trzeba swoimi kategoriami: mam sukę hodowlaną /działalność rolnicza/ i na spacerze pod domem przy lesie rozszarpał ją dzik albo wilk... ![]() ... No to >dobrej nocy<. Idę pomyśleć o imieniu dla futrzaka. I paciorek zmówię, by wilczaki przez płot nie przeszły i nie zrobiły krwawych żniw w okolicznych oborach i kurnikach po zabiciu jenota... ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |||
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() Quote:
Tam zaraz 'okropnymi' ![]() Quote:
![]() Ja Cię w zasadzie rozumiem. Jenot taki, przyszedł i zburzył równowagę u dziatwy, na Twoim podwórku (niemal). To może wkurzać jak kuna pod dachem (miałaś?). Trzymam kciuki za skuteczne rozsiewanie zajebistości psów ![]()
__________________
![]() Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 Last edited by Gaga; 08-08-2014 at 21:09. |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | ||
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]() Quote:
![]() Przypomniała mi się powojenna akcja z maścią na szczury /"smaczek" iście pythonowski ![]() ![]() Co do szczurów /ale może by się sprawdziło i u innych czworonożnych nękaczy/, to jest jeszcze jedna metoda bardzo >eko<(*)..... ma dwa pozytywy: szczury przepędzi i da zarobić bezrobotnym flecistom... ![]() (*) -warto, by ją sobie zakonotowali eko-ortodoksi w kajecikach, gdy nawała pod lechickie grody podejdzie by stworzyć kopie Utrechtu czy Amsterdamu... Quote:
![]() O kunach przy mnie nawet nie mów.... Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr. ![]() Na szczęście, gdy Lusia osiągnęła wiek ok. dwóch lat i była już bardzo sprawną wilczandą, kuny zrozumiały, że zabawy w podchody się skończyły i ich linii genetycznej grozi zagłada..... (*) -oraz organoleptycznie zajebistość psów ![]() Last edited by Puchatek; 09-08-2014 at 09:14. |
||
![]() |
![]() |
![]() |
|
|