![]() |
![]() |
|
Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
![]()
To o TSH wyglada na zrodlo nieporozumienia. W medycynie ISTNIEJE rowniez niedoczynnosc przedniego plata przysadki, gdzie wystepuje niedobor istootnych dla zycia hormonow, ale karlowatosc przysadkowa, to nie jest zespol Sheehana. I karlowatosc przysadkowa nie grozi niczym oprocz nieskiego wzrostu. Proporcje sa tu prawdilowe, to ulatwia roznicowanie karlowatosci z roznych powodow.
Zrodla rozne, http://www.interna.com.pl/choroby,endokrynologia.htm ale wklikaj tez karłowatość przysadkowa w google (tam jest też u psów). Last edited by maria_i_wilk; 15-05-2009 at 17:30. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
![]()
jak czytałam o karłowatości to rzuciło mi się w oczy, że powoduje też niedobór TSH. chyba musimy poszukać jakiegoś medycznego źródła, bo te internetowe są sprzeczne
![]() http://pl.wikipedia.org/wiki/Kar%C5%...87_przysadkowa http://portalwiedzy.onet.pl/41467,,,...stu,haslo.html http://www.sciaga.pl/tekst/9254-10-c...ji_hormonalnej |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
![]()
Nie sa sprzeczne. Jest wiele karlowatosci i wiele zaburzen funkcji przysadki. O tym ucza na akademii medycznej czasem wiele lat ;o)
Ale precyzyjny termin karlowatosc przysadkowa oznacza tylko te dwa niedobory (somato i gonadotropiny) i nic innego. Jesli bys uslyszala inna nazwe, to MOZE byc inna choroba. [A i owszem, sciaga pomylila dwie choroby] Last edited by maria_i_wilk; 15-05-2009 at 17:42. |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
![]()
Czy to nie jest tak samo jak u ludzi? Osoby chorujące na tego typu karłowatość nie osiągają zazwyczaj pewnego pułapu wzrostu. Jednak nie jest to ani śmiertelne ani zaraźliwe. Znam wiele takich osób i nawet bliźniaków, u których ta właśnie karłowatość wystąpiła w zupełnie innym stopniu. Nie przeszkadza to im w życiu codziennym i nie leczą sie z tego powodu. Maja oboje już ponad 40 lat i cieszą się doskonałym zdrowiem. Wiadomo, ze kiedyś były inne czasy i obaj mieszkają na wsi, ale to ma niewiele wspólnego.
Jeśli część wilczaków najprawdopodobniej na skutek znacznego zawężenia puli genów jest nosicielem takiego zmutowanego genu nie musi go przekazywać dalej. Czy w gorszym przypadku nie musi się on ujawnić? Czy to nie jest tak jak z wieloma innymi chorobami genetycznymi u ludzi, które mają mały procent wystąpienia choroby nawet po połączeniu obu stron nosicieli? Nie jestem przekonany czy takie badania wyeliminują wadliwy gen w drodze dalszego krzyżowania rasy. Co jeśli okaże się, że taki gen posiada ponad połowa populacji CzW. Czy to wyeliminuje je z dalszej hodowli? Nie sadze, aby się tak stało. Jeśli temat jest już znany od dłuższego czasu i nie robiło sie w tej kwestii nic to i pewnie pozostanie tak dalej. To nie jest mutacja genu ujawniająca się po latach i sporadyczna. Jest ona bardzo szybko i zazwyczaj dostrzegalna w pierwszej fazie rozwoju. Wielu hodowców pewnie nawet nigdy się nie przyzna do tego, ze taki przypadek miał miejsce w ich właśnie hodowli. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Junior Member
Join Date: May 2009
Location: Gdańsk
Posts: 16
|
![]()
U Lupusa jest to bardziej niedoczynność przysadki związana z niedoborem hormonu wzrostu , TSH , przebarwieniami skóry , rozwojem układu płciowego oraz niedoborem hormonów kory nadnerczy . Badanie TSH wykazało niedobór tego hormonu , a podawanie tyroksyny w dawce 5ug/kg m.c. powoduje poprawę stanu pokrywy włosowej (niestety większość psów z tą chorobą z czasem wyłysieje ). Na razie nie ma jeszcze potrzeby wykonywania ACTH (badanie związane z korą nadnerczy ).Za to psy z tą chorobą jak przeżyją okres szczenięcy ,żyją średnio 3-4 lata.
Historia Lupusa związana jest z poruszanym swego czasu na forum tematem 'miotu bez papierów",szczeniak po odstawieniu od suki przestał przybierać na wadze , nie miał apetytu i zaczął bardzo odstawać od rodzeństwa.Mimo informacji od właściciela rodziców o jego stanie , o tym ,że lepiej nie ryzykować,że może lepiej wziąć większego,zakochaliśmy się w Lupusku od pierwszego wejrzenia .Mam już taką przewrotną naturę brałam juz pieska z nuzycą ,będącego jedną wielką rozdrapaną raną ,odbierałam innego pieska właścicielowi , który uważał , ze chleb i woda to wystarczające jedzenie dla psa , dlaczego nie miałabym sobie teraz poradzić.Diagnoza choroby była na pewno wstrząsem,ale mamy wspaniałego weterynarza , który bardzo nam pomaga (poza tym był jedynym , ktory podjął się leczenia ). A w wilczakach jestem zakochana od czterech lat , w forum do tej chwili nie miałam potrzeby się udzielać , bo jest taką kopalnią wiedzy o wilczakach ,że wystarczy tylko czytać , czytać i czytać |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Junior Member
Join Date: May 2009
Location: Gdańsk
Posts: 16
|
![]()
Korzystajac z tematu mam jeszcze pytanie ? Na wzrost Lupusa wpływamy sterydami . Za to najlepszy dla psów jest wieprzowy hormon wzrostu ( nie ludzki , ani bydlęcy , bo psy wytwarzają na nie przeciwciała ). Niestety jest rzadko spotykany . Czy ktoś może zna lek , który zawiera ten hormon ?
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
![]() Quote:
Znalazłem BST ( ale to jest wołowy ) jest zakazanym srodkiem w Unii Europejskiej po wielu przypadkach chorób u bydła gdzie podawano taki preparat. Podejrzewam, ze nie będzie możliwy do zdobycia w Unii. Dowiem się czy coś takiego maja w stanach bo oni wszystko modyfikują i wiele leków u nas wycofanych tam nadal można kupić legalnie. Mozliwe, ze tam maja wieprzowy hormon wzrostu. No ale w tygodniu jeszcze poszukam na sieci. Last edited by wilczakrew; 16-05-2009 at 00:36. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
![]() Quote:
BTW. hormony tarczycy w dawce 5mikrogramow na kilogram to piec - dziesiec razy wiecej w stosunku do tego, co stosuje sie u ludzi. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Junior Member
Join Date: May 2009
Location: Gdańsk
Posts: 16
|
![]()
Takie dawki są stosowane przez prof. Lechowskiego z W-wy , który leczy takie przypadki . Mój lekarz konsultował ten przypadek.Przekazano mu ,że antygenowo identyczny z psim jest hormon wieprzowy , ale jest bardzo trudno dostępny w Polsce. Stąd moje pytanie .Nie rozumiem stwierdzenia - ja nie leczę psa sama , zajmuje sie nim weterynarz , po konsultacjach z innymi lekarzami . On dobiera dawki , wykonuje zastrzyki i zleca badania kontrolne.Nie znalazł w polskim wykazie leków leku zawierającego ten hormon . Żyjemy w Unii , liczyłam na pomoc , nic więcej. Gdyby ktoś był na moim miejscu też starałby się dotrzeć do jak najwiekszego grona osób , które potencjalnie mogłyby coś wiedzieć.
Dziękuje Ci Grzegorz , ze chce Ci się poszperać .Pozdrawiam Last edited by lupus; 16-05-2009 at 12:06. |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]() Quote:
Czy natomiast tę samą miarę można zastosować do leczenia psa? To już jest bardziej dyskusyjne, bo o ile w pierwszym przypadku ryzykujemy własnym życiem, tutaj już innym. Wybory w tym względzie nigdy nie są proste. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
![]()
Co to jest karłowatość przysadkowa i jak się ona ma w odniesieniu do rasy CsV.
Jak zapewne większość z Was wie jest to wada genetyczna polegająca na niedorozwoju przysadki mózgowej, odpowiedzialnej za produkcję hormonu wzrostu co w rezultacie prowadzi do nieprawidłowego rozwoju organizmu. Jest ona przenoszona jako autosomalna cecha recesywna. To trzeba powiedzieć, że jest to bardzo poważna wada genetyczna, która mogła przywędrować do rasy wraz z owczarkiem niemieckim i zmutować się poprzez zbyt wysokie inbredy. Psy są karłowate więc nie rosną, ich rozwój umysłowy jest zaburzony, dochodzi do niedorozwoju narządów wewnętrznych, jak i do niedorozwoju płciowego przy zachowaniu proporcji ciała. To, że pies jest nosicielem wadliwego genu nie oznacza, ze będzie on chory w przyszłości. Jedynie w połączeniu z innym nosicielem daje duże prawdopodobieństwo urodzenia się szczeniaków karłów i kolejnych nosicieli. Niestety kiedyś nie było możliwości wykonywania specjalistycznych badań w tym zakresie, ale od przynajmniej dwóch lat wiedza na ten temat jest dostępna pewnemu gronu hodowców. Na Uniwersytecie w Utrechcie genetykom udało się wyodrębnić gen recesywny, odpowiedzialny za chorobę karłowatości przysadkowej. Znani są główni nosiciele wadliwego genu i zaczyna się rodzić coraz więcej karłów w miotach, także w Polsce. Hodowcy ciągle jeszcze ukrywają ten fakt. Polska nie jest krajem wolnym od rodzących się karłów i psów nosicieli bo problem dotyczy większej części populacji. Każdy hodowca czy właściciel w Polsce musi się liczyć z ewentualnością, że jego pies może być nosicielem. Większość popularnych i modnych linii jest obciążona takim ryzykiem i dlatego najbardziej jestem zdziwiony faktem, że osoby mające wiedzę na ten temat od dawna, ukrywają to i decydują się na kolejne mioty, skazując karłowate szczeniaki na cierpienie i nie badają swoich psów. Przykre jest to, że taka sytuacja ma miejsce i nie robi się nic aby takie ryzyko zminimalizować. Wszyscy mogliśmy zapoznać się z tym problemem w maju 2009 roku, kiedy dzięki Mijke wszystko ujrzało światło dzienne. Wtedy też coraz więcej informacji zaczęło wychodzić na jaw o karłowatych miotach w Polsce i o zagrożonych liniach jak i popularnych nosicielach. W chwili obecnej wiadomo jest o nosicielach zarówno czeskich jak i słowackich. Kolejne badania i publikacja wyników pozwoli poznać większą pulę nosicieli. Bardzo cenię to co robi Mijke i jak pomaga właścicielom w tym aby badać swoje psy. Tylko poprzez badanie i odpowiednie kojarzenie problem może zostać wyeliminowany bez straty dla rasy , co nie zawęzi znacznie puli genetycznej. Na to potrzeba czasu i odpowiedzialnych hodowców, dla których etyka hodowlana jest jedną z ważniejszych wartości. Myślę, że w tym kontekście zdanie „ wolny od wad genetycznych „ nabierze zupełnie innego znaczenia, a hodowcy zdadzą sobie sprawę z ogromu problemu . Wiem, że takie badanie jest dość drogie, ale kto powiedział, że hodowla psów nie jest kosztowna To na właścicielach suk hodowlanych i właścicielach reproduktorów spoczywa obowiązek dołożenia wszelkich starań aby można było mieć czyste sumienie i nie być jednym z tych, którzy przyczynią się do zniszczenia rasy. Za pozwoleniem Mijke pozwoliłem sobie przetłumaczyć emaila jakiego dostałem . Hi Grzegorz, After my first mail I did have contact with the uni and they did tell me that your male was already tested and that they did send you the email with the test result ![]() (The blood that is waiting for test is of some other CsW's) But I always wait with publishing results till the owner did receive the test certificate. I am very glad with honest owners like you!! ![]() But till now not many owners did test their CsW! They "think" they know which dogs are carrier oft his mutation, But you never can be sure when dogs are not tested. For example: When a dog is carrier, one of his parents is for sure carrier and the other can be carrier or free. When a dwarf is born both parents are for sure carriers How it works in genetic: · Whena dog is tested as Free he has 2 normal genes: Normal/Normal (N/N) · Whena dog is tested as Carrier he has one normal and one abnormal gene:Abnormal/Normal (A/N) · When a dogis tested as a Dwarf he has 2 abnormal genes: Abnormal/Abnormal (A/A) Possible crossings: Free x Free - bothdogs have two normal genes. (N/N x N/N) Offspring: all of them will be Free and will have 2 normal genes (N/N) Free x Carrier - one doghas 2 normal genes, the other one normal and one abnormal gene (N/N x A/N) Offspring: 1/2 is carrier (A/N) and 1/2 is normal (N/N) Carrier x Carrier - bothdogs have one normal and one abnormal gene (A/N x AN) Offspring: 1/2 is carrier (A/N), 1/4 is Dwarf (A/A) and 1/4 is normal (N/N) It is an unreasonable when people don't test! Because then we don't know who are all the carriers in the breed! And we can only work for solutions for diseases, when we know how it is spread in the breed ![]() But when everybody is keeping it secret, it will be spread more and more and nobody knows where it is. On this moment we know the results of 39 CsW's: 3 Dwarfs, 13carriers, 23 Free And in a few weeks I'll publish all these results. And besides the CsW's with official results I also know there are more dwarfs born in several countries ( so for sure more carriers!) But not any carrier has to be out of a breeding programm!! And all specialist are telling: you can't afford to eliminate carriers of DNA diseases from a breeding program (because then you wil get a tosmall gene pool in a breed) You only don't have to make crossings of carrier xcarrier and ther wil be born NO Dwarfs anymore! In Holland this year will come also 2 litters of a Carrier x Free and I support these breeders ![]() Because from these combinations we know we can expect notany dwarf! And in all other combinations from not tested dogs adwarf can be born. I hope when you write about your test on the Polish forum, maybe more people will realize that it is more spread then they think! And maybe more people will make the test! When you have more questions, don't hesitate to ask! Best regards, Mijke Po moim pierwszym mailu, skontaktowałam się z uniwersytetem i powiedziano mi, że Twój pies został już przebadany a wynik testu wysłali do Ciebie pocztą mailową. ( próbka, która czeka na badania należy do innego Wilczaka) Z publikacją wyników zawsze czekam do momentu, gdy właściciel otrzyma certyfikat (oficjalne potwierdzenie) Bardzo cieczy mnie fakt, że są tak uczciwi właściciele Wilczaków jak Ty! Jest nadzieja, że z czasem będziemy wiedzieć, które Wilczaki są nosicielami złego genu. Do tej pory, niestety, niezbyt wielu właścicieli przetestowało swoje psy. Pewnie sądzą, że wiedzą, które psy są nosicielami zmutowanego geny - lecz bez testów genetycznych nigdy nie można być tego pewnym. Na przykład: Jeżeli pies jest nosicielem zmutowanego genu, to oznacza, że jeden z rodziców także na pewno ma "zły" gen, natomiast drugi może być nosicielem, ale może być też "czysty" Jeśli w miocie urodzą się "karzełki" jest pewne , że obydwoje rodzice są nosicielami genu karłowatości! Możliwe kombinacje genów: - Pies nie-nosiciel ("czysty") ma dwa prawidłowe geny: NORMAL/NORMAL (N/N) - Pies nosiciel ma jeden gen prawidłowy, drugi zmutowany: Abnormal / Normal (A/N) - "Karzełek" ma dwa geny nieprawidłowe, zmutowane (A/A) Możliwe połączenia genów: (skojarzenia ) "Czysty" pies x "czysta" suka - obydwoje z prawidłowymi genami (N/N x N/N) Potomstwo: wszystkie szczenięta zdrowe, z dwoma prawidłowymi genami (N/N) Skojarzenie: "czysty" x nosiciel (N/N x A/N) - jeden pies ma dwa geny prawidłowe (N/N), drugi pies - jeden gen normalny, drugi zmutowany (A/N) Potomstwo: połowa szczeniąt urodzi się jako nosiciele genu karłowatości (A/N), czyli 1/2 = nosiciele, 1/2 szczenięta zdrowe Skojarzenie: Pies-nosiciel x suka-nosiciel - obydwa psy mają po jednym genie prawidłowym i jednym zmutowanym (A/N x A/N) Potomstwo: 1/2 szczeniąt - nosiciele genu karłowatości (A/N), 1/4 szczeniąt to "karzełki" (A/A), pozostałe, czyli 1/4 zdrowe(N/N) To naprawdę nierozsądne , że hodowcy i właściciele nie decydują sie na przebadanie swoich Wilczaków, ponieważ nie znamy ( nie mamy szansy poznać ) wszystkich nosicieli w rasie. A nad rozwiązaniem problemu tej choroby możemy pracować, wiedząc jak rozprzestrzenia się w rasie ( w poszczególnych liniach) I jeśli hodowcy i właściciele będą ukrywali informacje ( o narodzinach "karzełków", o możliwym, prawdopodobnym, podejrzewanym nosicielstwie) , choroba będzie się rozszerzała i nikt nie będzie pewien skąd " idzie" zagrożenie. Obecnie "na dziś" znamy wyniki badań 39 wilczków: 3 "karzełki", 13 nosicieli, 23 Wilczaki "czyste" Za kilka tygodni opublikuję oficjalne wyniki testów. Ale oprócz tych oficjalnie przebadanych Wilczaków, wiem że w kilku krajach urodziły się szczenięta karłowate, więc z pewnością nosicieli zmutowanego genu jest dużo więcej niż ta przetestowana "13"-tka. Żaden Wilczak-nosiciel nie musi być automatycznie wyeliminowany z hodowli. Wszyscy specjaliści mówią, że nie można pozwolić sobie na wyeliminowanie nosicieli chorób genetycznych z programu hodowlanego, ponieważ spowodowałoby to zawężenie puli genetycznej w rasie! Nie wolno jedynie kojarzyć ze sobą nosicieli zmutowanego genu ...i "karzełki" sie nie pojawią! W Holandii w tym roku będą dwa mioty ze skojarzenia: "czysty" x nosiciel i ja popieram tych hodowców, ponieważ jesteśmy pewni, że z tych kryć na pewno nie urodzą się szczenięta karłowate. A w innych kombinacjach - od psów nietestowanych, "karzełki" mogą sie pojawić! Mam taką nadzieję, że gdy Ty napiszesz na polskim forum o tym, że Czambor jest nosicielem genu karłowatości, to może inni uświadomią sobie , że ta choroba genetyczna jest bardziej rozpowszechniona, niż im się wydaje i skłoni właścicieli do wykonania testów. Jeśli masz więcej pytań, nie miej oporów i pytaj! Pozdrawiam Mijke Oczywiście nie piszę tego wszystkiego bez powodu i nie po to by kogokolwiek oczernić bo każdy z nas ma właśnie sumienie i z niego będzie rozliczał się przed Bogiem albo samym sobą. Czambor został przetestowany pod kątem wadliwego genu karłowatości i podaję oryginał wyniku jaki otrzymałem wraz z jego tłumaczeniem : Dear Mr. Stelmachowski, The DNA of the dog Czambor z Vlciho dubu has been tested for the gene that causes pituitary dwarfism. The dog is heterozygous carrier which means that when crossed with another carrier, dwarfs may be born. With kind regards, Peter Leegwater Utrecht University „ DNA psa Czambor z Vlciho Dubu zostało przetestowane na obecność genu, który powoduje karłowatość przysadki. Pies jest heterozygotycznym nosicielem, co oznacza, że w połączeniu z innym nosicielem, może dać karłowate potomstwo. „ Osoby zainteresowane wykonaniem takiego badania mogą kontaktować się ze mną i udzielę wtedy wszelkich informacji jak należy takie badanie przeprowadzić, o czym poinformować weterynarza jak i wysłać przesyłkę do Holandii. Płatności za badanie dokonuje się na podstawie zestawienia i rachunku jaki otrzymujemy wraz z wynikiem na adres domowy, po wykonanym już badaniu. Wcześniej nic nie płaci się na rzecz Uniwersytetu i nie wysyła do nich pieniędzy. Osobom zainteresowanym mogę przesłać formularz w pliku. doc na emaila wraz w instrukcjami. Jeśli ktoś też chce może kontaktować się bezpośrednio z Mijke i ona również udzieli wszelkich informacji na ten temat. Kontakt do mnie – [email protected] Kontakt do Mijke - [email protected] |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|