Quote:
Originally Posted by Gia
Panie z Muzeum były wyjątkowo życzliwe i zapraszały ponownie, pomimo bycia "oszczekanym"  ( a głos po muzeum się nieeeesieeeee...)
A zwiedzający.. cóż... byli nieco zdziwieni, bo sucze biegały bez smyczy i bez obroży 
|
Bycie oszczekanym takim pięknym, młodziutkim, zaczepnym głosikiem to sama przyjemność przecież, więc ja się paniom wcale nie dziwię

A zwiedzający musieli mieć naprawdę niezłe wrażenia - idą sobie po muzeum, a tu nagle dwa wilki biegną!

'Zazdraszczam' takich wycieczek