Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Żywienie i zdrowie

Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 02-03-2014, 17:43   #1
polak1971
Junior Member
 
polak1971's Avatar
 
Join Date: Jan 2014
Posts: 51
Default

Już zdążyłem się zorientować ze masz psa a nie sukę:-))
polak1971 jest offline   Reply With Quote
Old 02-03-2014, 18:17   #2
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Daje suplementy Lunderland, dawalam roznie ale najlepiej na mendziocha dziala polaczenie oleju z ryb, maczki z rozy, drozdzy, alg morskich. Czasem dodaje cos jeszcze ale to jest do okresowego stosowania jak spirulina czy cos innego

Ilosc zarcia nie ma znaczenia, przez 3 lata probowalismy roznych rzeczy. Na barfie je najlepiej choc tez nie bez fochow. Ostatnio byla sytuacja ze po dniu niejedzenia dostal szyje z indyka, oczywiscie bardziej zachecajaca okazala sie butelka coca coli, dopiero jak ja odkrecil to niespiesznie zajal sie szyja.
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 02-03-2014, 18:30   #3
netah
ngi dhla
 
netah's Avatar
 
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
Ilosc zarcia nie ma znaczenia, przez 3 lata probowalismy roznych rzeczy. Na barfie je najlepiej choc tez nie bez fochow. Ostatnio byla sytuacja ze po dniu niejedzenia dostal szyje z indyka, oczywiscie bardziej zachecajaca okazala sie butelka coca coli, dopiero jak ja odkrecil to niespiesznie zajal sie szyja.
Wow... jak daleko potrafi paść jabłko... mój nadal żre ile wlezie i muszę mu mocno wydzielać, a i tak podjada w przypadkach kiedy jest szybszy, lub ja nieuważny. A jak tylko usłyszy ze coś mu wpada do miski... nawet jeśli jest to kawałek sera wielkości paznokcia, to jest przy niej szybciej niż teleportem. A jak widzi szyje z indyka to dostaje ślinotoku a'la Silkawa, Niagara, Wodospady Wikrorii i Corega Tabs.
__________________
Surman suuhun
netah jest offline   Reply With Quote
Old 02-03-2014, 18:51   #4
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

To ze kuzyni nie znaczy ze maja podobny apetyt ale pomyslalam ze moze genetyka ma cos do tego i wypytalam wlascicieli rodzenstwa Ura jak jedza ich psiaki i w wiekszosci (choc nie wszystkie) jadaja slabo, jakos bez entuzjazmu. A Beryl ma moze po mamuni, wiem ze jej rodzenstwo miluje sie w jedzeniu
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 02-03-2014, 22:25   #5
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Łowca się w to nie wpisuje, choć półbrat. Od szczeniaka wcinał, aż miło. Dostaje głównie surowe, ale karmą też nie gardzi.
Polak, ty naprawdę nie żartujesz? Czy ktoś się w ogóle oprócz Ciebie "bawi" w przeliczanie białka, czy czegoś tam na coś tam? Mamma mia, z dziećmi (ludzkimi) się tak nie cyrkuje.
W uproszczeniu wygląda to tak; dajesz psu gnata obrośniętego mięsem (w różnych "kombinacjach"), urozmaicasz jarzynami (niekoniecznie codziennie), trochę podróbów (nie za często), nie stosujesz nadmiernie aseptyki (w sensie jak ma ochotę np. na za przeproszeniem końskie g... to niekoniecznie bronisz, jak chce pojeść trawki lub... ziemi, to też nie bronisz. Lekko "podśmierdnięte" mięsko też nie jest wcale be" I to by było w uproszczeniu na tyle, przynajmniej w naszym przypadku (od czasu do czasu dostaje też dobrej jakości karmę bezzbożową). Obecnie nie dajemy mu żadnych "sztucznych" suplementów, ale przez cały pierwszy rok życia dostawał glukozaminę z chondroityną. Łowca ma obecnie 5,5 roku. Przez całe swoje dotychczasowe życie nie miał ŻADNYCH problemów żołądkowych, ani jeśli idzie o ścisłość, innych zdrowotnych, z uczuleniami włącznie.

Last edited by Grin; 02-03-2014 at 22:32.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 02-03-2014, 22:48   #6
polak1971
Junior Member
 
polak1971's Avatar
 
Join Date: Jan 2014
Posts: 51
Default

Quote:
Polak, ty naprawdę nie żartujesz? :O Czy ktoś się w ogóle oprócz Ciebie "bawi" w przeliczanie białka, czy czegoś tam na coś tam? :O Mamma mia, z dziećmi (ludzkimi) się tak nie cyrkuje.
To zboczenie zawodowe:-)) Lubię mieć wszystko w miarę precyzyjnie zaplanowane i policzone. A jednocześnie duża oszczędność jeśli chodzi o kasę i ułatwienie przy zakupach. Ja np. kupowałem szyje indycze raz na 2 tygodnie w większej ilości dostając dobrą cenę w zaprzyjaźnionym sklepie mięsnym:-))

Quote:
W uproszczeniu wygląda to tak; dajesz psu gnata obrośniętego mięsem (w różnych "kombinacjach"), urozmaicasz jarzynami (niekoniecznie codziennie), trochę podróbów (nie za często), nie stosujesz nadmiernie aseptyki (w sensie jak ma ochotę np. na za przeproszeniem końskie g... to niekoniecznie bronisz, jak chce pojeść trawki lub... ziemi, to też nie bronisz. Lekko "podśmierdnięte" mięsko też nie jest wcale be" I to by było w uproszczeniu na tyle, przynajmniej w naszym przypadku (od czasu do czasu dostaje też dobrej jakości karmę bezzbożową). Obecnie nie dajemy mu żadnych "sztucznych" suplementów, ale przez cały pierwszy rok życia dostawał glukozaminę z chondroityną. Łowca ma obecnie 5,5 roku. Przez całe swoje dotychczasowe życie nie miał ŻADNYCH problemów żołądkowych, ani jeśli idzie o ścisłość, innych zdrowotnych, z uczuleniami włącznie.
Jeśli chodzi o aseptykę to w pełni się zgadzam, zauważyłem a później doczytałem że psy same jak jedzenie jest zbyt sterylne szukają okazji żeby "wciągnąć" jakiś niezbyt świeży i czysty znaleziony ochłap mięsa dla zachowania odpowiedniej równowagi flory bakteryjnej.
gratuluje dobrego stanu zdrowia łowcy widać że taka dieta mu służy:-))
polak1971 jest offline   Reply With Quote
Old 03-03-2014, 09:29   #7
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by polak1971 View Post
To zboczenie zawodowe:-))
A no chyba że tak.
Quote:
Originally Posted by polak1971 View Post
gratuluje dobrego stanu zdrowia łowcy widać że taka dieta mu służy:-))
Dzięki.
Mam nadzieję, że tak będzie też dalej.
Quote:
Originally Posted by polak1971 View Post
Ale zauwazylam ze one nie dadza sobie krzywdy zrobic, widze ze jak mendziochowi cos stanie na zoladku to od razu leci trawe jesc by zwrocic szkodliwe cos, syfu nie zje...
To prawda. Oczywiście na początku przy szczeniaku człowiek nie ma jeszcze do siebie, ani do psa takiego zaufania, ale stopniowo go nabiera. Np. nigdy nie musiałam się martwić, że jak dam mu do zabawy karton po mleku do roztargania i wylizania, to się go naje, a czytałam kiedyś na Dogo, że innym psom, owszem, zdarzało się coś takiego. Tak jest w zasadzie ze wszystkim. Wie, co może mu zaszkodzić, a co nie.
Wilczak znajomej, jak coś mu "siadło" na żołądku, nażarł się tym razem nie trawy, a... ziemi i mu przeszło. Coś tam musiała gleba zawierać, co mu pomogło (może węgiel? ). Szkoda, że ludzie utracili takie zdolności.

Last edited by Grin; 03-03-2014 at 10:31.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 07-03-2014, 11:59   #8
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Łowca się w to nie wpisuje, choć półbrat. Od szczeniaka wcinał, aż miło. Dostaje głównie surowe, ale karmą też nie gardzi.
(...)W uproszczeniu wygląda to tak; dajesz psu gnata obrośniętego mięsem (w różnych "kombinacjach"), urozmaicasz jarzynami (niekoniecznie codziennie), trochę podróbów (nie za często), nie stosujesz nadmiernie aseptyki (w sensie jak ma ochotę np. na za przeproszeniem końskie g... to niekoniecznie bronisz, jak chce pojeść trawki lub... ziemi, to też nie bronisz. Lekko "podśmierdnięte" mięsko też nie jest wcale be" I to by było w uproszczeniu na tyle, przynajmniej w naszym przypadku (od czasu do czasu dostaje też dobrej jakości karmę bezzbożową). Obecnie nie dajemy mu żadnych "sztucznych" suplementów, ale przez cały pierwszy rok życia dostawał glukozaminę z chondroityną. Łowca ma obecnie 5,5 roku. Przez całe swoje dotychczasowe życie nie miał ŻADNYCH problemów żołądkowych, ani jeśli idzie o ścisłość, innych zdrowotnych, z uczuleniami włącznie.
Podpisuję się pod tym wszystkimi rękami i łapami.
Jeśli chodzi o problemy żołądkowe, to olewam zdarzające się jednorazowe "z siłą wodospadu" albo przytkanie lub "haft".
Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Polak, ty naprawdę nie żartujesz? Czy ktoś się w ogóle oprócz Ciebie "bawi" w przeliczanie białka, czy czegoś tam na coś tam? Mamma mia, z dziećmi (ludzkimi) się tak nie cyrkuje.
Cholera, to ja jestem wyrodna "mamma"... wiadomo, certoliłam się maksymalnie, gdy glutami były /i chorowały/, ale wielbię zasadę: "na pałę". z rozsądkiem, ale zdecydowanie "na pałę".
Quote:
Originally Posted by polak1971 View Post
To zboczenie zawodowe:-)) Lubię mieć wszystko w miarę precyzyjnie zaplanowane i policzone.
To się pozbądź szybciutko chorych zboczeń.
Jak Ci zostaną resztki w puszcze po szprotce w pomidorach, to nie dasz, bo przekracza dawkę dzienną potasu?! Jeszcze dziecinie kawałkami chlebka pomożesz do końca wyczyścisz, które to kawałki zjecie na spółę. A paluszki ładnie oboje wyliżecie pomlaskując z lubością.
Quote:
Originally Posted by polak1971 View Post
A jednocześnie duża oszczędność jeśli chodzi o kasę i ułatwienie przy zakupach. Ja np. kupowałem szyje indycze raz na 2 tygodnie w większej ilości dostając dobrą cenę w zaprzyjaźnionym sklepie mięsnym:-))
Zamrażarkę se kup.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 02-03-2014, 22:55   #9
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Wlasnie Grin, dobrze mowisz, warto czasem zaufac psu, oczywiscie o ile ten jest w miare rozsadny a nie zre wszystkiego po drodze . Ale zauwazylam ze one nie dadza sobie krzywdy zrobic, widze ze jak mendziochowi cos stanie na zoladku to od razu leci trawe jesc by zwrocic szkodliwe cos, syfu nie zje, ma fochy jedzeniowe ale zaglodzic sie nie da. Raz mielismy tylko stracha, bo zezarl te aspolowe miecho z koscia i mu zaszkodzilo porzadnie, od tego czasu daje mu cale kosci i mieso, ktore jestem w stanie zidentyfikowac a nie zadna zmielona papka.
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 09:26.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org