Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Różne

Różne O wszystkim co jest związane z CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 29-07-2014, 22:15   #1
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Ale można i czasem, biorąc pod uwagę okoliczności życia - nawet jest wskazane. Za przeproszeniem, jaja wilczaka nie są ze złota. Uważam, że człowiek, który kocha psa i chce jemu ułatwić życie, poza światem wystaw i hodowli, wykazuje się dużą odpowiedzialnością. Kastrat znakomicie lepiej radzi sobie w mieście, gdzie jest duże zagęszczenie psów, na placu szkoleniowym (dotyczy to również wykastrowanych suk) - pracuje uważniej i równiej, w lepszym skupieniu. Gdybym miała psa, który mi wyje przez kilka dni z rzędu, bo miesiąc temu zobaczył sukę w cieczce, to już dawno wylądowałby pod nożem - bo to NIE jest szczęście. Na koniec sa oczywiście jeszcze wskazania medyczne, tu jednak już nie ma pola do hołubienia psich jąder, liczy się zdrowie lub zycie psa.

Nie jestem za tym aby wycinać wszystko w pień, ale osobiście uważam za większą odpowiedzialność wykastrowanie psa niż rozmnażanie psa, który kompletnie się do tego nie nadaje (ale jest ulubionym niuniusiem pańcia).
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:32   #2
Khan
Junior Member
 
Khan's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Ale można i czasem, biorąc pod uwagę okoliczności życia - nawet jest wskazane. Za przeproszeniem, jaja wilczaka nie są ze złota. Uważam, że człowiek, który kocha psa i chce jemu ułatwić życie, poza światem wystaw i hodowli, wykazuje się dużą odpowiedzialnością. Kastrat znakomicie lepiej radzi sobie w mieście, gdzie jest duże zagęszczenie psów, na placu szkoleniowym (dotyczy to również wykastrowanych suk) - pracuje uważniej i równiej, w lepszym skupieniu. Gdybym miała psa, który mi wyje przez kilka dni z rzędu, bo miesiąc temu zobaczył sukę w cieczce, to już dawno wylądowałby pod nożem - bo to NIE jest szczęście. Na koniec sa oczywiście jeszcze wskazania medyczne, tu jednak już nie ma pola do hołubienia psich jąder, liczy się zdrowie lub zycie psa.

Nie jestem za tym aby wycinać wszystko w pień, ale osobiście uważam za większą odpowiedzialność wykastrowanie psa niż rozmnażanie psa, który kompletnie się do tego nie nadaje (ale jest ulubionym niuniusiem pańcia).
Tylko ja tu nie widzę żadnych okoliczności. Facet ma pomysł na kupno wilczaka i jedyna rzecz, która mu dalej na myśl przychodzi to go wykastrować. To niech kupi sobie świnkę morską.
Mam kilka psów i nie potwierdzam tego, że kilka dni wyją bo kiedykolwiek zobaczyły sukę w cieczce. Jeśli ktoś chce ułatwić sobie życie to nie polecam wilczaka, nawet po wykastrowaniu. Jest tyle ras daleko łatwiejszych w wychowaniu i obcowaniu.
I dalej, czy jedyną alternatywą dla rozmnażania jest kastrowanie?
Ile żyje psów i wilczaków, które nie służyły do rozmnażania a właścicielom na myśl nie przyszło by je kastrować,
Trochę zawiedziony jestem Twoją postawą i argumentacją
Khan jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:46   #3
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Khan View Post
Tylko ja tu nie widzę żadnych okoliczności. Facet ma pomysł na kupno wilczaka i jedyna rzecz, która mu dalej na myśl przychodzi to go wykastrować. To niech kupi sobie świnkę morską.
A niby dlaczego? Uzasadnisz to jakoś?

Quote:
Mam kilka psów i nie potwierdzam tego, że kilka dni wyją bo kiedykolwiek zobaczyły sukę w cieczce.
Ja też nie potwierdzam, i co z tego? Mój wilczak to nie cała populacja. Podałam przykład.


Quote:
Jeśli ktoś chce ułatwić sobie życie to nie polecam wilczaka, nawet po wykastrowaniu. Jest tyle ras daleko łatwiejszych w wychowaniu i obcowaniu.
I dalej, czy jedyną alternatywą dla rozmnażania jest kastrowanie?
Ile żyje psów i wilczaków, które nie służyły do rozmnażania a właścicielom na myśl nie przyszło by je kastrować,
Trochę zawiedziony jestem Twoją postawą i argumentacją
Twój zawód, Twoja sprawa. Masz prawo do własnego zdania, ja do swojego. Nie widzę nic złego w założenu, że biorę psa i go wykastruję. Zależy od tego jak ma wyglądać nasze życie.

p.s.
Quote:
Kto to wymyślił, że "dla zdrowia i stanu psychicznego kastracja byłaby jednak plusem"
weterynarze, behawioryści, trenerzy (od psów PRACUJĄCYCH, tych serio). Ale to pewnie ludzie z Ciemnogrodu......
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。

Last edited by Gaga; 29-07-2014 at 22:53.
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:32   #4
Wilczasty
Junior Member
 
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
Default

Spokojnie kochani, bez hejtów i zbędnego obrażania czy zarzucania... Tak, szukałem ale jakoś zbytnio znaleźć nie mogłem, poza tym, już pisałem gdzieś tam wyżej że ja naprawdę wolę zadać jakieś pytanie 10 razy, albo nawet banalne pytanie - ale chyba być upewnionym, tak? Niż o coś nie zapytać a potem nie radzić sobie, tak?
Także przepraszam jak to już było, najwyraźniej nie mogłem znaleźć.
Kolejna sprawa 'nie masz jeszcze wilczaka, a już go chcesz kastrować' - nie, nie, nie. Napisałem że CHYBA. Bo zastanawiam się nad tym z racji tej, że raczej nie będę chciał jeździć z nim na wystawy, a zatem wiem że dla zdrowia i stanu psychicznego kastracja byłaby jednak plusem, zreszta jak to już Gaga mnie uprzedziła. A że nie mogłem doszukać się o tym jak wilczak zachowuje sie po kastracji, tak wolałem zapytać.
Jeszcze raz was przepraszam za jakieś głupie pytanka i serdecznie dziękuję za wskazówki, każda się naprawdę przyda.
Wilczasty jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:40   #5
Khan
Junior Member
 
Khan's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
Default

Quote:
Originally Posted by Wilczasty View Post
Spokojnie kochani, bez hejtów i zbędnego obrażania czy zarzucania... Tak, szukałem ale jakoś zbytnio znaleźć nie mogłem, poza tym, już pisałem gdzieś tam wyżej że ja naprawdę wolę zadać jakieś pytanie 10 razy, albo nawet banalne pytanie - ale chyba być upewnionym, tak? Niż o coś nie zapytać a potem nie radzić sobie, tak?
Także przepraszam jak to już było, najwyraźniej nie mogłem znaleźć.
Kolejna sprawa 'nie masz jeszcze wilczaka, a już go chcesz kastrować' - nie, nie, nie. Napisałem że CHYBA. Bo zastanawiam się nad tym z racji tej, że raczej nie będę chciał jeździć z nim na wystawy, a zatem wiem że dla zdrowia i stanu psychicznego kastracja byłaby jednak plusem, zreszta jak to już Gaga mnie uprzedziła. A że nie mogłem doszukać się o tym jak wilczak zachowuje sie po kastracji, tak wolałem zapytać.
Jeszcze raz was przepraszam za jakieś głupie pytanka i serdecznie dziękuję za wskazówki, każda się naprawdę przyda.
Co za bzdura. Kto to wymyślił, że "dla zdrowia i stanu psychicznego kastracja byłaby jednak plusem". To jest jakiś ciemnogród.
Gaga gratuluję!!!
Khan jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:41   #6
Wilczasty
Junior Member
 
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
Default

Khan... Wybacz ale wypraszam sobie. Nie wiem czy czytałeś od początku moje wątki, ale najwyraxniej nie skoro śmiesz zarzucać mi że kastracja to JEDYNA rzecz jaka mnie interesuje. Nie... Mylisz się. TO była jedna z wielu rzeczy, o których chciałem się po prostu dowiedzieć. Co w tym złego, że chcę się dokształcić jak zachowuje się wilczak po kastracji? To lepiej żebym o nic nie pytał, a potem wychował, a raczej nie wychował takiego wilczaka? ''Zepsuł'' go?
Poza tym, ja uważam że kastracja nawet zdrowotnie pomaga, nie mówiąc już o jakimś ''psychicznym ułożeniu'' czy raczej ''złagodnieniu'' przy wspólnej pracy.
Nie, nie wezmę byle jakiego psa, bo nie po to interesuję się kilka lat tą rasą, nie dlatego mnie ona fascynuje, nie dlatego ją pokochałem aby rezygnować, bo jakiś czytelnik mnie naprawdę źle zrozumiał i co gorsza negatywnie odebrał, a przecież nie to było w mej intencji.
Śledziłem kilkakrotnie to forum na długo przed udzieleniem się i naprawdę nie rozumiem tego, że niektórzy tutaj tak po prostu ''jadą'' po nowych, przyszłych właścicielach owej rasy. Ja naprawdę nie jestem w stanie pojąc niektorej wrogości tutaj... Proszę... Przecież sami również byliście nowicjuszami w tej kwestii i zapewne również mieliście mase, mase pytań, niedomówień, chyba rozumiem, a może zapytam jeszcze o to. - Każdy kiedyś zaczyna i trochę mi przykro że niektórzy są tak nieuprzejmi i bezlitośni dla nowego właściciela, który absurdalnie jest gnojony za to, że się wypytuje niż za to, że o nic nei pyta a potem ''niszczy'' wilczaka. Eh...
W każdym razie naprawdę nie chcę nic źle i jak już wspominałem wolę popytać, wiedzieć i się uspokoić niż nie robić nic.
Wilczasty jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:43   #7
Wilczasty
Junior Member
 
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
Default

Ah no tak, ciemnogród. Stwierdzenie naukowe że psy po kastracji mogą dłużej żyć, oraz jest mniejsze ryzyko chorób czy nawet raka, to też ciemnogród... Ehh.
Wilczasty jest offline   Reply With Quote
Old 30-07-2014, 08:39   #8
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Wilczasty View Post
Ah no tak, ciemnogród. Stwierdzenie naukowe że psy po kastracji mogą dłużej żyć, oraz jest mniejsze ryzyko chorób czy nawet raka, to też ciemnogród... Ehh.
Jestem w tej kwestii neutralna. Sama mam psa, który nie "działa" jako rep, ale nie jest wykastrowany. Z drugiej strony nie demonizuję też kastracji. Natomiast staram się patrzeć na sprawę z dwu stron.
W przypadku powyższego cytatu powiem tak; tzw. "naukowych stwierdzeń" nie można, a przynajmniej nie zawsze można traktować jako najwyższej wyroczni. Zawsze trzeba patrzeć na sprawę przez pryzmat indywidualnego przypadku, a także wziąć pod uwagę, co tak naprawdę udowadnia dane stwierdzenie.
To że psy kastrowane "mogą żyć dłużej" niekoniecznie musi być spowodowane samą kastracją. Może po prostu wynikać z faktu, że psy kastrowane należą do właścicieli, którzy się nimi zajmują, dbają, wydają na nie pieniądze. Do całego "wora" psów niekastrowanych należą również te wszystkie "bidy" zostawiane same sobie, biegające luzem po wsiach, łańcuchowe, zaniedbywane, źle odżywione itd itd. Chyba nie muszę dalej tłumaczyć mojego toku rozumowania?
Co do reszty. Kastracja jest "reklamowana" ze zrozumiałych względów i bardzo dobrze (choć ci którzy powinni kastrować psy, pewnie i tak tego robić nie zamierzają, szkoda kasy przecież ), jako "samo dobro". Tymczasem jest to jednak dość poważna ingerencja w organizm jako całość. Efekty tego mogą być (i są) różne. U każdego psa mogą być inne. U jednego mniej u innego bardziej dolegliwe.
Zatem osobiście, jeślibym pomyślała o kastracji, najpierw mocno przestudiowałabym temat (to forum w tym może pomóc; mówiłeś, że je śledziłeś od dość dawna, więc dziwię się, że to Ci umknęło), zanim bym podjęła decyzję na podstawie takiego ogólnego stwierdzenia, jak to zacytowane.

Last edited by Grin; 30-07-2014 at 08:41.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 30-07-2014, 11:44   #9
Emi
Junior Member
 
Emi's Avatar
 
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
Default

Khan wyluzuj bo nie da się Ciebie czytać

Plujesz jadem aż mi po monitorze spływa

Naprawdę uważasz że jak nabluzgasz "nowym" to świat dla wilczaków stanie się przychylniejszy ? Ja uważam ze będzie dokładnie odwrotnie, Ty w tym momencie szkodzisz rasie, bo odsyłasz w diabły ludzi którzy pytają.
Emi jest offline   Reply With Quote
Old 30-07-2014, 13:08   #10
Khan
Junior Member
 
Khan's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
Default

Quote:
Originally Posted by Emi View Post
Khan wyluzuj bo nie da się Ciebie czytać

Plujesz jadem aż mi po monitorze spływa

Naprawdę uważasz że jak nabluzgasz "nowym" to świat dla wilczaków stanie się przychylniejszy ? Ja uważam ze będzie dokładnie odwrotnie, Ty w tym momencie szkodzisz rasie, bo odsyłasz w diabły ludzi którzy pytają.
Proszę, czytaj ze zrozumieniem. I niech Ci monitor czystym będzie. Rzecz nie dotyczy wątpliwości co do wychowania i zachowań wilczaków, osoby która chce kupić wilczaka, a dyskusyjnych tez typu:

Napisał Wilczasty
Poza tym, ja uważam że kastracja nawet zdrowotnie pomaga, nie mówiąc już o jakimś ''psychicznym ułożeniu'' czy raczej ''złagodnieniu'' przy wspólnej pracy.
Khan jest offline   Reply With Quote
Old 31-07-2014, 11:38   #11
Emi
Junior Member
 
Emi's Avatar
 
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
To że psy kastrowane "mogą żyć dłużej" niekoniecznie musi być spowodowane samą kastracją. Może po prostu wynikać z faktu, że psy kastrowane należą do właścicieli, którzy się nimi zajmują, dbają, wydają na nie pieniądze. Do całego "wora" psów niekastrowanych należą również te wszystkie "bidy" zostawiane same sobie, biegające luzem po wsiach, łańcuchowe, zaniedbywane, źle odżywione itd itd. Chyba nie muszę dalej tłumaczyć mojego toku rozumowania?
Ponoć samce gatunku ludzkiego pozbawione jąder lub poddane farmakologicznej kastracji również żyją dłużej. O jakieś kilkanaście lat jeśli się nie mylę. Lepsze traktowanie kastratów wydaje się mało prawdopodobne, więc muszą istnieć inne względy niż te związane z dobrą opieką

Tylko proszę mnie w tym miejscu nie odebrać jako zwolenniczkę kastracji panów
Emi jest offline   Reply With Quote
Old 31-07-2014, 12:58   #12
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Emi View Post
Lepsze traktowanie kastratów wydaje się mało prawdopodobne, więc muszą istnieć inne względy niż te związane z dobrą opieką
Emi, nie zmuszaj mnie do tłumaczenia oczywistych oczywistości. Jeżeli właściciel psa decyduje się na kastrację, to świadczy to po pierwsze o jego (minimalnej przynajmniej) "świadomości posiadacza psa", o tym że w ogóle uważa, że na psa warto wydać jakieś pieniądze, że w ogóle z nim się pojawia u weterynarza itd. itd. Już to samo w sobie jest "lepszym traktowaniem psa" w porównaniu do tych właścicieli, którzy nie uważają aby psu trzeba było dawać coś więcej niż namoczony w mleku chleb, a takie ekstrawagancyje, jak kastracja to mu się nie mieszczą w głowie; jak ma psa; to nie jego problem, jak ma sukę, to tym lepiej; jeszcze na szczeniakach zarobi. Czaisz różnicę, o jakiej myślę? Wśród takiej grupy właścicieli raczej nie ma kastratów.
Quote:
Originally Posted by Emi View Post
Tylko proszę mnie w tym miejscu nie odebrać jako zwolenniczkę kastracji panów
A z tymi panami, to się akurat wcale nie dziwię. Wiesz, ile im problemów ubywa?

Last edited by Grin; 31-07-2014 at 13:34.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:52   #13
Khan
Junior Member
 
Khan's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
Default

Quote:
Originally Posted by Wilczasty View Post
Poza tym, ja uważam że kastracja nawet zdrowotnie pomaga, nie mówiąc już o jakimś ''psychicznym ułożeniu'' czy raczej ''złagodnieniu'' przy wspólnej pracy.
Nie wiem jak u innych hodowców, ale ja nie oddałbym szczeniaka w takie ręce.
Khan jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 23:11   #14
Wilczasty
Junior Member
 
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
Default

Tylko dlatego, że ktoś ma odmienne zdanie niż Twoje? A może dlatego, że prawda boli? Eh, nie mam zielonego pojęcia ale mało mnie to obchodzi, ponieważ Gaga doskonale ujęła to, co miałem na myśli i serdecznie podziękowania dla tej osoby, za niemalże czytanie mi w myślach, oraz pomoc.
Wilczasty jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 23:20   #15
Khan
Junior Member
 
Khan's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
Default

Quote:
Originally Posted by Wilczasty View Post
Tylko dlatego, że ktoś ma odmienne zdanie niż Twoje?
Nie jest to kwestia takiego, czy innego zdania. Nie oddaje się psa w ręce kogoś, kto chce rozwiązywać swoje problemy jego kosztem.
Khan jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 23:14   #16
Khan
Junior Member
 
Khan's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
Default

Niestety, to jest jedno z nieszczęść tej rasy, że ludzie kupują je by się dowartościować. Bo są takie dzikie, takie podobne do wilków. Są smakiem przygody, jak kiedyś husky. Później zaś są same kłopoty i szukanie nowych właścicieli. Kastrowanie ma być tu sposobem by ominąć problem. Żeby był wilczak, ale nie wilczak.
Nie powinniśmy utrwalać przekonania wśród amatorów przygody, że rozwiązaniem problemu jest kastracja. I, każdy może wziąć wilczaka, bo wystarczy go wykastrować. Bo to nie prawda.To jest nasza odpowiedzialność za rasę.
Khan jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 23:29   #17
Wilczasty
Junior Member
 
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
Default

A Ty jaki jesteś? Hm? No jaki? Uważasz się za w porządku wrzucajac każdego nowicjusza który chce się więcej i więcej dowiadywać o wilczakach, do tego samego wora? Z tego co widzę przypisujesz mnie, jak i każdego takiego nowego do tego typu ludzi, którzy g*wno wiedzą, nie interesują się rasą, a jedynie napalą sie na nią bo taki piękny, bo taki wilk, itp. itd. - Baaardzo dojrzałe zachowanie, tym bardziej że ja dobrych kilka lat interesuję się tą rasą i ona mnie fascynuje, z dnia na dzień, dowiadujac się czegoś kocham ją bardziej i bardziej i nawet nie masz pojęcia ile czasu zajęło mi zdecydowanie. Ale co Ciebie to obchodzi, prawda? Przecież Ty wolisz zarzucić mi że jestem kolejnym kretynem który zmarnuje psa, no nie? Bardzo mądre... No naprawdę. Nawet nie chcesz się nic dowiedzieć, nie czytasz uważnei tego co pisze, a śmiesz wmawiać mi coś, co nie jest prawdą. Nie rozumiem takiego zachowania. W dodatku całkowicie olewasz fakt, że kastracja to nie ''rozwiązanie problemu" - bo nie tylko ja, ale i Gaga staraliśmy się Ci to wytłumaczyć. Tak jak już zostało stiwerdzone: " Nie widzę nic złego w założenu, że biorę psa i go wykastruję. Zależy od tego jak ma wyglądać nasze życie."
Wilczasty jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 23:32   #18
Wilczasty
Junior Member
 
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
Default

Boże.. Nie mam zamiaru się z Tobą wykłócać jak jakieś dzieci... Ty nie widzisz tego co pisze, ba! Nie tylko ja, ale i Gaga. Nie widzisz tego, jakie są rzeczywiste powody mojej BYĆ MOŻE planowanej przyszłej kastracji, nie widzisz również tego, że nie zaliczam się do tych napalenców którzy w przeciągu pięciu minut podjęli decyzję o posiadaniu wilczaka, nic tak naprawdę nie widząc o tej rasie. Ty po prostu wolisz innym wmawiać coś, co nie jest prawdą, oraz narzucać swoje zdanie. Przykre... Kończę tą śmiechu warta dyskusję.

Z góry innym dziękuję za wszelkie wskazówki!
Wilczasty jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 23:30   #19
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Khan View Post
Niestety, to jest jedno z nieszczęść tej rasy, że ludzie kupują je by się dowartościować. Bo są takie dzikie, takie podobne do wilków.
To prawda.

Quote:
Kastrowanie ma być tu sposobem by ominąć problem. Żeby był wilczak, ale nie wilczak.
Po pierwsze-nie histeryzuj, po drugie- jeśli dla Ciebie "zawartość wilczaka w wilczaku" jest tożsama z jego jądrami, to współczuję, że tak mało odnalazłeś w tej rasie przez tyle lat.


Quote:
Nie powinniśmy utrwalać przekonania wśród amatorów przygody, że rozwiązaniem problemu jest kastracja. I, każdy może wziąć wilczaka, bo wystarczy go wykastrować. Bo to nie prawda.To jest nasza odpowiedzialność za rasę.
Owszem, kastracja rozwiązuje całkiem sporo problemów. Naprawdę! I każdy może wziąć wilczaka, bo od jakiegoś czasu mamy podaż przewyższającą popyt. Dlaczego-powinienieś wiedzieć (i było o tym wyżej). Rzeczywistą odpowiedzialnością za rasę są świadomi przewodnicy, również dzięki udzielanym im odpowiedziom.
Dobrze, że kastarcja (jako jeden, tu reprezentatywny temat) ma swoich zwolenników i przeciwników, bo z wymiany poglądów (o ile nie pójdziemy za Twoim przykładem i nie zaczniemy sobie "jechać") człowiek wyciągnie różne 'za i przeciw' i będzie miał temat do przemyśleń. Bo każdą decyzję dotyczącą psa należy p r z e m y ś l e ć.
Tekstami "kup sobie świnkę" zwojujesz tyle, że będzie więcej takich 'emmek' od Łuskiewnika, co to kupią (bo kupią bez problemu, jak wyczekają to zamiast 3500 zapłacą 1500) i objawią się gdy już będzie ciut za późno....Uważasz, że taka odpowiedzialność za rasę jest lepsza?
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 23:58   #20
Khan
Junior Member
 
Khan's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Po pierwsze-nie histeryzuj, po drugie- jeśli dla Ciebie "zawartość wilczaka w wilczaku" jest tożsama z jego jądrami, to współczuję, że tak mało odnalazłeś w tej rasie przez tyle lat.
Wybacz, ale nie znajduję tu żadnej polemiki lecz raczej próbę dyskredytacji.
Khan jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 03:25.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org