![]() |
![]() |
|
Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
![]() |
#14 |
'Wilk z baśni' :)
Join Date: Jan 2008
Location: Kraków / Żydów...i tak na zmianę:)
Posts: 749
|
![]()
Przebrnęłam przez temat i chciałam w kwestii samych badań, bo to myślę troszkę rozjaśni i uspokoi nerwy: generalnie na świecie granty są etapowane i na każdy etap jest określona pula środków. Przypuszczam, że u Czechów jest tak samo. Generalnie nauka rządzi się tymi samymi prawami. Szczególnie, że wiele grantów jest międzynarodowych.
W skrócie: jeśli dostanie się finansowanie np. badań dotyczących tego czy „różowe motylki żyjące w Warszawie mają po 6 nóg”, to pierwsze pieniądze przeznaczone są przeważnie na opracowanie metody i sprawdzenie jak to w ogóle badać („czy mam liczyć nóżki motylkom trzymając je za skrzydła, czy raczej trzymając za łepek oraz przez jaką lupę patrzeć”). Na iluś motylkach trzeba to najpierw wypróbować i się tego nauczyć, żeby wiedzieć, że robi się to dobrze. Motylki niekoniecznie muszą być z Warszawy. Mogą być z Krakowa. Ważne, że są takie same i wyniki będą przystające do tego, co mam badać docelowo. Dopiero gdy ma się już opracowaną i sprawdzoną metodę (już wiem, że mam trzymać za łepek, bo wtedy motylek nie wierzga i jest pewne, że się nie pomylę w liczeniu nóg) wtedy określa się pole badań które nas interesuje docelowo (czyli łapię motylki w Warszawie, bo to one są tematem finansowania) . No i dopiero wtedy robimy badania na tej konkretnej grupie o którą nam chodzi. Po prostu chodzi mi o to, że finansowanie i robienie badań nie jest takie czarno-białe jak by się mogło wydawać, więc nie ma się co nakręcać bez sensu wzajemnie ![]() To pisałam ja, szczęśliwy opiekun starszej suczki do Margo i młodszej od Danieli ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
![]() www.wilkzbasni.pl Kalaratri z Peronówki (Furia) & Clair De Lune Srdcerváč (Luna) & Bazyliszek Wilk z baśni |
![]() |
![]() |
|
|