Łódzka 7-8 maj 2011

[airmatys]

"Pies jeszcze bardzo młodzieżowy - w okresie rozwoju. Bdb głowa, doskonała szyja, górna i dolna linia. Dobry front. Równomierne kątowanie kończyn. Poprawny w ruchu." Dodane przy wręczaniu opisu: Gratuluję doskonałej psychiki. Ocena: Doskonała
Wielka przyjemność mieć takiego rywala jak Bies, nie dość, że świetnie wyglądający to jeszcze chłopcy złapali doskonały kontakt. A, że do Wawy nie tak daleko i Tato... to bardzo chętnie wbijemy się na jakiś wspólny spacer. Gaga- co się odwlecze to nie uciecze
Dzięki Rybka za Twoją i Sheya obecność.
Dzięki Wszystkim za spotkanie.
Daniel- dzięki za dzisiaj.
Po wystawie z Kasią i Acriterem pojechaliśmy na spacer i spotkaliśmy luci z szopem praczem i skunksem na smyczach. Szop jak szop, ale skunks to prawdziwa broń biologiczno-chemiczna
Pozdrawiamy
Paweł & Sharn

[Rybka]

Ja dopiero dotarłam do domu po weekendzie pełnym wrażeń.
Dziękuję za spotkanie, było miło Was spotkać/poznać- niektórych po kilku dniach po majówce
Bardzo dziękuję za przemiły spacer po wystawie, Anuli za transport do Wawy i Biesowi za to, że pozwolił Sheyowi jechać w swoim Biesobusie


No i Mamusi za wspaniałe spotkanie ale to już opowieść na osobny wątek.

[DORA]

Gratulujemy jednak najwieksze gratulacje dla dzieciaków Jotuna córci Gjalpinki i synusia Biesa tatunio mega zadowolony dzieciaki spisaly sie wzorowo

[Dzikus]

Dziękujemy bardzo i pozdrawiamy tatusia

[anula]

I my także

[Gaga]

Rybka zarzuciła do galerii Sabnocka to pożyczam mistrzuniów-debiutantów


jak sobie przypomnę nasze początki to też tak było - full luzik (w każdym razie u Cheya)

[GRABA]

Originally Posted by Gaga

Rybka zarzuciła do galerii Sabnocka to pożyczam mistrzuniów-debiutantów


jak sobie przypomnę nasze początki to też tak było - full luzik (w każdym razie u Cheya)

Piękny - taki jak ja lubię - tj. pies hehe
Gaga, ale czy to źle? Ja byłam długo właścicielką wesołego latawca - a teraz Unkowatej zostało przyjacielskie nastawienie do sędziego

[Gaga]

Gaga, ale czy to źle?

Aga, w żadnym, najżadniejszym przypadku Największy skarb u psa to charakter, bo to on determinuje wspólny styl życia, na ringu tylko to widać. Od zawsze twierdzę, że radośnie brykający pies na ringu (jednakże z kontaktem z właścicielem a nie w swoim autystycznym świecie), to jest tylko powód do radości A to, co mnie tu najbardziej interesowało to było właśnie: jak młody zachowa się na ringu. A zachował się tak, że z dumą mogę powiedzieć "moja krew!" żeby było jeszcze piękniej to obaj panowie z młodzieży pokazali tę klasę, co zapewne dało p. sędzinie miły komfort oceniania
(zapewne sporo innych psów też, ale moja uwaga skupiła się na tej klasie)