|
|
|
|||||||
| Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
#12 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Gregor, mogę zrozumieć, że przeżyłeś stres.... gdy się pierwszy raz zobaczy swojego wilczaka z całym zakrwawionym pyskiem memłającym ścierwo, to trochę dyskomfort jest.... ale ten wyraz sukcesu i dumy na pysku....
Nie Jesteś w stanie upilnować wszystkich ptaków, zajęcy, koźlaków czy kotów...."Wola boska i skrzypce".... My się też nauczyliśmy, że jak "ogary poszły w las" to nie ma co nawoływać /i w stres popadać/... to bystre dziecko -trafi do domu....Nie boimy się też, że przytarga łosia czy dzika, raczej samotnego auta pędzącego po szutrówce.... A tasiora z pyska rzeczywiście lepiej wyjąć -nigdy nie wiadomo czy jakiejś egzotycznej "ptasiej grypy" nie przywlecze... ... Ale widok wilczaka w wyskoku i z sukcesem łapiącego >ptaka w locie< robi wrażenie.... ... Cholera...dopiero teraz pomyślałam, że czeka nas prawdziwe polowanie.... Ozzy rośnie....dwa wilczaki to już "myślenie zbiorowe"...o cholera!...... |
|
|
|
|
|