|
|
|
|||||||
| Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Znaczy Ty czyli "Krzysiek", to który?
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Junior Member
Join Date: Feb 2011
Posts: 22
|
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 993
|
No cóż życie.....
![]() ![]()
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
To "odbij piłeczkę"
![]() Ja jeszcze kilka niezłych "kawałków" mam... ...ale muszę je ocenzurować ................ Bajka, dziękuję za Twój wpis... myślałam, że mam pojedynczy, wyjątkowy egzemplarz "ufoka"... a tu proszę! Jest ich więcej... ................ A tu przed weekend-em, przekaz-"unisex": |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Junior Member
|
Nie wiem czy to się tu nadaje...tak mi się kiedyś przypomniało jak czytałam komentarze do zdjęć ze spotkań Warszawskich (cenzury brak
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy |
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Quote:
ale sąsiad niezły karateka |
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
Gorthan's WeReWoLf
|
To ja dalej w temacie:
Kierowca został zatrzymany przez policjanta. Kierowca: "O co chodzi?" Policjant: "Jechał pan co najmniej 90 km/h w terenie zabudowanym." Kierowca: "Skądże, jechałem równe 60." Żona: "Kochanie, przecież jechałeś 110!" (Kierowca rzuca żonie gniewne spojrzenie.) Policjant: "Otrzyma pan również mandat za uszkodzone światła stopu." Kierowca: "Nie miałem pojęcia, że są uszkodzone." Żona: "Kochanie, przecież miałeś je naprawić wieki temu!" (Facet znowu rzuca żonie gniewne spojrzenie.) Policjant: "Zauważyłem również, że nie zapiął pan pasów." Kierowca: "Rozpiąłem je jak pan podchodził." Żona: "Przecież ty nigdy nie zapinasz pasów kochanie." Kierowca odwraca się do żony i krzyczy: "ZAMKNIJ SIĘ WRESZCIE!" Policjant pyta się żony: "Czy mąż zawsze tak na panią krzyczy?" Żona: "Nie, tylko wtedy gdy jest pijany." |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
O, cholera! Myślałam, że ten półszpagat jest Twój i wzrok skierowany na tylne walory sędziny też.... ups, sorry....
.................................................. ........... Takiego oto mail-a dostałam od weta prowadzącego /!!!/, gdy suka bardzo ciężko chorowała:... "" Pan doktor z kota robi kisiel i ciastka Weterynarz – prawie jak lekarz, prawie, bo jego pacjenci jakoś nie chcą dawać łapówek. Zawsze z chęcią pochyli się nad twoim psem lub kotem i sprawi, że ten nagle nabierze zdolności chodzenia po suficie. Z reguły nosi nieco zaplamiony krwią fartuch i rozpowiada w koło, jak to on nie kocha zwierząt, ale nie daj się zwieść, pedofile też mówią, że kochają dzieci! [edytuj] Kształcenie Lekarzy weterynarii kształci się na wyższych uczelniach oraz w tanich pubach, głównie za pomocą alkoholu i zakazanych ziół. Podczas nauki studenci weterynarii z reguły dogłębnie zaprzyjaźniają się z dwoma czy trzema martwymi zwierzakami mieszkającymi w formalinie. W zimie, prawdopodobnie dla rozgrzewki, chadzają do obory i grzebią krowom w tyłkach. W pozostałe pory roku z upodobaniem torturują wszystkie zwierzęce formy życia, począwszy od obcinania prosiakom ogonów, a skończywszy na zabijaniu żab o kant stołu. Podobno powołaniem każdego weterynarza jest uratowanie tylu zwierząt, ile wykończył podczas studiów. [edytuj] Wizyta W momencie gdy wchodzisz do gabinetu, nerwowo stara się ukryć zwłoki jakiegoś psa pod stołem operacyjnym. Potem z uśmiechem odwraca się do ciebie i dyskretnie wycierając zakrwawione ręce w fartuch, zagaja: – A cóż stało się milusiemu zwierzaczkowi? Gdy zaczynasz się wycofywać, zamyka drzwi i jednym ruchem porywa twojego stwora na stół, wesoło oświadczając: – Zbadamy perrectum, nasz skarbelek lubi! Potem rozwiera paszczękę zwierza i gmerając w niej ubabranymi w gównie paluchami mówi, że ten nieprzyjemny zapach to sprawka kamienia nazębnego. Następnie obmacując lubieżnie naszego pupila po całym ciele, z mądrą miną stwierdza, iż wyczuwa jakieś guzki. Wreszcie mówi, iż trzeba koniecznie zrobić USG, rentgen, tomografię, morfologię i w zasadzie, że to cud, że to zwierzę jeszcze żyje. Na pytanie Ile płacę? unosi wzrok ku górze, jakby szukał natchnienia w gwiazdach, i skromnie mówi: – 360 zł."" Tekst z: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Weterynarz .................................................. .................................. I dziwić się, że mam schizy na psychice.... |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
Puchatek, Ty Diablico!!!
Piękne wspomnienia dzięki Tobie powróciły... Te tanie puby, wieczory w oborze, ach... Nawet jakiś czas temu fotki odnalazłam z rzeczonego badania krowy per rectum Ale nie wrzucę coby młodzieży nie gorszyć... |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Ja diablica???
To wyobraź sobie Puchatka po przeczytaniu tej poczty... suka 40st.C, organy wewnętrzne się sypią, leczenie objawowe "na pałę", ja osunięta pod laptopa analizuję, czy facet sobie jaja robi czy nie... i "burza mózgów": zmieniać lekarza? czy to zawoalowana sugestia czy facet ma po prostu samokrytyczne poczucie humoru?... Ale te wspomnienia... bezcenne! Noce w akademikach na Nowoursynowskiej czy biby wyjazdowe z przyszłymi weterynarzami... Ech.... łza się w oku kręci... "To se newrati"... Nie wrzucaj... młodzież może potem już na zawsze inaczej patrzeć na pupila lub.... wołowinę w sosie chranowym... |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Na >dobry dzień<
I jeszcze to.... /Teksty A.Waligórskiego "powalają mnie", czego i Wam życzę! /
Last edited by Puchatek; 02-12-2011 at 08:50. |
|
|
|
|
|
#12 |
|
Member
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
|
Wyborne! Dziękuję i proszę o jeszcze
|
|
|
|
|
|
#13 |
|
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
No i niestety ja dorzuce swoje trzy grosze jesli chodzi o temat, coz mnie te rzeczy bawia czy innych to sie okaze
Armstrong& Miller -wszystkie sketche z RAF'em sa fajne No i jeszcze Mitchell & Webb Na koniec polecam na youtubie poszukac The Lonely Island, humor specyficzny ale niektore rzeczy maja fajne. |
|
|
|
![]() |
|
|