Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Off topic

Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 07-01-2012, 14:32   #1
evel
Junior Member
 
Join Date: Jun 2009
Posts: 56
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Swoja droga chciałabym zobaczyć czy przyjmą do szkółki jakiegoś dużego, rozszalałego i ciągnącego jak perszeron, psa
Był taki przypadek - dziewczyna z dogo, ze swoim schroniskowym psem (z różnymi problemami) udała się do pewnej dość mocno lansującej się ostatnimi czasy warszawskiej szkółki. W grupie było kilka dużych, niekoniecznie potulnych samców, które, jak to samce w grupie, chciały między sobą ustalić to i owo. Szkolenie ponoć było jakim totalnym niewypałem, na konkretne problemy (których rozwiązanie u dobrego trenera, który się nie płaszczy i nie pipczy nad pieskami biednymi, klik klik, poszłoby na dwóch - trzech sesjach) panie "trenerki" rozkładały ręce.

Żeby nie było - ja lubię taki np. kliker, jest u nas często stosowany przy nauce różnych pierdółek. Ale jak mi się pies pyrga do innego to nie będę stać i czekać, aż opadnie z sił i sam z siebie mi zaoferuje, że może jednak sobie usiądzie czy coś. Lubię zasadę złotego środka i dobieranie metod czy technik do psa, nie odwrotnie.
evel jest offline   Reply With Quote
Old 07-01-2012, 15:32   #2
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by evel View Post
Był taki przypadek - dziewczyna z dogo, ze swoim schroniskowym psem (z różnymi problemami) udała się do pewnej dość mocno lansującej się ostatnimi czasy warszawskiej szkółki. W grupie było kilka dużych, niekoniecznie potulnych samców, które, jak to samce w grupie, chciały między sobą ustalić to i owo. Szkolenie ponoć było jakim totalnym niewypałem, na konkretne problemy (których rozwiązanie u dobrego trenera, który się nie płaszczy i nie pipczy nad pieskami biednymi, klik klik, poszłoby na dwóch - trzech sesjach) panie "trenerki" rozkładały ręce.
takich przypadków jest wiecej i wtedy wychodzi brak doświadczenia i wiedzy świeżo upieczonych (po kilku seminariach) DYPLOMOWANYCH (sic!) "trenerów". Nie istnieje u nas w kraju system weryfikacji szkoleniowców. Jest tak, że jutro zakładam firmę i ogłaszam nabór do szkółki i z pewnością znajdę kilku chętnych. jeśli płacę podatki-nikt się mnie nie czepnie. Zero odpowiedzialności...Wolno mi używać nawet OE-a to, że spartolę psa (nieumiejętnym stosowaniem)? Przecież do sądu mnie nie podadzą...
Trafiłam raz na szkoleniowca, który w obliczu konkretnego problemu miał przynajmniej 3 plany: nie dziala A? robimy B....nigdy nie skapitulował, bo miał wiedzę i doświadczenie, przerobione na kilkuset psach.

Quote:
Żeby nie było - ja lubię taki np. kliker, jest u nas często stosowany przy nauce różnych pierdółek. Ale jak mi się pies pyrga do innego to nie będę stać i czekać, aż opadnie z sił i sam z siebie mi zaoferuje, że może jednak sobie usiądzie czy coś. Lubię zasadę złotego środka i dobieranie metod czy technik do psa, nie odwrotnie.
Kliker jest świetnym narzędziem (nomen omen: warunkowanie instrumentalne) i takim należy go brać. Ale trzeba tez się nauczyć jak powiedziec psu "basta", nie tracąc wypracowywanego kontaktu, zaufania i partnerstwa
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 07-01-2012, 16:06   #3
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

My wlasnie mielismy pecha natrafic na dziewczynki chyba tuz po kursach, zaczelismy tam chodzic bo ze swojej wsi mielismy bardzo blisko i szkolenie mialo metode pozytywna. No ale panienki swoje a Urciu swoje, tygodnie mijaly a w zachowaniu Ura zero zmian, kiedy ojciec mi przekablowal ze jedna z dziewczynek zaproponowala wziecie Ura ( info z drugiej reki wiec nie wiem czy na zawsze czy na indywidualne szkolenie-zreszta nie wazne bo byla to propozycja bardzo nieprofesjonalna) to postanowilam zabrac Ura.

Mielismy farta bo na majowce wilczakowej dano nam kontakt do naszego obecnego szkoleniowca, Urcio czasem potrzebuje "przetrzepania" skory, czasem wystarczy zacheta i smaczki ale sa efekty, widac ze sie rozwija i jest miedzy nami wspolpraca a na tym mi zalezy
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 07-01-2012, 16:11   #4
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Jefta matka Lalki zginela mojemu tacie zrywajac sie spod nog na podworku pelnym ludzi, to bylo jej ostatnie klusowanie wtedy Lalka dostala prad. sama mam wilczaka i wiem, ze instynt pogoni to nie obsesja pogoni. Lalka zdecydowanie ma to drugie

ciekawostka jest fakt, ze te moje maltretowane psy wykazuja tyle entuzjazmu do wspolpracy ze mna, daleko przekraczajac w tej kwestii srednia swoich ras
Sexy tez jest strasznie wrazliwa na prad, jak sie nadziala na pastucha dla owiec to rzeczywiscie reakcja byla paniczna ucieczka z krzykiem. ale ona jest generalnie taka miekka przy nieoczekiwanych bodzcach


p.s. Sexy na pradzie nie chodzi-nie ma takich popedow z ktorych nie da sie jej wyrwac inaczej.
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 07-01-2012, 16:28   #5
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
ciekawostka jest fakt, ze te moje maltretowane psy wykazuja tyle entuzjazmu do wspolpracy ze mna, daleko przekraczajac w tej kwestii srednia swoich ras
Kasia, to jest tekst powtarzany jak mantra przez WSZYSTKICH, którzy szkolą w ten sposób Podobnie jak z próbowaniem OE na ręku. Sorry, ale słyszałam to już setki razy...
Nikt Ci nie powiedział ani nie napisał, że masz zmaltretowane psy, prawda? Czy się mylę ?

Jedyne o co się tłukę, to nieodpowiedzialne wstawianie tych tekstów o delikatnym muskaniu prądem (niedokładny cytat), bo nie każdy spędza na ćwiczaku tyle czasu, aby potrafił zweryfikować pewne rzeczy.
Dla Ciebie pewne metody nie burzą spokoju sumienia-i jeśli dobrze się z tym czujesz-OK, ale błagam-nie namawiaj, nie reklamuj tych metod, bo nie weźmiesz później odpowiedzialności za tych, którzy może nieudolnie spróbują.
Ani kolce, ani OE to nie są konieczne metody szkolenia!
Btw, jeden z pierwszych w Polsce wilczaków, z pewnymi, nazwijmy to-problemami agresji, trafił do jednej z bardziej znanych trenerek. Poszedł na prąd...i później bardzo szybko pod igłę, bo problem się naslilił błyskawicznie i dość spektakularnie.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 07-01-2012, 21:35   #6
olgam
Junior Member
 
Join Date: Dec 2011
Posts: 61
Default

Wracając do tematu... Dzisiaj zobaczyłam, że podwójne półkolce Everetta są w jednym miejscu pęknięte, a jak już zaczęły się rozwalać to pękną nam na którymś spacerze z pewnością... (już nie wspomnę, że kupiliśmy je w grudniu ) Więc nie ma sensu kupować następnych kolców (bo też pękną...). I zaczyna coraz poważniej myśleć o szelkach A jeśli (jakimś cudem) doszłoby do zakupu szelek to tych Juliusa oczywiście
olgam jest offline   Reply With Quote
Old 07-01-2012, 22:00   #7
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

problem agresji jest mi calkowicie obcy naszczescie i mam spore watpliwosci co do uzywania pradu w tym celu bez bardzo ale to bardzo dokladnego rozpoznania przyczyny gryzienia, ale i to raczej u psow ktore juz sa jedna noga po igla.

co innego ganianie samochodow lub zwierzyny (oba zachowania stanowia realne zagrozenie zycia psa) u psow z dobrze wypracowanym posluszenstwem na codzien.


Gaga, moze jednak cos w tym jest skoro ludzie nie tylko tak twierdza ale sa rowniez wstanie zaprezentowac w realu
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 07-01-2012, 23:25   #8
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Quote:
Originally Posted by _Alexx_ View Post
Wracając do tematu... Dzisiaj zobaczyłam, że podwójne półkolce Everetta są w jednym miejscu pęknięte
A ze sie tak spytam czemu on nosi te polkolce a nie zwykla obroze? Pytanie z ciekawosci
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 07-01-2012, 23:39   #9
olgam
Junior Member
 
Join Date: Dec 2011
Posts: 61
Default

szczerze to nie wiem... pojedyncze zerwał już dawno, więc potem kupiliśmy podwójne... mi to też średnio pasuje, bo brzydko wygląda i chyba są mu nie potrzebne... stąd dzielnie namawiam mamę na kupno szelek, co jej niezbyt odpowiada... ahhh... ciężka sprawa
olgam jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 03:35.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org