|
|
|
|
#1 | |
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
Nam szelki sprawdzały się też świetnie kiedy Lorka jeszcze rosła a już była za ciężka na znoszenie jej po schodach (ochrona stawów!). Na szelkach łatwiej było wymusić na niej powolne schodzenie. Mieliśmy wtedy szeleczki z szerszą patką z przodu, idealne do tego celu. Jednak na dłuższą metę nie zdały egzaminu - wilczaki (suczki?) mają za wąską klatkę piersiową na patkę. |
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Ja lubię smycze grubsze w stylu takim http://www.karusek.com.pl/produkt.ph...d=5977&cat=137
bardzo fajne, bo podczas spaceru można dowolnie - dosłownie zapiąć na sobie. Nie trzeba trzymać w ręce, bo możesz zapiąć na pasie lub przez ramię. Bardzo fajna, bo nic nigdzie się nie wżyna Raz dostałam taką tasiemkową od koleżanki i to był jedyny raz kiedy smycz tego typu była u nas. Chantalka przegryzła ją i wleciała za mną do przedszkola. Przy takiej smyczy jedynie wyje sobie troszkę |
|
|
|
![]() |
|
|