|   |   | 
| 
 | |||||||
| Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... | 
|  | 
|  | Thread Tools | Display Modes | 
|  | 
|  24-08-2011, 15:07 | #1 | 
| Junior Member Join Date: Apr 2011 Location: Warszawa 
					Posts: 242
				 |   
			
			Moim zdaniem trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć i wszystko da się wypracować. Efekty przyjdą z czasem. Jaskier miał bardzo duże problemy, a teraz jest całkiem nieźle. Zostaje sam i przez 4h siedzi cicho. Potem trochę wyje, ale tak bez przekonania i, co najważniejsze, nie wpada w histerię. A początki były tragiczne. Przełom przyszedł niedawno (Jaskier ma 7 miesięcy). Sporo pomogła nam klatka - można z nią łatwo ćwiczyć, przyzwyczajać, że klatka kojarzy się ze spaniem, uczyć spokoju podczas izolacji, itp. Początki były takie, że psa nie mogłem zostawić za przegrodą w kuchni - od razu wpadał w panikę, drapał ścianę i próbował uciec. 
				__________________ Kuba Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier) | 
|   |   | 
|  24-08-2011, 18:44 | #2 | 
| Call Me Sexy Srdcervac |   
			
			ja tez chodze do pracy i moj pies tez zostaje cicho przez kilka godzin, ale w swoim domu, w swojej mocnej klatce. Na wyjazdach jest duzo gorzej. Kryzys nastapil w grudniu czyli jak miala rok a ja bylam przekonana ze problem jest pokonany. Cytujac Rone wilczaki uczą pokory.  Lek separacyjny to nadmierne przezywanie rozstania. Jesli szczenie panikuje i histeryzuje i do tego dlugo nie umie odreagowac stresu (chodzi rozstrzesione po powrocie) to jest to wlasnie nadmierna reakcja. I to nie jest straszenie, bo lek to nie dozywocie i moze uda sie go odpracowac szybko. Czego zycze. u mnie najwiekszym bledem bylo to ze nie zabezpieczylam psa od razu przed udanym wydostaniem sie i nauczyłam ze warto walczyc   | 
|   |   | 
|  24-08-2011, 19:54 | #3 | 
| Junior Member Join Date: Apr 2011 Location: Warszawa 
					Posts: 242
				 |   
			
			Ale co znaczy 'nadmierne' przeżywanie? Inne standardy są dla dorosłego psa, inne dla szczeniaka. To, że w tej chwili maluch się tak zachowuje, nie oznacza że będzie z nim większy problem w przyszłości. Wszystko zależy od przewodnika.
		 
				__________________ Kuba Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier) | 
|   |   | 
|  24-08-2011, 20:29 | #4 | 
| K-Lee Family |   
			
			No właśnie... wielu wilczakom to zostaje...
		 | 
|   |   | 
|  24-08-2011, 21:22 | #5 | 
| Młody wilk Join Date: Sep 2009 Location: Grudziądz 
					Posts: 62
				 |   
			
			Stopniowo. Najpierw zostawiamy na 5min. Następnego dnia 10 min ,kolejnego 15min. Stopniować ,a będzie coraz lepiej. Przy powrocie do domu nie patrzeć ,nie całować i nie dotykać. Najlepiej nie zwracać uwagi na radosne powitanie. Jak się chce można poukrywać jakieś smakołyki ,które lubi aby dostarczyć pewnej formy zabawy. Przed wyjściem można wytrzeć spocone ręce w jego pluszaka ,papcia lub cokolwiek co lubi. To tyle w temacie. Życzę powodzenia    | 
|   |   | 
|  24-08-2011, 21:34 | #6 | 
| Junior Member Join Date: Apr 2011 Location: Warszawa 
					Posts: 242
				 |   
			
			Sporo problemów zrzucanych jest na rasę - problem z agresją i dominacją, problem z lękiem separacyjnym, problem z brakiem posłuszeństwa. A gdzie samokrytyka? To my wychowujemy psa i to na nas ciąży obowiązek dopilnowania, żeby pies nie miał problemów, żeby się odpowiednio zachowywał w danej sytuacji. I to my popełniamy błędy i zaniedbania w tym procesie. Być może z wilczakami jest trudniej, niż z innymi psami, ale to nie znaczy, że należy spocząć na laurach. Ja jestem świeżak i niewiele wiem. Ale do diabła - jestem przekonany o tym, że właściwe metody, dobrane odpowiednio pod psa, właściciela i problem, muszą działać - nie ma innego wyjścia. Trzeba tylko je znaleźć, trzeba być konsekwentnym w ich stosowaniu i trzeba wierzyć, że odniesie się sukces. 
				__________________ Kuba Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier) | 
|   |   | 
|  24-08-2011, 22:08 | #7 | 
| czuły barbarzyńca Join Date: May 2010 Location: miastowieś S-łomianki 
					Posts: 1,859
				 |   
			
			Ja mam najwyrazniej emerycką wersję wilczaka (i dobrze). Lęk separacyjny Biesa objawił się dwukrotnie - raz po dwoch dniach bez spaceru poza ogród - zaniedbania z powodu nadmiaru pracy pańciostwa (wtedy było wycie wg relacji sąsiadow), drugi raz - kiedy spacer z Wonderą skończył się (w przekonaniu mojego psa) zbyt wcześnie - płacz i zgrzytanie zębów dobre pół godziny pod furtką... Wtedy usłyszałam, że mój pies potrafi także wyć, nie tylko szczekać na listonosza i przechodzących meneli... Boże, błogosław mojego psa - naprawdę mam wersję demo (i niech tak zostanie) | 
|   |   | 
|  24-08-2011, 22:27 | #8 | 
| czuły barbarzyńca Join Date: May 2010 Location: miastowieś S-łomianki 
					Posts: 1,859
				 |   
			
			Żeby nie bylo zbyt pieknie - moja wersja wilczaka jest na przykład slabo odwolywalna... (to juz niestety wylacznie nasza wina)
		 | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 |