![]() |
![]() |
|
Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
![]() |
#6 | |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]() Quote:
![]() Jefta, świetny tekst. Właśnie o to mi chodziło, o ten "owczy pęd", bez refleksji nad tym dokąd doprowadzi.... Suka ma ograniczony czas rozrodu, ale naprawdę ciężko zrozumieć dlaczego jakiś rep musi kryć wszystkie suki świata tu i teraz. ![]() ***** Inna ciekawa dla mnie sprawa dotycząca hodowli, to popularne ostatnio nastawienie hodowców do posiadania psów z tzw. "rzadkich linii". Naprawdę bardzo się staram, ale jakoś nie mogę tego zjawiska zrozumieć. Bo co znaczy "rzadka krew" czy "unikalna linia" u wilczaków? ![]() Po pierwsze, pojęcie "rzadkości" jest względne. Z kilku luźnych rozmów wywnioskowałam, że chodzi o rzadkość w Polsce, ale Polska nie jest wyspą na księżycu, tylko krajem w środku Europy. ![]() Po drugie, wystarczy, że miesiąc po przywiezieniu psa lub suki o mocno reklamowanym "unikatowym, rodowodzie" do kraju ktoś inny przywiezie psa czy sukę z tej samej linii i zacznie hodować - nie da się tego wykluczyć, ani zabronić, bo to wolny kraj. Wystarczy, że pojawią się dwa mioty i linia staje się popularna! Unikatowy, to można mieć obraz namalowany przez malarza, który już umarł, ale nie szczeniaka po psach które są nadal rozmnażane, podobnie jak i ich rodzeństwo... Po trzecie, można spróbować zastanowić się dlaczego rzadka krew (choć jest pojęciem względnym, patrz wyżej) miałaby być lepsza od popularnej? Pewnie nie zawsze, ale może czasem bywa rzadka z jakiegoś powodu? Może lepsza do hodowli jest suka czy pies z popularnych, ale zdrowych i typowych linii, niż z rzadkich, ale obciążonych inbreedem na słabe stawy, flegmatyczność, limfatyczność, itp.? Można ostatecznie pojechać z suką do ciekawego repa, co owszem, kosztuje, ale nikt nigdy nie twierdził, że hodowanie "z głowa i sercem" jest dobrym biznesem. ![]() Wg mnie, sztuka hodowania, to nie wysilanie się na oryginalne linie, ale po prostu "nos" do wyszukiwania interesujących, niekoniecznie modnych repów i praca, praca, praca... poszerzanie wiedzy na temat genetyki, grzebanie w bazie wd, ale i jeżdżenie i oglądanie psów na żywo! Nie jestem w stanie pojąć, jak można wybierać repa wyłącznie na podstawie często podrasowanych fotek na WD, nie widząc jak pies się zachowuje, jak reaguje, jaki ma temperament czy relacje z właścicielem... Przecież to nie jasnooka i krótkoucha figurka do ogrodu i powinien pasować do suki nie tylko wyglądem, ale i charakterem? Do dobrego hodowanie trzeba też mieć zwykłe szczęście, czyli tzw. fuksa. ![]() No i wreszcie, jak pisze Margo, trzeba umieć wyważyć interes własnej hodowli z interesem rasy... Moim zdaniem 'chodzenie na skróty', czyli przepis na sukces typu - kupię sobie psa/sukę z rzadkiej (cokolwiek by to nie znaczyło) linii i będę wybitnym hodowcą - może i jest dobry dla agresywnego PR-u, może nawet pozwoli zamydlić oczy kilku naiwnym właścicielom, ale na dłuższą metę prowadzi wyłącznie do frustracji i bezsensownych konfliktów w środowisku. ![]() Last edited by Rona; 31-01-2010 at 21:23. |
|
![]() |
![]() |
|
|