Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 01-08-2012, 16:22   #1
Szarszun
Junior Member
 
Szarszun's Avatar
 
Join Date: Jul 2012
Location: Nowa Wieś/Sztum
Posts: 29
Send Message via Gadu Gadu to Szarszun
Default

Quote:
Originally Posted by Predator View Post
u nas też działa i to świetnie (młody przy tej komendzie obchodzi rzeczy/jedzenie...nawet mięso jakby miały go ugryźć) ALE do takiego stanu trochę dochodziliśmy Wiesz nie będzie tak, że weźmiesz szczeniaka i on od początku będzie znał wszystkie komendy i tu właśnie tak jak piszesz gorzki płyn może się przydać... a jak nie gorzki to... każdy znajdzie na pewno coś na swojego diabełka

Pozdrawiam
a ja też zaczynałem od szczeniaka bez płynu i mi się udało wypracować komendę Lecz Wilczaki są troszkę inne i bardziej emm ... "nienasycone" wiec płyn się jakiś może przydać

Last edited by Szarszun; 01-08-2012 at 16:32.
Szarszun jest offline   Reply With Quote
Old 02-08-2012, 14:18   #2
Jasmina
Junior Member
 
Jasmina's Avatar
 
Join Date: Feb 2010
Location: Wrocław
Posts: 116
Default

U nas, gdy był problem z otwieraniem szafek zębami pomógł dopiero rozlany na uchwyty sos chili. Wcześniej gdy wcierałam pieprz młody go zlizywał. Pokusa była silniejsza niż jakiś tam niesmak w ustach.
__________________
GRAN ROJO CORAZON Atropa Bella Donna
https://www.facebook.com/GranRojoCorazon
Jasmina jest offline   Reply With Quote
Old 04-08-2012, 08:54   #3
erendil
Junior Member
 
erendil's Avatar
 
Join Date: Apr 2011
Location: Ostrzeszów
Posts: 137
Default

To ja też coś dorzucę z dziwniejszych rzeczy to Vapula podczas naszej nieobecności powyrzucała kwiatki z doniczek, zbiła lustro, bawiła się z torebką mąki we wszystkich pokojach, zjadła linoleum w kuchni i zostawiła kupy oraz siuśki na wszystkich naszych posłaniach (kanapa, łóżko dziecka i nasze łoże małżeńskie :/ ). Później zjadła klatkę, mimo karabińczyków, drutów i innych zabezpieczeń (po prostu sie nudziło i co noc po jednym pręcie z klatki... ). A na koniec zainteresowała się wężami od pralki i dziś piorę tak że woda leci do miski, a z tego doprowadzającego (choć owinięty taśmami i czym się tam dało) woda kapie. Oczywiście zjedzone buty i torebki to norma (pretekst żeby kupić nowe :P ). Teraz Vapi wyżywa się na tynku... niestety dostała się już do ocieplenia, podwórko w styropianie, niedługo pewnie zrobi dziurę i bez przeszkód będzie wchodzić do domu
erendil jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 11:02.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org