Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Off topic

Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 15-09-2007, 22:19   #1
darunia-puma
Junior Member
 
darunia-puma's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 49
Default

seth tak jak mowisz najpierw mial dom i byl kochany pozniej zostal wyrzucony na ulice potem trafil do schroniska nastepnie ktos go wzial ale tylko na jeden dzien (podobno pogryzl dziecko w co nie wierze) on do ludzi nie jest kompletnie agresywny moze cos im nie pasowalo i tyle spodziewali sie jakieos innego psa moze bardziej ulozonego?nie wiem ale znow trafil do schroniska no i wczoraj wieczorem ja go wzielam...on podobno ma jakis rok moze 1,5 roku,podchodzi po shilli i chce sie z nia bawic podgryza ja i skacze a ona jest za powazna i nie chce sie bawic, czasem podchodzi i ja lize po pysku a jak tylko ona do mnie podejdzie zeby sie przytulic to zachowuje sie agresywnie wobec niej...(to dla niej tez jest nowa sytuacja i nie umie sie w niej odnalezc zreszta tak jak my wszyscy)JAK MAM REAGOWAC?
darunia-puma jest offline   Reply With Quote
Old 15-09-2007, 23:41   #2
zubrzyca
Junior Member
 
zubrzyca's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Katowice
Posts: 63
Default

tzn. napisze Ci co ja bym zrobila. gdybym glaskala Shille i Seth zaczal by warczec, wowczas zawolalabym go i glasakal obydwoje. takze doprowadzalambym do takich sytuacji,ze wolalabym obydwoje i glaskala, ale gdyby Seth zaczal warczec, wowczas przestalabym glaskac, dajac znac ze nie odpowiada mi to zachowanie.
sadzac po tym co piszesz, Seth chce byc najwazniejszy, czyli byc przed Shilla gdy chodzi o pozycje w stadzie. nie sadze by taka sytaucje tolerowac, miedzy soba moga sie przepychac, ale to ty decydujesz kogo chcesz piescic i nie mozesz nagle przestawac glaskac Shilli by zaczac glaska Setha bo ten akurat warczy, bo wowczas potwierdzisz Sethowi ze trzeba robic.
moze sie myle w swojej ocenie i w mojej postawie w takiej sytuacji,natomiast taka bylaby moja reakcja.
co do zwrotu Setha do schroniska ponownie, bo ponoc ugryl dziecko, to dokladnie jak ty, nie wierze by to zrobil, ale tylko wtedy gdy nie byl sprowokowany. moze dzieciak meczyl go a Seth ostrzegal i w koncu nie wytrzymal np. bolu i pokazal zabki. niestety, ludzie zbyt wiele nie rozumieja w zachowaniu zwierzat
ale z tego co piszesz, to on chce sie bawic i czuje sie juz calkiem dobrze u Ciebie to swietnie.
co do niecheci Shilli, to jedyne co moge napisac, to to ze moze czuje sie juz dorosla pania i nie skora na zabawe, bo moja Blondynka tak samo reaguje. ja moge sie z nia bawic, ale zabaw z psem - to nie.
pozdrawiam!
zubrzyca jest offline   Reply With Quote
Old 16-09-2007, 08:47   #3
maria_i_wilk
Junior Member
 
maria_i_wilk's Avatar
 
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
Default

Quote:
Originally Posted by darunia-puma View Post
MAM REAGOWAC?
Tak. Natychmiast zabrać ręce i się odsunąć.
Warczenie można odczytywać różnie i różnie osądzać. Ja na mój użytek odczytuję to jako wołanie: JEST ZA BLISKO!
Jak napisała Zubrzyca, to ty decydujesz, na co psom pozwolisz. Na razie ponieważ nie masz jeszcze wypracowanej techniki postępowania z psem, by nie warczał, poobserwuj kiedy warczy i uszanuj to jako komunikat, że pies czuje się w tych warunkach źle, skoro komunikuje swoje wołanie-warczenie. Można (chyba trzeba ) unikać sytuacji, w której pojawia się warczenie. Trzeba - zabrać ręce, odejść, odwrócić się, i... natychmiast zająć czymś psy. No właśnie. Dać jakieś polecenie, żeby rozproszyć uwagę czymś innym. I nagrodzić.
Czy już wyłapujesz siad? Jak nie, to zacznij. Gdy tylko Seth usiądzie, gdziekolwiek, powiedz Siad! z gestem, który zawsze będzie do tego przeznaczony, i rzuć psu smakołyk. Ale nie stój nad nim, machając zachęcająco gestem czy smakołykiem. Raczej na razie nie stawaj przed psem na wprost twarzą, tylko jakoś bokiem. Ani nie pozwól Shili, by się na ten smakołyk rzuciła (ew. powstrzymaj ją). No i teraz dobrze, żebyś zawsze miała w kieszeni sztywną torebkę ze smakołykiem. Przy pomocy smakołyka "mówisz" psu, że chodzi ci o to, co właśnie pies robi. Czyli przestań mówić słowami, bo pies tego nie zrozumie, i na razie zmakołyk niech będzie jedyną, bardzo czytelną nagrodą, jaka ten nowy pies na pewno rozumie. Głaskanie i chwalenie głosem może zrozumie potem. Teraz może być trudniej się z nim komunikować niż z Shillą. Aha, jeszcze coś, możesz oba psy zapraszać na "sesje" uczenia razem. Na przykład możesz zacząć od czegoś, co Shila zna jako polecenie. Zawołaj ją i każ to zrobić. Nagródź smakołykiem. Powtórz i zachęć Setha, żeby się przyłączył do sesji. Jeśli zrobi cokolwiek, choćby podejdzie do miejsca, gdzie ćwiczycie, to podaj jednocześnie obu psom smakołyki na otwartych dłoniach. Teraz przed tobą do rozwiażania są czysto techniczne sprawy, JAK to zrobić, by psy nagradzać jednocześnie, albo po kolei - najpierw tego, co zrobił polecenie. Zasady techniczne wymagają przygotowania w głowie, co i jak zrobić, i trzeba zrobić te przemyślenia wcześniej, zanim podejmiesz się uczenia psów. Relacjonuj.
maria i wufi
maria_i_wilk jest offline   Reply With Quote
Old 16-09-2007, 20:45   #4
darunia-puma
Junior Member
 
darunia-puma's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 49
Default

nie chce zapeszac ale Seth zaczyna sie pomalu przyzwyczajac do warunkow jakie panuja u nas w domu jeszcze wczoraj warczał i bardzo emocjonalnie reagował na moje tulenie suni a dzis nawet niezareagował na moje pieszczoty do niej sam podchodził i chcial by go tulic co bez okazywania swej agresji otrzymywał...malymi krokami w ten sposob cos osiagniemy...
darunia-puma jest offline   Reply With Quote
Old 16-09-2007, 21:13   #5
sssmok
Gorthan's WeReWoLf
 
sssmok's Avatar
 
Join Date: Oct 2006
Location: Wilkołaki
Posts: 1,828
Send a message via Skype™ to sssmok Send Message via Gadu Gadu to sssmok
Default

No to ja dodaje jeszcze zalegle fotki


__________________

Forum to nie rzeczywistość...
A to, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
sssmok jest offline   Reply With Quote
Old 16-09-2007, 21:20   #6
maria_i_wilk
Junior Member
 
maria_i_wilk's Avatar
 
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
Default

Quote:
Originally Posted by sssmok View Post
No to ja dodaje jeszcze zalegle fotki
Wyglądają jak brat i siostra!
maria i wufi
maria_i_wilk jest offline   Reply With Quote
Old 16-09-2007, 21:37   #7
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

dokladnie
niesamowite podobienstwo
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 16-09-2007, 21:49   #8
aneta1
Member
 
aneta1's Avatar
 
Join Date: Mar 2007
Location: Będzin
Posts: 708
Send a message via Skype™ to aneta1 Send Message via Gadu Gadu to aneta1
Default

Nie wiem pewnie nie kłamiesz tylko ja mam takie głupie przeczucie że to jest ten sam pies trochę trudno spotkać dwa takie same kundelki. No ale pewnie miałaś dużo szczęścia a ja się mylę
Skoro tak szybko się do ciebie przyzwyczaja to super Pies zabrany z schroniska oddaje miłość po stokroć i tego wam życzę
__________________


aneta1 jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2007, 19:06   #9
zubrzyca
Junior Member
 
zubrzyca's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Katowice
Posts: 63
Default

nie chce zapeszac ale Seth zaczyna sie pomalu przyzwyczajac do warunkow jakie panuja u nas w domu jeszcze wczoraj warczał i bardzo emocjonalnie reagował na moje tulenie suni a dzis nawet niezareagował na moje pieszczoty do niej sam podchodził i chcial by go tulic co bez okazywania swej agresji otrzymywał...malymi krokami w ten sposob cos osiagniemy...

Swietnie! to bardzo dobrze ze nie reagowal negatywnie.
a jak przedstawia sie to teraz? gdy glaszczesz Shille to pomrukuje czy po prostu przychodzi i domaga sie takze pieszczenia?
co do kastracji, o ktorej wspominalas, to spotykalam sie z roznymi efektami, czasem powodwalo to zmniejszenie agresji a czasem nie bylo roznicy.
ja jestem zwolennikiem kastracji, wiec w takim przypadku jak twoj, to zdecydowanie poddalabym temu zabiegowi obojga
Pozdrawiam!
zubrzyca jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2007, 19:31   #10
darunia-puma
Junior Member
 
darunia-puma's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 49
Default

Quote:
Originally Posted by zubrzyca View Post
nie chce zapeszac ale Seth zaczyna sie pomalu przyzwyczajac do warunkow jakie panuja u nas w domu jeszcze wczoraj warczał i bardzo emocjonalnie reagował na moje tulenie suni a dzis nawet niezareagował na moje pieszczoty do niej sam podchodził i chcial by go tulic co bez okazywania swej agresji otrzymywał...malymi krokami w ten sposob cos osiagniemy...

Swietnie! to bardzo dobrze ze nie reagowal negatywnie.
a jak przedstawia sie to teraz? gdy glaszczesz Shille to pomrukuje czy po prostu przychodzi i domaga sie takze pieszczenia?
co do kastracji, o ktorej wspominalas, to spotykalam sie z roznymi efektami, czasem powodwalo to zmniejszenie agresji a czasem nie bylo roznicy.
ja jestem zwolennikiem kastracji, wiec w takim przypadku jak twoj, to zdecydowanie poddalabym temu zabiegowi obojga
Pozdrawiam!
dziekuje za slowa otuchy...to dla mnie bardzo wazne a jesli chodzi o setha to chłopak dziś albo nie reagował na moje pieszczoty w strone shilki albo po prostu przychodził i z machaniem ogona wsadzał łeb między nas ale bez agresji delikatnie łapał shille zabkami ale wystarczyło powiedziec ze nie wolno i od razu przestawał widze w nim zmiany wczoraj wieczorem moj sasiad wszedł do mnie do pokoju (miał sprawe do mnie) a on zareagował bardzo szybko - wyczul ze ktos sie zbliza i ostrzegawczo zaszczekal jak on otworzyl drzwi to zrobil to samo ,czyli zaczyna bronic swoj teren ,co mi sie podoba bo shilla nigdy na nikogo nie zaszczekala-i teraz tez bylam potwornie zdziwiona co on robi?
darunia-puma jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2007, 20:53   #11
Agnieszka
Distinguished Member
 
Agnieszka's Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
Default

Darunia, jeśli chodzi o ludzi, to w miasteczku gdzie mieszkamy sytuacja jest okropna- po ulicach wałęsa sie pełno bezdomnych psów, kundelków, ale zdarzają sie takze psy podobne do huskych, jakiś bernardyn itd.... jesli nie są to psy porzucone (nie mówiąc o przypadkach, gdzie niektóre psy nie są nawet porzucone, ale wręcz ulica to miejsce, gdzie sie rodzą i mieszkają, i nigdy żadnego właściciela nie miały), to mogą to byc też takie, których pozbawiono opieki (właściwie to chyba standart polskich wsi i miasteczek)- pies wałęsa się po ulicach, wróci do domu jeść, później znowu idzie i nikt sie nim nie interesuje. Co gorsza pieski, które domu nie mają, zbijają się nieraz w duże grupy (np. 8, 9 psów) i latają po ulicach, zdarza się, że nawet i atakują ludzi. A przejść koło takiego stada z moim Vargiem lub Bingiem nie da rady , sama się nawet boję, bo już zdażało się, że się rzucały. Gmina oczywiście nic z tym nie robi; niby w zeszłym roku wyszedł nakaz, że każdy wałęsający się po ulicy pies będzie schwytany i brany do schorniska, ale cuż.... juz od jakiegos półtora roku widze te same psy, do których tylko dochodza nowe.... I cóż zrobić?

Nie przejmuj się ludxmi, którzy Cie krytykują- zrobiłaś SUPER EKSTRA DOBRZE biorąc do domu jeszcze jedno stworzenie, któremu musiało byc bardzo niedobrze... Teraz tylko musisz bardzo sie starać i dawać Sethowi duuuużo ciepła i miłości, aby piesek poczuł że ma dom i jest kochany!, a także zbey mu poukładać w głowie i pokazać, że nie musi już o nic walczyć. Nie wiem czy bym się kiedykolwiek zdecydowała na tak trudne zadanie, na pewno nie teraz, więc gratuluje jeszcze raz i trzymam kciuki, aby wszystko poszło dobrze....
Agnieszka jest offline   Reply With Quote
Old 18-09-2007, 14:46   #12
darunia-puma
Junior Member
 
darunia-puma's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 49
Default

Nie przejmuj się ludxmi, którzy Cie krytykują- zrobiłaś SUPER EKSTRA DOBRZE biorąc do domu jeszcze jedno stworzenie, któremu musiało byc bardzo niedobrze... Teraz tylko musisz bardzo sie starać i dawać Sethowi duuuużo ciepła i miłości, aby piesek poczuł że ma dom i jest kochany!, a także zbey mu poukładać w głowie i pokazać, że nie musi już o nic walczyć. Nie wiem czy bym się kiedykolwiek zdecydowała na tak trudne zadanie, na pewno nie teraz, więc gratuluje jeszcze raz i trzymam kciuki, aby wszystko poszło dobrze....
[/quote]

dowiadywałam sie o kastracji u nas w wałbrzychu koszt takiego zabiegu to okolo 200zl czy nie orientujecie sie czy istnieje jakas dotacja w sytuacji gdy ktos bierze psiaka ze schroniska?bede wdzieczna za pomoc
darunia-puma jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 17:47.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org