|
|
|
|||||||
| Spotkania i podróże Spotkania - te duże i te maleńkie, oficjalne i prywatne. Ważne by psy się wyszalały.... Jak i gdzie jechać z psem na wakacje... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Junior Member
Join Date: Feb 2007
Location: warszawa/wkrótce łoś
Posts: 67
|
piękne zdjęcia i miłe sercu widoki...
tym bardziej ,ze my tez byliśmy z naszym " wilczkiem" na początku października w Bieszczadach Jak to się stało ze nie wpadliśmy na siebie gdzieś przypadkiem Bari był w Bieszczadach pierwszy raz ,ale dzielnie dotrzymywał nam kroku Ucztował tez w Siekierezadzie , a w oberży Biesisko dostał nawet kawał golonki od bardzo miłej kelnerki dołączamy się z naszymi bieszczadzkimi zdjęciami i pozdrawiamy serdecznie do zobaczenia gdzieś na szlaku ![]() w drodze na Smerek ![]() odpoczynek na szczycie - tu połonina wetlińska ![]() powrót po męczącym dniu... ![]() bari miał też kolegę do zabawy - pseudo Gangster ![]() ![]() ![]() nawet mglista i deszczowa pogoda ma swój urok... ![]() a tu Baruś regeneruje siły |
|
|
|
|
|
#2 | |
|
VIP Member
|
Quote:
W rzeczonej knajpce (Biesisko) bure dostały kotlety... miesko pychota No a skoro to tez Wasze tereny to jak jesczez dobije pare osob to moze sie wykroi jakis termin na wspolne pobyty? |
|
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Junior Member
|
Quote:
W Biesisku są cudownie pyszne pierogi ruskie zapiekane czosnkowo, niebo w gębie, uwielbiam, mniam ! W ogóle świetna knajpa |
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
VIP Member
|
No i wszystko sie wydało
Starsznie mały ten świat Ja za pierogami ruskimi specjalnie nie przepadam ale jedliśmy marynowane mięska z grilla... mmmm.. pychota była . |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Wilczy Duch
|
No przyznam Gaga ze to nie bylby glupi pomysl,taki wypad wieksza ekipa, tylko fajne mieli by miny ludzie na szlakach,gdyby zobaczyliby taka watache
A reklama bardzo dobra, napewno nie omieszkam ominac tej knajpki jesli bede w okolicy Zalesianka młode ma swietne zdjecie na tym łózku i pejzaze tez niczego sobie |
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Junior Member
Join Date: Feb 2007
Location: warszawa/wkrótce łoś
Posts: 67
|
Quote:
) swoje, a pracownicy swoje . my jak wchodziliśmy na szlak w Suchych Rzekach to pani sprzedająca bilety tylko spytała czy by się jej pies mogł z naszym pobawić bo on tam nie ma za duzo towarzystwabardzo polecam Bieszczady i Biesisko takze ![]() my następny wypad w Sylwestra planujemy |
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
Junior Member
|
|
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Tmave Zlo
|
Quote:
__________________
|
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Ach, jaki miód na oczy!
Nie dość, że Wilczaki, to jeszcze na dodatek w Bieszczadach! ![]() ![]() ![]() ![]() Piękne, piękne, piękne...jedno kocham bardziej od drugiego ![]() A właśnie, że się tak wtrącę do dyskusji - jak to jest z tym chodzeniem z psami po górach? Wiem, że na niektóre szlaki wpuszczają psy, ale myślałam, że nawet jak się już uda wejść z nim na szlak, to musi być na smyczy. Jak to w końcu jest? Chciałabym się z moimi wybrać gdzieś w góry i mam wątpliwości, co, gdzie i jak wolno, a czego nie wolno....tym bardziej, że nigdy w życiu z psami nigdzie nie jechałam. Moje zawsze w domu musiały zostawać Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź Last edited by makota; 21-06-2011 at 16:58. |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Junior Member
|
Jeśli chodzi o Bieszczady to, w tym momencie omijała bym szeeeerokim łukiem, szlaki na Tarnice ruch jak na autostradzie, bezpośrednio z Ustrzyk na szczyt, mniejszy ruch przez Rozsypaniec ale tam z psami ciężko i jak nigdy można się natknąć na masę strażników (nie zawsze dobrze nastawionych do psów).Ponadto Wetlińska, Caryńska czasami jak na Tarnice. Nam pozwolili wejść z psami na Rawki, co też nie często się zdarza.
ps.A na pierogi to do Chaty Wędrowca, maja pijalnie piwa słowackiego i czeskiego, i coś czego nie podaja nigdzie indziej placek gigant ( jak kto woli naleśnik po bieszczadzku)
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy |
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
Co do smyczy; my np. i tak zapinamy Łowcę w szelkach do pasa i liny z amortyzatorem; niech trochę pracuje i pomaga. |
|
|
|
|
|
|
#12 |
|
VIP Member
|
Pieniny z psami odpadają, chyba że się przemkniecie na słowacka stronę. U nas albo Park narodowy (strasznie pilnowany) albo wypad owiec i bardzo ambitnie pracujące podhalany.
Tatrzański Park Narodowy- odpada kompletnie. Bieszczady-jesli omijasz te turystyczne "obowiązkowe punkty programu" które wymieniła Miru (Tarnica, Caryńska, Wetlińska i Rawki) to masz całkiem sporo do tuptania z psem. My pytaliśmy na granicach BPN i zawsze nam pozwalali (oczywiście psy na smyczy - w teorii, ale wtedy musisz mieć dobrze pilnujacego się psa). Po Bieszczadach jest gdzie chodzić poza tym "ścisłym centrum", przypuszczam, że i Beskidy są bardziej przyjazne niż Pieniny czy Tatry. Kluczem chyba jest stopień uczęszczania szlaków przez turystów, my zawsze jedziemy w góry aby odpocząć od ludzi, nie pchamy się na "krupówki" W samych Biesach niezmiennie polecam Bukowe Berdo, Kamień-Dwernik, szlak na Przysłup Caryński oraz szlak nieistniejących już wsi: Hulskie, Krywe, Caryńskie. Dla widoków: Wielki Dział, dla złapania klimatu pobliża "sistemy" - Grób Hrabiny i dalej do Sianek. |
|
|
|
![]() |
|
|