|   |   | 
| 
 | |||||||
| Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... | 
|  | Thread Tools | Display Modes | 
|  11-12-2008, 17:49 | #8 | 
| Junior Member Join Date: Sep 2006 
					Posts: 159
				 |   
			
			Rozmowa z Tobą byłaby szalenie interesująca gdyby nie to że cały czas wymagasz licytacji i przerzucania się fragmentami maili, przekręcasz daty maili chcąc albo sprowokować do otwartej wojny, albo żeby Ci ustąpić. Bo przecież nie ma sensu pisanie na forum „nie, nie to nie było w tym dniu tylko w innym, a tamto było zupełnie odwrotnie”.  Wracając do wystaw, coś Ci przypomnę Dnia 17.09.2007 I kolejne pytanie kiedy (najlepiej wieczorem) Ty albo Przemek możecie ze mną pogadać przez telefon bo mam kilka bardzo istotnych pytań związanych z charakterem, dominacją i po części z wystawami. Wiem, że Jesteście bardzo zajęci ale ja naprawdę potrzebuję pilnego kontaktu z Wami. Z 21.09.2007 Cześć Margo, niestety mam już pewność, że moje poprzednie kłopoty ze skontaktowaniem się z Tobą to nie przypadek tylko standard Waszego zachowania. Ale mniejsza z tym, skoro ponownie przez kolejny tydzień nie masz czasu, żeby się odezwać to trudno. Powiedziałabym jak poprzednio (gdy Foras chorował) poradzę sobie sama, ale szkoda mi czasu na szukanie znającej wilczaki i ich zachowania osoby, dlatego oczekuję, że chociaż mi odpiszesz Dla ułatwienia dodam, że dzwoniłam w poniedziałek wieczorem tak jak pisałaś, że będziesz pod telefonem, w końcu nagrałam się na domową sekretarkę. W kolejnym dniu od Twojej mamy dowiedziałam się że jesteście w Łodzi, ale pod komórką i znowu echo, nawet na smsa nie odpisałaś. Tyle wyjasnień, żeby się nie przerzucać niepotrzebnie kto zawinił, że nie było kontaktu A to było jedno z pytań: Jak zapanować nad emocjami Forasa na wystawach,żeby nie wchodził na ring taki nabuzowany i z zadartą kitą? To są próby skontaktowania się z Tobą i Przemkiem przez priva. Niestety odpowiedzi nie ma do dzisiaj, a co do pisania że on nie lubi wystaw to zaczęłam o tym pisać od dnia gdy na wystawie byliśmy po raz ostatni czyli 14.10.2008 I jak jasno z tego wynika, najpierw szukałam u Ciebie rady i pomocy, a potem skoro jej nie uzyskałam a miałam problem wycofałam psa z ringów. Gdybyś nie zakładała ślepo, że wiesz co ja myślę i nie podejmowała sama decyzji czy masz mnie zmuszać czy nie do wystawiania psa, tylko pomogła mi albo chociaż zdobyła się na rozmowę, byłoby mi łatwiej. Wiedziałabym co robić i jak reagować na zaistniałą sytuację. A tak….. Powtórzę z poprzedniego postu. Tyle i aż tyle oczekuję od hodowcy. Nie piszę do Ciebie codziennie, nie zawracam głowy bzdurami, jeśli do Ciebie piszę, dzwonię to przyznaję że potrzebuję wsparcia, rady, wskazówki… Ps W żadnym momencie nie nazwałam ani nie uważałam Cię za "podłego hodowcę", mam tylko żal do Ciebie jako do hodowcy. A to zupelnie co innego. Nie trzeba "tracić" zapowiadającego się psa, wystarczy czasem posłuchać w czym tkwi problem i pomóc go rozwiązać. Last edited by Fori; 11-12-2008 at 17:54. | 
|   |   | 
| 
 | 
 |