Hmm.. Chyba jednak nie będą podobne. Asta nie dzień dobry zawsze miała "pieski pieski pieski" i na każdego pieska się rzucała i skakała po nim, a Asti od Beaty to raczej się bała dużych piesków i od razu się kładła i piszczała, tak na wszelki wypadek. Ale kto wie, może jak mrozy się zmniejszą to okaże się podobnym potworkiem