Zurück   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Antwort
 
Themen-Optionen Ansicht
Alt 06-22-2010, 09:39 PM   #1
Kulka
Junior Member
 
Benutzerbild von Kulka
 
Registriert seit: Feb 2010
Ort: Dopiewo
Beiträge: 12
Standard

1. Tak to prawda Ale można go spuszczać tam gdzie nie ma "niespodzianek" czyli np. w wyznaczonych do tego miejscach. Albo na lince, która przez niektórych jest potępiana. I użyć ją do szkolenia.

3. Słyszałam od Pana w sklepie zoologicznym, więc wolałabym po prostu uważać i kiedyś jeszcze mówiła mi o tym treserka. Są takie dla szczeniaków, przerobione, ale to chyba chodzi o tom, że zęby nie są tak silne jak u starszych psów. Nie wiem. Ja po prostu radziłabym uważać.

4. To trzeba podejść i odciągnąć nosek smaczkiem. I mówię tu o smaczkach typu wędzona sucha śląska, lub coś co pachnie równie intensywnie.
__________________
Ważniątko
Kulka jest offline   Mit Zitat antworten
Alt 06-22-2010, 10:22 PM   #2
anula
czuły barbarzyńca
 
Benutzerbild von anula
 
Registriert seit: May 2010
Ort: miastowieś S-łomianki
Beiträge: 1.859
Standard

Zitat:
Zitat von Kulka Beitrag anzeigen
Słyszałam od Pana w sklepie zoologicznym, więc wolałabym po prostu uważać i kiedyś jeszcze mówiła mi o tym treserka. Są takie dla szczeniaków, przerobione, ale to chyba chodzi o tom, że zęby nie są tak silne jak u starszych psów. Nie wiem. Ja po prostu radziłabym uważać.
Dzieki za rady, ale pan ze sklepu zoologicznego nie jest dla mnie wystarczajacym autorytetem. Jest nim za to weterynarz lub hodowca wilczakow z paroletnia praktyka. Wydaje mi sie natomiast, ze smaki domowej roboty sa duzo lepsze niz sucha przesolona i przekonserwowana "ludzka" kielbacha...
anula jest offline   Mit Zitat antworten
Alt 06-23-2010, 08:15 AM   #3
Grin
Wilkokłak
 
Benutzerbild von Grin
 
Registriert seit: Aug 2008
Ort: Katowice
Beiträge: 2.220
Standard

Zitat:
Zitat von anula Beitrag anzeigen
Wydaje mi sie natomiast, ze smaki domowej roboty sa duzo lepsze niz sucha przesolona i przekonserwowana "ludzka" kielbacha...
No a do tego przynajmniej dla niektórych wilczaków O NIEBO lepsze od wszystkich innych smaczków (nieważne - robionych w domu, czy konserwowanych) są te znalezione samemu i jeszcze do tego TAK pachnące.
Pewnie, ćwiczyć trzeba, ale gwarancji nie ma, że jak się kiedyś na coś takiego natknie, nie zapomni o wszystkich naukach.

Geändert von Grin (06-23-2010 um 09:18 AM Uhr)
Grin jest offline   Mit Zitat antworten
Alt 06-23-2010, 09:49 AM   #4
Kulka
Junior Member
 
Benutzerbild von Kulka
 
Registriert seit: Feb 2010
Ort: Dopiewo
Beiträge: 12
Standard

Z tym autorytetem masz rację, ale widać jestem przewrażliwiona po czytaniu o jakichś nieodpowiednich żywieniach.

A ja szkolę od zawsze na kiełbachę i psiakom nic nie jest. A jak smakuje !

Wiadomo, że tego nie da się wytępić. Wilczak też pies i ma swoje skłonności do miłości do rzeczy, których my akurat nie lubimy. No ale co zrobić
__________________
Ważniątko
Kulka jest offline   Mit Zitat antworten
Alt 06-23-2010, 12:21 PM   #5
z Peronówki
VIP Member
 
Benutzerbild von z Peronówki
 
Registriert seit: Sep 2003
Ort: Późna
Beiträge: 6.996
z Peronówki eine Nachricht über MSN schicken z Peronówki eine Nachricht über Skype™ schicken
Standard

Zitat:
Zitat von Kulka Beitrag anzeigen
A ja szkolę od zawsze na kiełbachę i psiakom nic nie jest. A jak smakuje !
U nas kielbasa stoi bardzo nisko w hierarchii "lubienia". Niektore psy jej nie rusza... Parowki omijaja sierokim lukiem.... Wola cos, co kiedys jednak bylo miesem....

Na szkolenie: albo ciasteczka watrobowe wlasnej roboty (wersja smakolykow, ktore nie brudza), albo wersja brudzaca, czyli lekko podgotowane serduszka kurze (moga byc tez surowe - dzialaja jeszcze lepiej) lub jakies inne mieso krojone w kostke.

Co do zwaczy:

Zitat:
Zitat von Kulka Beitrag anzeigen
3. Słyszałam od Pana w sklepie zoologicznym, więc wolałabym po prostu uważać i kiedyś jeszcze mówiła mi o tym treserka. Są takie dla szczeniaków, przerobione, ale to chyba chodzi o tom, że zęby nie są tak silne jak u starszych psów. Nie wiem. Ja po prostu radziłabym uważać.
Eeee....to wilczaki.... Rasa, gdzie 2 tygodniowe maluchy dobieraja sie do miski mamy, a zwacza zalatwia nawet 4-tygodniowce... 6 tygodniowe CzW z latwoscia radza sobie z mocnymi koscmi koz i saren....

Sa tylko dwa "ale":
- podobno zwacze podawane w wiekszych ilosciach moga powodowac rozwolnienia. Ja tego nie stwierdzilam, ale moze tak byc...
- Wilczaki to krzyzowka owczarka i wilka. I nadal pojawiaja sie szczeniaki bardziej ONkowe i bardziej wilcze, co widac i w szybkosci rozwoju i wlasnie w tolerancji takich przyszmakow. Trzeba "wyczuc" jakiego psa sie ma...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Mit Zitat antworten
Alt 06-23-2010, 12:36 PM   #6
Grin
Wilkokłak
 
Benutzerbild von Grin
 
Registriert seit: Aug 2008
Ort: Katowice
Beiträge: 2.220
Standard

Zitat:
Zitat von z Peronówki Beitrag anzeigen
wersja smakolykow, ktore nie brudza)
Wersja najczystsza; na mydełeczko owocowe?

Z doświadczenia (hehe, jak to brzmi w przypadku właścicielki 19-to miesięcznego młodzika ) wiem, że psy też lubią odmiany i zaskoczenie ich czymś może przynieść dobre rezultaty. Np. Łowca kiedyś dałby się "pokroić" dla zwykłego, "suchego" placka naleśnikowego.
Grin jest offline   Mit Zitat antworten
Alt 06-23-2010, 12:50 PM   #7
z Peronówki
VIP Member
 
Benutzerbild von z Peronówki
 
Registriert seit: Sep 2003
Ort: Późna
Beiträge: 6.996
z Peronówki eine Nachricht über MSN schicken z Peronówki eine Nachricht über Skype™ schicken
Standard

Zitat:
Zitat von Grin Beitrag anzeigen
Wersja najczystsza; na mydełeczko owocowe?
I pamietaj. BANANOWE!

Zitat:
Zitat von Grin Beitrag anzeigen
Z doświadczenia (hehe, jak to brzmi w przypadku właścicielki 19-to miesięcznego młodzika ) wiem, że psy też lubią odmiany i zaskoczenie ich czymś może przynieść dobre rezultaty. Np. Łowca kiedyś dałby się "pokroić" dla zwykłego, "suchego" placka naleśnikowego.
One tak maja... Jak Jolka zaczynala jesc watrobke, ktora na co dzien sie BRZYDZILA to wiadomo bylo, ze jest w ciazy... Wtedy na watrobke moglysmy robic IPO3

Zitat:
Zitat von trunksia&witgor Beitrag anzeigen
To ja mam niezłego mixa Aszczur jako dwu-trzymiesięczny szczeniak bardzo źle żołądkowo znosiła surowiznę i kości (biegunki). Natomiast jako, że teściu dostawał od znajomego porcjowane korpusy jałówek i nie mógł się oprzeć by Aszczurowi nie dać udźca czy żeber czy kręgosłupa młoda wpierniczała co chwilkę kości i mięcho. Kończyło się to tym, że teściu się cieszył bo tak9ie małe a tak chrupie z trzaskiem kości, a ja latałam po nocach albo z mała na dwór a sprzątać mieszkanie....
No nie miks - bo chrupala.... A rozwolnienia po "eksperymentach" to normalka.... Z czasem to zawsze przechodzi, a co nie da sie strawic to dorosle psy tez wydalaja, ale innym koncem...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Mit Zitat antworten
Alt 06-24-2010, 12:19 PM   #8
anula
czuły barbarzyńca
 
Benutzerbild von anula
 
Registriert seit: May 2010
Ort: miastowieś S-łomianki
Beiträge: 1.859
Standard

Zitat:
Zitat von Grin Beitrag anzeigen
Wersja najczystsza; na mydełeczko owocowe?
Z dziwnych smakołyków upolowanych przez Biesa: Mydło szare Bialy Jeleń, zwędzone z łazienki, baardzo pyszne było, trzeba było poobgryzać . (Uprzedzam pytanie - baniek póżniej nie puszczał)
anula jest offline   Mit Zitat antworten
Alt 06-23-2010, 12:41 PM   #9
Witek
Plessowy wilczak
 
Benutzerbild von Witek
 
Registriert seit: Mar 2009
Ort: Pszczyna
Beiträge: 1.200
Standard

Zitat:
Zitat von z Peronówki Beitrag anzeigen



Eeee....to wilczaki.... Rasa, gdzie 2 tygodniowe maluchy dobieraja sie do miski mamy, a zwacza zalatwia nawet 4-tygodniowce... 6 tygodniowe CzW z latwoscia radza sobie z mocnymi koscmi koz i saren....

Sa tylko dwa "ale":
- podobno zwacze podawane w wiekszych ilosciach moga powodowac rozwolnienia. Ja tego nie stwierdzilam, ale moze tak byc...
- Wilczaki to krzyzowka owczarka i wilka. I nadal pojawiaja sie szczeniaki bardziej ONkowe i bardziej wilcze, co widac i w szybkosci rozwoju i wlasnie w tolerancji takich przyszmakow. Trzeba "wyczuc" jakiego psa sie ma...

To ja mam niezłego mixa Aszczur jako dwu-trzymiesięczny szczeniak bardzo źle żołądkowo znosiła surowiznę i kości (biegunki). Natomiast jako, że teściu dostawał od znajomego porcjowane korpusy jałówek i nie mógł się oprzeć by Aszczurowi nie dać udźca czy żeber czy kręgosłupa młoda wpierniczała co chwilkę kości i mięcho. Kończyło się to tym, że teściu się cieszył bo tak9ie małe a tak chrupie z trzaskiem kości, a ja latałam po nocach albo z mała na dwór a sprzątać mieszkanie....
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Mit Zitat antworten
Alt 06-23-2010, 01:46 PM   #10
anula
czuły barbarzyńca
 
Benutzerbild von anula
 
Registriert seit: May 2010
Ort: miastowieś S-łomianki
Beiträge: 1.859
Standard

Zitat:
Zitat von z Peronówki Beitrag anzeigen
U nas kielbasa stoi bardzo nisko w hierarchii "lubienia". Niektore psy jej nie rusza... Parowki omijaja sierokim lukiem.... Wola cos, co kiedys jednak bylo miesem....
hi hi, jak moj pierwszy kot olał kiedys parówke, ktora spadla na podloge, to mi to dalo do myslenia...

Zitat:
Zitat von z Peronówki Beitrag anzeigen
Na szkolenie: albo ciasteczka watrobowe wlasnej roboty (wersja smakolykow, ktore nie brudza), albo wersja brudzaca, czyli lekko podgotowane serduszka kurze (moga byc tez surowe - dzialaja jeszcze lepiej) lub jakies inne mieso krojone w kostke.
ja je po podgotowaniu kroje na kawalki i jeszcze troszke podsuszam w piekarniku, wlasnie zeby sie nie "maśliły" w kieszeni

Zitat:
Zitat von z Peronówki Beitrag anzeigen
Co do zwaczy:
Sa tylko dwa "ale":
- podobno zwacze podawane w wiekszych ilosciach moga powodowac rozwolnienia. Ja tego nie stwierdzilam, ale moze tak byc...
- Wilczaki to krzyzowka owczarka i wilka. I nadal pojawiaja sie szczeniaki bardziej ONkowe i bardziej wilcze, co widac i w szybkosci rozwoju i wlasnie w tolerancji takich przyszmakow. Trzeba "wyczuc" jakiego psa sie ma...
jeden góra dwa paseczki dziennie, kupy sa 2-3 w ciagu dnia, konsystencja raczej w normie, ale Bies czesto źre. Na wygląd to bydlątko jeszcze nieokreślone, raczej ciemniejszej maści po tatusiu Ale juź teraz widzę, źe przewód pokarmowy to ma pancerny na szczeście
anula jest offline   Mit Zitat antworten
Alt 06-23-2010, 08:45 PM   #11
Kulka
Junior Member
 
Benutzerbild von Kulka
 
Registriert seit: Feb 2010
Ort: Dopiewo
Beiträge: 12
Standard

Ważniak lubi wszystko, nawet to co miesem nie było bardzo lubi Za to kradnie nam pomidory ;p

Mogłabym poprosić coś wiecej o tych smakołykach z wątróbki na PM?

O, o coś było o tych kupkach właśnie !

I tak, zarówno Bea jak i Ważniak, uwielbiają wszelkiego rodzaju obornik - obok mamy polną droge. Ostatnio też zdarzyło im sie wytargać nogą jelenia z lasu. Była szybka akcja odebrania im tego. I tutaj kiełbasa okazała sie smaczniejsza niż noga Doprawdy dziwne te moje wilczaki.
__________________
Ważniątko
Kulka jest offline   Mit Zitat antworten
Antwort


Forumregeln
Es ist dir nicht erlaubt, neue Themen zu verfassen.
Es ist dir nicht erlaubt, auf Beiträge zu antworten.
Es ist dir nicht erlaubt, Anhänge hochzuladen.
Es ist dir nicht erlaubt, deine Beiträge zu bearbeiten.

BB-Code ist an.
Smileys sind an.
[IMG] Code ist an.
HTML-Code ist aus.

Gehe zu


Alle Zeitangaben in WEZ +2. Es ist jetzt 07:40 AM Uhr.


.
(c) Wolfdog.org