Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 21-07-2009, 13:18   #1
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

http://www.allegro.pl/item687644132_...a_gabrysi.html

http://www.allegro.pl/item688704156_...a_zajrzyj.html
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 21-07-2009, 21:01   #2
Galicja
Galicyjski Wilk
 
Galicja's Avatar
 
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
Default

A jednak, na allegro jest wszystko. Dziękuję.
__________________
http://www.galicyjskiwilk.pl/
Galicja jest offline   Reply With Quote
Old 24-08-2009, 13:46   #3
szasztin
Senior Member
 
szasztin's Avatar
 
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
Default

Imbus pozbawił nas kontaktu że światem - zjadł i zniczczył domofon

I teraz u nas pod domem trzeba dzwonić na komórkę i musimy po gości zejść z 3 piętra aby otworzyć im furtkę - czyzby Imbus marzył o małym domku na wsi
szasztin jest offline   Reply With Quote
Old 26-08-2009, 09:47   #4
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by szasztin View Post
Imbus pozbawił nas kontaktu że światem - zjadł i zniczczył domofon

I teraz u nas pod domem trzeba dzwonić na komórkę i musimy po gości zejść z 3 piętra aby otworzyć im furtkę - czyzby Imbus marzył o małym domku na wsi
Ależ skąd, on tylko chce Was mieć tylko dla siebie. Po prostu Was kocha i tyle

Ale zastanawia mnie jedna rzecz - obserwując psoty Lorki (zwłaszcza kiedy była malutka) nie widziałam w nich nigdy żadnej złośliwości czy chęci niszczenia dla samego niszczenia. Zazwyczaj szkody spowodowane były:
1. chęcią zwrócenia na siebie uwagi, komunikowania się (np. skubanie za pasek zegarka, albo dobieranie się do zakazanych przedmiotów oznacza "chodźmy na spacer", "zajmijcie się mną")
2. zachowaniem w jej mniemaniu racjonalnym - np. skoro kość wpadła pod materac to trzeba było ją "wyjąć", a że przy okazji jakaś sprężyna wyskoczy - to trudno.
3. ciekawością - czyli normalnym procesem uczenia się/poznawania świata polegającym na sprawdzaniu z czego coś jest zrobione, czy łatwo podda się zębom, czy jest jadalne, itp. Tak samo postępuje dziecko, które np. zaczyna mazać się szminką matki, albo "bada" ulubione okulary taty...

W zasadzie ani razu nie zauważyłam niszczenia czegokolwiek "na złość" czy na przekór i w sumie stosunkowo łatwo było wynegocjować co jest nasze (święte) a co jej, czyli do zagryzania... Na razie działa (odpukać!)

Czy też macie podobne obserwacje?
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 04-09-2009, 00:18   #5
Agnieszka
Distinguished Member
 
Agnieszka's Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
Default

Czy Wasze CzW tez kochaja skubac poduszki z pierzem?
Nie gryzc, nie niszczyc, a wlasnie skubac.... Nie wiem, co Vargowi odbija, ale trzeba teraz wszystkie poduchy w domu chowac, bo jak chlopak sie dorwie, to moze przez pare godzin jedna taka poduszke maltretowac.
Agnieszka jest offline   Reply With Quote
Old 04-09-2009, 09:51   #6
Kasia82
Junior Member
 
Kasia82's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Location: Warszawa
Posts: 67
Default

Do listy ....
1. Odgryziony regulator/pokrętło od kaloryfera
2. Nadgryziona ościeżnica w nowych drzwiach + porysowane ząbkami troje drzwi
3. Wyrwany kontakt ze ściany
4. Zjedzone NOWE Pana ochraniacze na piszczele - widać Shiro uznał, że jego Panu lepiej się będzie grało bez nich

i moja najnowsza perełka ze spaceru dwa dni temu ...ganiał z Akitą i nie zauważył mnie na swojej drodze a ja odwróciłam się w o sekundę za późno... przywalił mi z rozpędu w prawą piszczel ... z kostki zeszła już opuchlizna ale pęknięcie skóry zostało .. tuż pod kolanem mam siniak na pół łydki i od dwóch dni utykam ... ścięgno boli jak cholera
......chwilę później wytarzał sie w najbardziej śmierdzącej kupie tego świata...i jak go tu nie kochać?

pozdrawiam
szczęśliwa właścicielka szurniętego psa
Kasia82 jest offline   Reply With Quote
Old 04-09-2009, 11:37   #7
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Quote:
Originally Posted by Agnieszka View Post
Czy Wasze CzW tez kochaja skubac poduszki z pierzem?
Nie gryzc, nie niszczyc, a wlasnie skubac.... Nie wiem, co Vargowi odbija, ale trzeba teraz wszystkie poduchy w domu chowac, bo jak chlopak sie dorwie, to moze przez pare godzin jedna taka poduszke maltretowac.
Poduszki nie (nie mamy pierzastych), ale Dewi uwielbia wyciągać wypełnienie z zabawek. Takie niby-watki są najlepsze. Dobrze, że są wielokrotnego użytku - zbieram kłębki i upycham w zabawce. Na szczęście kłębki wyciągane są przez mikroskopijne zupełnie dziurki i nie muszę szukać igły z nitką!
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 04-09-2009, 11:55   #8
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Joanna View Post
Dewi uwielbia wyciągać wypełnienie z zabawek. Takie niby-watki są najlepsze. Dobrze, że są wielokrotnego użytku - zbieram kłębki i upycham w zabawce. Na szczęście kłębki wyciągane są przez mikroskopijne zupełnie dziurki i nie muszę szukać igły z nitką!
Łowca niestety nie jest taki subtelny; rozbebesza zabawki dokumentnie i kłębków nie ma już potem za bardzo do czego upychać.

Ale i tak jego autorską dyscypliną jest wciąganie jak największych rzeczy przez pręty klatki. Wcześniej naprawdę nigdy bym nie przypuszczała, że przez gęste bądź co bądź pręty klatki można przeciągnąć... śpiwór albo... wykładzinę podłogową. (Pomijam już nawet, że naprawdę nie mam pojęcia, jakim cudem te rzeczy znalazły się w jego zasięgu).
Niestety, wczoraj klatka się zbuntowała i w końcu pręty się powyginały, a częściowo także pourywały.
Jacek na szybko "pozszywał" ją całą takimi elastycznymi opaskami, które się zaciągają, a końcówki się obcina. Ale czy te "szwy" wytrzymają, okaże się dzisiaj.
Z wielkim niepokojem czekam na telefon córki z informacją, co zastała w domu...
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 04-09-2009, 12:04   #9
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Joanna View Post
Dewi uwielbia wyciągać wypełnienie z zabawek. Takie niby-watki są najlepsze. Dobrze, że są wielokrotnego użytku - zbieram kłębki i upycham w zabawce. Na szczęście kłębki wyciągane są przez mikroskopijne zupełnie dziurki i nie muszę szukać igły z nitką!
Lorka też, tylko dziurki robi jakby większe Co jakiś czas kupuję misie w sklepach 'second-hand' po 3-4 zl za sztukę, na wstępie okaleczam - wyciągam oczka i sucz ma super zabawę! Przez kilka dni misia "kocha" a potem zaczyna "wychowywać" Tina przez wiele lat dokładnie tak samo się bawiła pluszakami, a kiedy skończyła 10 lat zrezygnowała z "wychowywania" i już tylko "kochała".

No i ekolodzy byliby z niej dumni - potrafi w kilku sekundach ZNACZNIE zmniejszyć objętość pustej butelki PET, którą dostanie do zabawy

Tylko trudno to nazwać szkodami
__________________


Last edited by Rona; 04-09-2009 at 12:07.
Rona jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 02:17.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org