Dar wilka "L"

[anula]

Originally Posted by Gipson

A który to ten Lars?

moze ten w podartych portkach
serio - gratulejszyny

[GRABA]

Originally Posted by anula

moze ten w podartych portkach
serio - gratulejszyny

Anulka masz piwko u mnie))) Ja gadam, że Larsik powinien ubiorek zmienić
i Ola też mówi, a ten uparcie w tych porach...)))

P.S. Dzięki!

[Gipson]

Originally Posted by GRABA

Anulka masz piwko u mnie))) Ja gadam, że Larsik powinien ubiorek zmienić
i Ola też mówi, a ten uparcie w tych porach...)))

P.S. Dzięki!

Podarte portki juz sa zbyt podarte w zasadzie juz ich nie ma...
A szkoda bo swą duszę miały. Ola znowu wygrała, tym razem ze spodniami, była zazdrosna że znałem się z nimi dłużej jak z nią, przeszło 11 lat

[GRABA]

Originally Posted by Gipson

Podarte portki juz sa zbyt podarte w zasadzie juz ich nie ma...
A szkoda bo swą duszę miały. Ola znowu wygrała, tym razem ze spodniami, była zazdrosna że znałem się z nimi dłużej jak z nią, przeszło 11 lat

łoooo, yupiii ekstra kobieta - baby górą

P.S. Marcinku, na pocieszenie powiem Ci, że Sławek też miał takie portki, do nich zakładał biało-czarne trampki, i żółtą koszulkę "bokserkę" - masakra - i idź z takim na zakupy do marketu. Dobrze, że baby górą

[anula]

Originally Posted by GRABA

łoooo, yupiii ekstra kobieta - baby górą

P.S. Marcinku, na pocieszenie powiem Ci, że Sławek też miał takie portki, do nich zakładał biało-czarne trampki, i żółtą koszulkę "bokserkę" - masakra - i idź z takim na zakupy do marketu. Dobrze, że baby górą

Graba, ale mnie sie te jego gatki naprawde podobaly - jak ktos cos nosi tyle lat, to musi cos w tym byc... Chocby inni sie dziwili

Tak wiec na piwo sobie nie zasluzylam

[Gipson]

Originally Posted by anula

Graba, ale mnie sie te jego gatki naprawde podobaly - jak ktos cos nosi tyle lat, to musi cos w tym byc... Chocby inni sie dziwili

Tak wiec na piwo sobie nie zasluzylam

Kochana Ania :*

[GRABA]

Dziś miot "L" obchodzi swoje pierwsze urodzinki - STO LAT, STO LAT!!!

Fascynujące jest patrzeć jak maluszki, które miało się w rękach, w dniu narodzin, rosną i rozwijają się prawidłowo. Wyrastają z nich piękne zwierzaczki o świetnej psychice - noo, ale na kształtowanie maluchów nie tylko miała wpływ matka genetyka - 95%, to zasługa właścicieli. To oni dbali o maleństwa, pokonywali z nimi szczenięce lęki. Wiem, że Wasza praca poszła w dobrym kierunku. Życzę, aby dalsze życie układało się równie dobrze jak dotąd

Ta fotka zawsze będzie w mojej głowie