![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Junior Member
Join Date: May 2004
Location: Łódź
Posts: 91
|
![]()
Gaga ja to na prawde wszystkjo rozumiem, jesli chodzi o sygnaly uspokajajace to ksiazke posiadan juz od dawn, "zapomniany jezyk psow" juz przerobilem dwa razy, Fisher rowniez nie jest mi obcy, mam jeszcze wiele ksiazek o szkoleniu psow, ale niestety z epoki dinozaurow, co prawda czasami mozna sie z nich czegos dowiedziec.
Rownie, behawioryzm i ekologia behawioralna nie jest mi obca. Pewnie, ze wiele wiedzy mi jeszcze brakuje, to nie ulega watpliwosci, juz chyba raz tu napisalem, ze im czlowiek wiecej wiedzy zdobywa, tym bardziej ma wrazenie, ze wiele jeszcze nie umie, nie zna, nie potrafi. Pies nie mysli kategoriami "wylamie sie", tu bym sie do konca nie zgodzil, wielokrotnie widzialem jak moj bydlak robil cos co mu nie wolno i sprawdzal moja reakcje. To takie sprawdzanie raz na jakis czas "a moze teraz sie uda?". ![]() I wtedy wszystko zalezy od ciebie, albo ignorujesz, albo przywracasz do porzadku, nie mowie o karaniu fizycznym. A co do mowienia ze CzV sa wyjatkowe itd. jestem z tym bardzo ostrozny. Wchodzac na forum owczarkow belgijskich tez tak mowia, na bouvierach rowniez, beaucerony to juz wyjatkowe psy dla wyjatkowych osob, z rottweiller i bullterriery to psy dla bardzo zaawansowanych osob ![]() Zadajac Wam pytania staram sie wykozystac wasza wiedze i doswiadczenie w najlepszy sposob, staram sie rozwazyc za i przeciw. Pozdrawiam i dziekuje za odpowiedzi ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Junior Member
|
![]() Quote:
![]() ![]() Ale tak w zasadzie to tylko dygresja, a napisać miałam o czymś innym. Otóż jako przyszły właściciel rasowego psa łażę po różnych forach i wybieram najlepszą opcję rasy, a w kręgu moich zainteresowań leżały m.in. gończe. I dla mnie największym problemem u psów z dużymi instynktami jest właśnie możliwość opanowania tych instynktów i np. odwołanie gończego z pogoni za sarną. I wiecie co? Da się! Da się tak wyszkolić psa, nawet aktywnie polującego, żeby na sygnał właściciela zrobił w tył zwrot i zostawił zwierzynę. Oczywiście wymaga to MNÓSTWA pracy i poświęcenia, ale jest do zrobienia. Z wilczakiem pewnie też. Sęk w tym, że z takim wilczakiem czy gończym trzeba pracować nad przywołaniem 10 razy więcej, niż z ONem i wszystko sprowadza się do tego, czy przyszły właściciel lubi utrudniać sobie życie ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
VIP Member
|
![]()
Zgadza sie, z ta ilościa pracy
![]() ![]() Ja z kolei wiem, ze nie ma takiego stopnia wyszkolenia psa, ktory daje nam 100 % pewnosci w kazdej sytuacji. W takich tematach zawsze przytaczam smutna histroire uzytkowego ONa w profesjonalnych rekach, ktory zginal tragicznie bo mu fretka przeleciala przed nosem i pognala w poprzek ulicy ![]() Zgadzam sie, ze kazda rasa jest wyjatkowa ale z drugiej strony rozumiem te stwierdzenia: ze rasa dla zaawansowanych, ze trudna itp. W gruncie rzeczy chodzi o to aby potencjalny chetny nie wpadl w stan jak przy zakochaniu, ze chce, pragnie, jest zauroczony i na pewno beda zyli dlugo i szczesliwie. Milosnicy rasy chca dla niej jak najlepiej, wiec takie "straszenie" ma na celu jedynie sprowadzenie delikwenta na ziemie i zmuszenie do chwili refleksji. Bo niedobrze, gdy zauroczenie opadnie, zostana klopoty i problemy i w rezultacie pies trafia do schronu, na ulice, do kolejnych wlascicieli itp ![]() W sumie duze lepszy daje efekt mowienie, ze rasa trudna niz zachwalanie, ze jest doskonala do strozowania, tropienia, wychowywania dziecii pielegnowania ptactwa domowego, prawda? ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | ||
Junior Member
|
![]()
No kurczę dlaczego nie? W końcu wilczaki powstały do pracy, poza tym mamy kilka wyszkolonych wilczaków.
Quote:
Są pewne zasady, których trzeba przestrzegać- nie spuszczać psa ze smyczy przy ulicy, w lesie itd. Ale nadal wierzę (choć Ci, którzy mnie znają potwierdzą, żem istota bardzo naiwna ![]() Quote:
![]() Wiem, że ludzi trzeba uświadamiać zawsze i na potęgę- żeby potem nie przychodzili i nie marudzili, jak np. mnie dzisiaj żalili się właściciele młodego labradora- proszę pani, trzeba coś z nim zrobić, bo on do każdej wody wchodzi!!! ![]() ![]() Przeraża mnie też trochę myślenie- nie nadajesz się na właściciela powiedzmy belga- więc weź kundla! A kundla to dopiero powinno się brać rozważnie! Bo po charakterystyce rasy wiemy mniej więcej, czego się od psa spodziewać, biorąc kundla- bierzemy niewiadomą. Ale przecież jest myślenie- jak nie pasuje, to zawsze można go oddać do schroniska! Z psem rasowym ludzie najpierw spróbują szkolenia, poszukają innego domu, ewentualnie potem oddadzą do schroniska. Ale znowu spłynęłam z tematu ![]()
__________________
Pozdrawiamy: Ola & Zupa & Tekla; Tola ['] www.zupaitekla.blox.pl www.aleksandraalicja.fotosik.pl |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |||
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() I tyle przewrotnosci ![]() WIlczakow wyszkolonych mamy calkiem niely odsetek i nie tylko u nas i to dowodzi tylko tyle, ze to pies a wiec poddaje sie szkoleniu ![]() ![]() Ja twierdze jedynie, ze pozadny skutek nie jest tak latwy do zaplanowania jak w przypadku paru innych ras - chocby ONow ![]() Quote:
![]() ![]() ![]() Quote:
![]() Postaram sie wytlumaczyc jak ja to widze: 1.posiadacze jakiejs rasy automatycznie czuja wzajemna wspolnote, zaczyna sie od szukania kontaltu w celu wymiany pierwszych niepewnosci, poprzez wspolne tematy a konczac na wspolnych wyjazdach, wystawach itp 2. jesli ktos opisuje co wykombinowal pies to jest to z zycia wziete. Jesli jedna osoba opisuje takie "cuda" to mozesz uznac, ze masz do czynienia z idiota. Ale jesli opisy powielaja sie u wiekszej ilosci osob to warto sie zastanowic czy rzeczywiscie mamy do czynienia z ogolnym zidioceniem czy tez jednak zaczyna sie wykluwac z tych opisow pewna prawidlowosc dla rasy. Zaznaczam oczywiscie, ze jesli mowa o wilczakach demolujacych mieszkanie to w sytuacji gdy pozostaja same, bez zamkniecia. Pisze o tym bo ostatnio slyszalam pare razy "moj pies nic nie niszczy" dopiero potem wyszlo ze nie nieszczy jak jest w klatce lub z kims w domu. Tu chodzi o najczesciej opisywane demolki samego psa bez zamkniecia i nie w wieku 4 miesiecy ![]() ![]() 3. Gdybym miala slaba pamiec to dzis uslyszalabys ode mnie BIERZ WILCZAKA! Bo to co mam w domu, i co ma 2,5 roku jest absolutnie fantastycznym psem! Ale pamiec mi jeszcze nie szwankuje wiec nadal pamietam zdanie " Trzeba bardzo chciec wilczaka, zeby nie zwariowac przez pierwszy rok" ![]() ![]() ![]() Wspomnialacs o wykladaniu sie ludzi na labach.. to wyobraz sobie, ze zamiast klopotu pt "lezie do wody" mieliby 10 innych pt "pomyslowosc wilczaka" ![]() |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Junior Member
|
![]()
Ja naprawdę nie neguję konieczności "straszenia" przyszłych właścicieli wilczaków (i nie tylko). Sama zwiedzam to forum, czytam, przeglądam, wypytuję się, bo chcę mieć absolutną pewność, że wzięty przeze mnie psiak przynajmniej w pewnym zakresie będzie spełniał moje oczekiwania
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Pozdrawiamy: Ola & Zupa & Tekla; Tola ['] www.zupaitekla.blox.pl www.aleksandraalicja.fotosik.pl |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Licho nie śpi...
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
VIP Member
|
![]()
Powyższe wymieniałm jako przykłady posłuszenstwa, kto ile zrobi to już indywidualna sprawa checi, umiejetności oraz mozliwości
![]() Statystycznie (na razie) jest tak że albo pies ma cały zestaw zaliczonych egzamonów albo prawie nic. Sa tez psy całkiem dobrze wychowane mimo, ze nie zaliczyły ani jednego egzaminu w zyciu ![]() Z obserwacji wiem, że człowiek musi lubic takie zajęcia z psem inaczej nic z tego nie wychodzi a przeciez nie każdy lubi to samo ![]() BTW- my mamy w sierpniu przerwe więc jesli nie macie nic przeciwko to chetnie zagościlibyśmy u Was w szkole na miesiąc ? ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|