|
|
|
|||||||
| Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
#23 |
|
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
Dla mnie vlcak/vlciak przetłumaczone na nasz język to wilczak, a nie wilczur.
I podobnie- wilczur kojarzy mi się z owczarkowatym mieszańcem, mieszkającym w budzie na łańcuchu u jakiegoś Kargula. Taki co ma szczekać na obcych i być agresywny. Taki jest mój odbiór, podobnie z resztą jak mówienie na pinczery miniaturowe sarenki. Brrrrr Dla mnie to świadczy o braku wiedzy kynologicznej, znajomości ras. To oczywiście nic złego- nie każdy znać na psach się musi. Ale wkurza mnie czasem jak słyszę jak taki laik z miną znawcy próbuje wytłumaczyć znajomym widząc wilczaka jaka to rasa kombinując między wilczurem, haskim i innymi kojotami. A przecież wystarczy zapytać. Ja sama nie mam oporów, żeby podejść i zapytać |
|
|
|
|
|