|
|
|
|||||||
| Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Moderator
|
mam 2 wilczaki. Obe sa szkolone po katem uzytkowosci.
Sunia ma 5 lat i NIE MA aportu calkowi cie. uczymi sie tego z klikerem i moze za rok bedziemi miec ale idzie sladem, ma OB, IPO b, ZOP na zawodach obedience ma dobre miejsce, gryze rekaw. a sunia aportu nie ma-pracuje na kawalki i na kontakt. Maly-kiedy mial 2-8 miesecy lubil aportowac- wszystko-drzewno, metal, sklo, ale...kiedy zacial zadzierac noge , bo facet...zapomnial o aportowaniu. tez bedziemi musieli brac klikera wilczak to taki stwor- normalnego aportu nie ma bo "tylko glupe psy biegaja za pilka"- (oni taka mine maja kiedy daje im pilke dla tego u wilczakow sa inne metody do szkolenia i aport nigdy nie bedzie tym Nr.1. po drugie testy dla psow uzytkowych...wilczak ma zle rezultaty, bo tam sa zadanie tylko z aportowania, a kiedy patrzes na psy z innego kata, to widzis: bywa tak ze wilczak ma lepsze instinkty do pracy niz ten aporter |
|
|
|
|
|
#2 |
|
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
Tak się składa, że w rozmowach właścicieli licznych wilczaków z peronowki na wolfdogu aż się prosi wyciągać wnioski i robić uogólnienia. W kolejnych listach na flickr zamieściłam w kolejności liczby mioty 4 suczek z Peronówki.
Dla właścicieli będzie to ułatwienie śledzenia ewentualnych podobieństw i różnic u rodzeństwa ze strony matki. Ciekawe, czy zaznaczą się same podobieństwa, różnice, a może jakieś najwyraźniejsze cechy wspólne. Jabber i Jadiel - prosimy o wrazenia po 3 miesiącach. Co się zmieniło najbardziej? dzieci Jolly 5 miotów http://www.flickr.com/groups/dogobse...7600554049656/ dzieci Merry Bell 2 mioty (Czy wśród dzieci miotu D są aporterzy? A miot F?) http://www.flickr.com/groups/dogobse...7600554084802/ dzieci Alistair - 2 mioty (Jakie opisy pasują do psów i suczek właścicieli miotów po Alistair?) http://www.flickr.com/groups/dogobse...57600554068888 dzieci gejsy http://www.flickr.com/groups/dogobse...7600553889935/ maria i wufi |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Member
|
tak na szybko
podobieństwa Jadiel& Jabber - w tym samym okresie wymiana zębów - problemy ze skórą ( genetyczne lub wina w pokarmie) różnice -umaszczenie ( ciemniejsze,jaśniejsze) -duża różnica w zachowaniu ( socjalizacja inne charaktery) To na razie tyle . Sssmok ciekawe czy sie ze mną zgadzasz? Maria czy o to ci chodziło? |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Member
|
a co do zabawek Jadiel mało się bawi Jeżeli już to uwielbia zabawę piłeczką golfową sznurkami i pluszakami aport w postaci piłeczki na sznurku owszem ale tylko w tedy gdy ma na to ochotę i broń boże bez żadnych smakołyków bo zamienia zapał do aportu na zapał szukania pokarmu Jedyną żeczą jaką uwielbia jest tropienie na 10 punktów omija tylko 1 lub wcale to ją tak kręci że aż miło patrzeć.
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
Opisywaly sssmok i margo roznice w szczenietach. Jak były różnice, to sie moze lepiej wyrazaja, albo zniknely. Czekam najbardziej na opisy zachowan, cechy charakteru. A "uczulenie", "kłopoty ze skórą" itp. to mają każde psy i co najmniej trzy razy do pełnej stabilizacji sierści ;o) w każdym wieku trzeba uważać, żeby się nie nabrać, że się coś złego dzieje. Bo najczęściej to nic się nie dzieje, a słyszy się, że pies ma uczulenie na białko itp rzeczy. Zmienia się dietę, wydaje na wetów, a wystarczy... ograniczyć krowie przetwory i przeczekać. A wymiany futra są na dorosłe i z młodzieńczego na w pełni dorosłe.
maria i wufi |
|
|
|
|
|
#6 |
|
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Location: Gdynia
Posts: 203
|
Szczerze mowiac tez jestem bardzo ciekawa jak to jest z aportowaniem i nakrecaniem wilczaka na zabawke. W zeszlym roku bawilam sie z paroma wilczakami, przy czym bylam zachwycona jak jedna z sun ku zdziwieniu wlascicieli pieknie dawala sie nakrecic na zabawke. Byla to zabawa podjeta z obcym dla niej czlowiekiem. Sunia podobno reagowala jedynie na zarcie, z aportowaniem chyba tez byl problem (nie pamietam), a zabawki w zasadzie mogly nie istniec. Co prawda nim doszlysmy do etapu - bawimy sie i na pewno nie zabiore Ci tej zabawki, a wrecz zaoferuje fajny kontakt, bylam cala spocona
Wolfin - nie wiem w czym problem, ale wydaje mi sie, ze gdzies popelniliscie blad Wbrew pozorom aport mozna bardzo latwo zepsuc (sama odkrecalam swoje bledy prawie 8 miesiecy) ... Dopoki ktos mi nie pokazal jak nakrecic psa na zabawke, to mialam wrazenie ze robie to dobrze. Wydaje mi sie (patrzac z boku), ze niektore wilczaki maja fajne wrodzone instynkty, ale sa one przewaznie nieswiadomie wygaszane. |
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Gorthan's WeReWoLf
|
Co do zabawek to Jabber od poczatku przybycia do nas baaardzo duzo czasu poswiecal roznym zabawkom. Zamiast gryzienia nas nakrecalismy go na gryzienie zabawek i przeciaganie. Jako, ze starszy pies jest typowym aporterem, to na poczatku z przyzwyczajenia rzucalam zabawki tez Jabberowi. Zdziwilam sie, bo zdarzalo mu sie przynosic, a slyszalam od wszystkich, ze wilczaki tego nie robia. Staralismy sie, zeby aport sprawial przyjemnosc, wiec bylo duzo radosci, tarmoszenia sie i smakolyk. Teraz staram sie powoli ograniczac smakolyki. W tej chwili aport wyglada tak:
Nie da sie go uzyskac zawsze takjak w przypadku Sabata. Jabber musi byc nakrecony na zabawe i bieganie, a nie na tropienie i zwiedzanie terenu. Jak robi obserwacje okolicy to ciezej go naklonic. Na razie ma niecale 4 miesiace, wiec ciezko jest stwierdzic czy zostanie mu aportowanie - wiekszosc wilczakowcow twierdzi, ze mu minie. Ja nie wiem,bo nie mam doswiadczen z innymi wilczakami A teraz co obserwuje po swoim psiaku. Hmmm od czasu robienia przeze mnie "testu" minelo 10 tygodni. Moze zacytuje co wtedy napisalam i odniose sie do tego: "Mis, poprostu mis. Pan pies. Niby bardzo spokojny, ale ostatniego dnia dal czadu... Na poczatku mial do mnie podejscie raczej ostrozne, z rezerwa. Po jakims czasie troche sie rozruszal. Unieruchomienie zniosl przez jakis czas, ale potem stwierdzil “koniec”, klapnal zebami, wykrecil sie i zwial. Dzwieki na poczatku olewal, ale potem skupil sie na wylizaniu mi nosa i pozbawieniu kolczykow. Jest spokojny, ale dla mnie to cicha woda. Caly czas chodzil i sprawdzal co robi reszta, na koniec sam znalazl sobie inna zabawe - probowal sciagnas koc z Ishtar z kanapy To co wtedy zaobserwowalam przeklada sie na to co jest teraz, z malymi zmianami. To znaczy jak dla mnie Jabber jest spokojnym psiakiem, ale ma czasami fazy na dawanie czadu. Potem pada odsypia, albo mysli nad czyms - przynajmniej wyglada jak filozof A co do roznic.... W hodowli byl malo zabawowy i malo wylewny jak na psiaka z tak wesolego miotu. Teraz jest, az za bardzo wylewny, kocha wszystkich ludzi i mozna przy nim wszystko zrobic. Chodzi za nami wszedzie i ciagle sie cieszy. Taka wiecznie usmiechnieta morda. Tak jak pisalam wiele zalezy odnas i staramy sie czasami wbrew sobie robic wszystko tak, aby w przyszlosci i nam i psu bylo dobrze ze soba. Fakt, jestem pod wrazeniem jak szybko on sie wszystkiego uczy. I niestety przez to mozna rozne rzeczy bardzo szybko zepsuc. Na razie jestem optymistka Quote:
A co do zachowania to Jadiel jest zupelnie inna od Jabba. Ma wiecej rezerwy, a zarazem jest bardziej impulsywna. Nie wiem jaka dokladnie mieliscie socjalizacje, wiec nie wiem czy to po prostu charakter czy inna socjalka niz nasza. My mieszkamy w duzym miescie, praktycznie w centrum i pomimo kwarantanny Jabber od razu jezdzil samochodami, autobusami, tramwajami, metrem i byl na roznych dworcach. Jezdzil ze mna na zajecia na uczelnie, gdzie sa tlumy i halas. Byl w wielu glosnych miejscach - na poczatku u nas na rekach, a potem juz szalal sam. Jak przyjechal do Magdy to poprostu wmieszal sie w tlum obcych psow i ludzi, jakby znal wszystkich od zawsze. Jadiel potrzebowala na to troche czasu, ale nie wiem jakie wczesniej miala kontakty z psami - my mamy strasznie duzo - obok jest park i pelno psow o kazdej porze. Napisz cos o waszej socjalizacji. Ups chyba sie rozpisalam |
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Member
|
No cóż u nas sprawa jest trudniejsza bo mieszkamy w miasteczku gdzie raczej psów się nie wyprowadza na spacer więc kontakt mamy ograniczony tylko zza siaty sporadycznie spotkamy jakiegoś pieska dla tego też miała na początku opory przy spotkaniu z tyloma psami Co do jazdy samochodem to owszem autobus też jeszcze nas pociąg i tramwaj czeka, ludzie bardzo często jeżdzimy na plażę na różne festyny w gości i gdzie się tylko da Wchodzę z nią do wszystkich sklepów nie przejmuje sie że jest znaczek nie wprowadzać psów no chyba że jest to miesny
na jaką karme zmieniłaś bo u Jadiel zaczeły wychodzić takie same place jak u twojego |
|
|
|
|
|
#9 | |
|
VIP Member
|
Quote:
Oczywiscie mowie o spontanicznosci reakcji bo kwestia uporu czlowieka jest czy pies bedzie wykazywal zainteresowanie i na ile Swoja droga zastanawiam sie czemu zabawka> Czemu aport? Przeciez w szkoleniu jest stosowana jako substytut ofiary polowania. Najprostszy, sprowadzony do schematu. WIlczak lubi lapac, gonic.. ale wyaje mi sie, ze inaczej niz wiekszosc znanych nam psow Jasne, ze z wilczakiem mozna zrobic aport a z chartem mozna zrobic tropienie ale w obu przypadkach nie sa to zajecia "wrodzone" tym psom |
|
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Gorthan's WeReWoLf
|
Quote:
|
|
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Dziad Borowy
|
Quote:
Tzn. biorę patyk, gumową kość, itp i zaczynam go drażnić. Macham przed nosem, trącam nos, uszy, tyłek itp tak długo aż się zdenerwuje i będzie chciał ją 'zabić'. Wtedy zabawka wykonuje lot a pies zasuwa za nią. Ponieważ załapał, że jak przyniesie to będzie fajnie (poszarpiemy się, dostanie coś dobrego, ...) to często przynosi. Chyba, że w polu widzenia pojawi się coś znacznie bardziej interesującego - np nowy pies. |
|
|
|
|
|
|
#12 | |
|
VIP Member
|
Quote:
Zeby sobie ulatwic to opre sie na bazowym opisie , ktory zrobila Margo : Margo : Cheitan - Misio, ale nie mylić ze "spokojny", bo żaden z psiaków taki nie jest. Tak, jest miśkiem Na spacerach sam pilnuje dystansu- pojdzie kawalek do przodu i zatrzymuje sie sprawdzajac czy idzie sie za nim Nie zapomina o nas Przypuszczam, że narazie robi dobre wrażenie, bo się boi, ze napiszę Gadze jaka z niego bestia. Pewnie odbije sobie w nowym domu... Odbil sobie A jakze Wykazuje największe zamiłowanie do gumek w spodniach, zwisajacych pasków, sznureczków, które ze spokojem morduje i obrabia... Nadal mu sotalo Generalnie spokojny, ale może być to bardzo mylące, bo dominujące psy też są spokojne, gdyż nie muszą nic nikomu udowadniać... Nie wiem co z tym zrobic, chyba za wczesnie na podsumowanie. na razie jest tak ze obcego psa trzeba przekonac o morderczych zamiarach Do ludzi jest absolutnie OK, dzieci, dorosli.. owszem , widac ze juz trzyma dystans do obcych - nie jest wylewny ale nie ma tez reakzji negatywnych. Wysunie nos, niuchnie i wystarczy.. olewa. Znajomych wita serdecznie Wiec tu pelny spokoj Aczkolwiek w sytuacji gdy ktos wyraznie chcial na nas wejsc frontalnie to stanal i mruknal.. ale to byla wyrazna sytuacja "zagrozenia" obliczona na przestarszenie psa.. no to sie nie przestarszyl Wlasnie- to pies bardzo wyraznie sygnalizujacy. Poczawszy od niesamwitego merdolenia ogonem ( na roznych obrotach ) po przebogata mowe ciala. Nie jest twardzielem, sa rzeczy, ktore go przerastaja ale nie daje sie splawic "starszydlu" bo ciekawosc bierze gore Jest bardzo kontaktowy co z ciekawoscia w parze daje mu calkikem sporo nowych doswiadczen Ogolnie jest bardzo elastyczny, zdolnosci adaptacyjne pozwalaja naprawiac popelnione bledy Chętnie obgryza człowieka i uwielbią wisieć na rękawie, ale choć chwyt ma pewny to jednak się nie znęca... No coz.. ulubiona zabawa jest wiszenie ale brak rekawa w niczym nie przeszkadza Acha, przy innych wilczakach wpada w amok i to jest jedyny moemt kiedy nie do konca jestesmy mu potrzebni |
|
|
|
|
![]() |
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
|
|