|
|
|
|||||||
| Wzorzec & bonitacje Jak powinien wyglądać typowy wilczak, ile waży CzW, ile ma w kłębie, informacje o przeglądach hodowlanych .... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
the Bright Side of Wild
|
tu nie tylko mówię o teście ale w równej mierze o wymogach hodowlanych :-)
jeżeli każdy hodowca, każdej rasy musiał by podobne wymogi spełnić (max 2 suki hodowlane, ciąża co 24 miesiące, 3 ciąże w życiu suki, jeżdżenia na szkolenia, seminaria, testy, przeglądy itd) świat wyglądał by inaczej :-) |
|
|
|
|
|
#2 |
|
Call Me Sexy Srdcervac
|
A pseudo mogloby ze swoimi duzo nizszymi kosztami rozkwitac. Ja osobiscie nie jestem zwolennikiem trzymania bata nad hodowcami. Kto chce hodowac ambitnie to bedzie to robil bez nakazow a kto nie chce znajdzie sposob by je ominac
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
VIP Member
|
Masz rację, ale tu chodzi o hodowców, którzy dobrowolnie zrzeszają się w klubie, który z kolei jest gwarantem tej "wyższej jakości". Odpowiednie nagłośnienie różnic między hodowlami w klubie, a tymi poza- daje poszukującemu możliwość wyboru i od razu sygnal o możliwości weryfikacji.
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
the Bright Side of Wild
|
tania chińska tandeta i produkt z wysokiej półki, która daje Ci konkretną gwarancję jakości. W tej chwili, jak ktoś nie chce wystawiać nie widzi sensu kupowania psa z rodowodem. Bo oprócz wyglądu nie gwarantuje mu to niczego, ani psychiki ani zdrowia. Dla normalnego człowieka, który chce pieska - kupowanie z hodowli FCI to bezsensowny snobizm i nic więcej. A ja bym chciała, żeby ten papierek coś więcej za sobą niósł. I jeżeli mówisz, że badanie czy układanie psów hodowlanych a także ograniczenie suk i miotów wpłynie na cenę szczeniaka - znaczy, że jest on "produkowany" dla pieniędzy - a chyba nie o to chodzi...
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Call Me Sexy Srdcervac
|
Nie o to chodzi ale tak jest.
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
the Bright Side of Wild
|
a nie powinno.. więc czemu tego nie zmienić, albo chociaż nie dążyć do zmiany...
jeżeli przydomek hodowlany dostanie tylko osoba spełniająca warunki, czyli taka, którą na to stać, to będzie też ją stać na to, żeby nie sprzedawać szczeniaków byle komu. Ale to wszystko jest w interesie psów nie ludzi - i dlatego jest tak trudne do zrozumienia ... |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Masz rację Margo Of ponoć najlepszy
z jego uspołecznionego odczytywania sygnałów międzyludzkich. My uczymy się psiego języka, a psy naszego Wynik Oh sprawił mi ogromną radość, bo w porę spostrzegłam dawno, dawno temu jak mój pies chętnie reaguje na słowo atak (tu następował atak na rękaw z całym naciskiem szczęki) i jak bardzo lubi skakanie przez przeszkody. Czyli ma zadatki na wilczaka użytkowego, ale co mi z tego skoro nie jestem ze służb mundurowych i żyję w takim, a nie innym środowisku. I na potrzeby tego środowiska uspołeczniłam psa - to mój osobisty sukces, bo w zasadzie można teraz wysnuć twierdzenie, że skoro jest coś takiego jak Oh, to kolejną użytkowością wilczaka może być choćby dogoterapia. Przecież, we wzorcu jest "wszechstronnie użytkowy.", a nie, że użytkowość musi odpowiadać celowi stworzenia rasy... ![]() Taki Ohowiec mi pasuje (jako mój pies) do tej cywilizacji Napomniane było niedawno, że np. wystawy, to takie wybory "miss" - w wyborach "miss" czytaj wystawy oczekuje się pokazania psa pewnego siebie, a nie cofającego się na widok ręki czy na okazanie ząbków, bo sędziowie na to reaguja różnie. Nieufny, to także pies, który stoi i przeszywa spojrzeniem człowieka żeby odczytać jego zamiary. Jeżeli odczyta prawidłowo, to fajnie jak mi to pokazuje w łagodny sposób -język komunikacji - pies mówi: "rozumiem, że nic złego się nie dzieje". Wydaje mi się, że u nas w Polsce w większości przypadków nie ma mowy o użytkowości (czytaj czynnej pracy w służbach - ilu mundurowych czynnie pracujących z csv jest w Polsce....- ilu takich właścicieli jest wśród nas?) csv, bo one stają się rasą rodzinną i uspołecznioną - a raczej każdy wilczak tj., z różnymi kodami O "coś tam" zaliczy użytkowość choćby SVP. Z drugiej strony nic Oh'owi nie stoi na przeszkodzie stać się psem czynnie pracującym. Bo, Oh- już wcześniej wspomniałam co znaczy Wracając do tematu głównego.... ja dodałabym do idealnej bonitacji takie elementy jak: przebiegnięcie samego psa przez rządek ludzi, więcej hałasu z zaskoczenia (to tak żeby OF zawsze taki był), atak pozoranta na człowieka. Ogólnie oceniam czeską bonitację na ok. A nad samym pomiarowaniem warto pracować, bo większość psów tego nie lubi. |
|
|
|
![]() |
|
|