Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Off topic

Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu...

 
 
Thread Tools Display Modes
Old 18-10-2012, 15:44   #12
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by maria View Post
a nawet nad rzeczkami jest ciężko z flexi, bo zazwyczaj są jakieś krzaczki, gałęzie, o które się zahaczy i okręci.... raczej do chodzenia po pustych polach się nadaje, choć widzę po wypowiedziach, że inne wilczaki mają chodzenie na flexi dobrze opanowane.
korekty faktycznie niemożliwe - da się zablokować, ale zablokowanie to za mało, gdy pies zaczyna ciągnąć do jakiegoś zwierzaka. po prostu nie da się psa ściągnąć do siebie, gdy zajdzie taka potrzeba. gdy już zablokujemy, nie można odblokować, bo damy mu tym więcej luzu i ręce można przy tym pokaleczyć. tak było w przypadku mojej flexi 10m, ale z krótszymi zapewne łatwiej sobie poradzić. przy 10m ściągniecie do siebie psa, który dostaje małpiego rozumu na widok zwierzęcia futerkowego jest niemożliwe.
Nie stosuję jej także w przypadku drugiego psa, bo taka smycz oznacza nacisk na szyję, a dla drugiego mojego psa to oznacza korektę i nie chcę go znieczulać na to. Gdybym miała wilczaka nie ciągnącego na smyczy, też bym nie stosowała flexi z tego właśnie powodu, ale zdecydowałam się kiedyś na taką smycz dla Dervli, bo dla niej nacisk nic nie znaczył - zawsze go olewała i olewa do tej pory.
Taaaak, krzaczki są złe. My kupiliśmy flexi z myślą o Nitce w lesie, bo przecież toto ma misję i idzie w las tropić... linki właśnie na krzaczkach się nie sprawdziły, dlatego duża nadzieja była pokładana we flexi, że może z tym jakoś się da spacerować po lesie (no bo ściąga się na bieżąco, więc nie powinno się plątać )
Niestety jak wszyscy się domyślają - flexi kompletnie się do tego nie nadaje.
Dlatego sprawdziła się dopiero w mieście. Na niezobowiązujących spacerkach nocnych, kiedy nie chciało nam się już korygować psa i wymagać od niego super marszu, a spuszczenie ze smyczy grozilo pójściem w śmietniki (a sporo w Krakowie otruć...)
Na takie warunki flexi okazała się idealna.
Jednak każdy poważniejszy spacer, na którym psa spuszczam ze smyczy to już nie jest dobry moment na flexi... nie ma tego ustrojstwa ani jak wygodnie nieść, ani się w kieszeni nie mieści...
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
 


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 12:03.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org