Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 07-09-2012, 12:50   #1
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by netah View Post
Za drugim mogę mu powiedzieć żeby się nie wydurniał bo ma żarcie i dach nad głową.
Naprawdę myślisz, że pies to chodząca wdzięczność? Z moich doświadczeń pies raczej ma stado, w którym funkcjonuje i w życiu robi wszystko to, co przynosi mu aktualnie korzyść. My mu stawiamy granice i całe życie (delikatniej lub bardziej stanowczo) pilnujemy aby ich nie przekraczał. To taki taniec.


Quote:
A składa psa do siadu się łatwiej, jeśli oprócz nacisku na zad jedną ręką równocześnie pociągnie się za smycz drugą ręką. :-))
SIAD - to jest jedna z najbardziej naturalnych czynności, pies nie musi się tego uczyć. Jedyne co robimy to generujemy ten siad w dogodnych dla nas sytuacjach. Sama czynność nie jest ani dyskomfortowa, ani bolesna, ani trudna. W dodatku to pierwsze, co uzyskujemy od maleńkiego szczeniaczka- za pomocą prostego naprowadzenia, najłatwiejszej komendy-gestu ręką.
Wprowadzanie siły fizycznej do procesu wychowania i szkolenia psuje chęć współpracy i zaufanie. Wiesz, ja raz w życiu na ćwiczaku dałam się ponieść emocjom i w taki właśnie sposób uzyskałam wykonanie komendy. Do dziś pamiętam opieprz, jaki dostałam od trenerki. Zadziało się właśnei w podobnym okresie 'burzy i naporu'. Oczywiście, w życiu (poza ćwiczakiem) nie raz zdarzyło się, że w podobny sposób wymusiłam coś na krnąbrnym małolacie - bo czasem sytuacja jest zaogniona i nie ma wybacz, trzeba gnoja przystopować (nie będę ciumkać ani klikać na psa, który właśnie dorwał się z innym psem, bo tu trzeba działać). Ale to co innego niż proces nauki wykonywania komend-tu na emocje nie ma miejsca, a jeśli oczekujemy współpracy (chętnej współpracy) nie ma też miejsca na rozwiązania siłowe.
Ja bym pominęła etap 'okaż wdzięczność' oraz 'scyzoryk' i jeśli już koniecznie chciałabym poćwiczyć na spacerze-użyłabym linki-lekki impuls pozwala czasem psu odblokować uszy i głowę

Z ćwiczeniami jest tak, że sterylne warunki (pies znudzony, nic się ciekawego nie dzieje dookoła) dają nam pewność odniesienia sukcesu, dopiero gdy w drogę wchodzi nam coś, co psa zainteresuje (zapach, dźwięk, inne zwierzę itp) widzimy na ile ważne jest to, co do psa mówimy, na ile respektuje naszą obecność i jakie mamy efekty dotychczasowej pracy.
Najłatwiej i najboleśniej odczujemy to idąc na pierwsze zawody w takim momencie, jak Wy teraz jesteście. Ojjjjj długo się potem liże rany na własnej poranionej dumie
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 21:04.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org