wilczak zawsze bedzie wilczakem
i kedy czlowiek gada ze chce psa wytrenowac... lepej poobserwowac inne rasy, bo czesto w takim powiedzieniu chce widziec psa poslusznego jak ON'ek, a wilczak.... takim nie bedzie - on ma swoja glowe i umie ja myslec- choc i komanda do mnie
ON'ek - leczy az przewroczi sie a wilczak ... przed tym jak przyjdzie jescze obsika kilka drzew, obwacha cos tam o potem juz idzie z takim wyrazem w pysku ze "ok, ok juz ide, ide, po co tu leciec".
ja tez trenuje z wilczakami mam zdane egzaminy ale wiem ze to nie sa psy do musztru

jesli by chcialam miec takieo to by i kupilam.
a o do chodzenie kolo nogi? po co to jest potrzebne? to uzywam tylko na zawodach a reszte czasu chodzimi spokojne i luzna smycia i platami sie pod nogami
kedys z Harka mialam szkolenie z oficerami z Finlandii na straze granicznej, to komentarz byl taki "zbyt sprytny pies dla wykonania komend ale doskonaly dla samodzielnej pracy".
ale moze ja do konca nie zrozumialam o co tu chodzi

bo dla mnie wilczak potrafi wieciej i robi duzo wieciej fajnych zeczy niz chodzi kolo nogi