Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 11-09-2012, 18:42   #1
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Quote:
Originally Posted by netah View Post
Bardziej jednak mruczy, niż warczy. Zębów nie odsłania, nie marszczy pyska.
Hmm, a probowales karmic go przez jakis czas z reki, albo z reki ale majac reke w misce?
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 11-09-2012, 19:08   #2
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Jeśli chodzi o michę i kości, to mieliśmy metodę łatwą i skuteczną...

Na taki "traktorek" reagowaliśmy w jeden sposób u wszystkich psów /szt.7/:
podaję michę i siadam koło niej, pies zaczyna jeść, a ja na beszczela ręka w michę, on burk, ja mu po nosie i opieprz, on zdziwienie, ja znowu do michy i udaję, że wkładam jego jedzenie do ust, on burk, po nosie i opieprz, on zdziwko, ja michę zabieram i udaję że z niej paszczowo jem, pies nie ma prawa do mnie podejść, stawiam miskę i znowu "wspólne" jedzenie. Do skutku. Dochodzimy do etapu, że podchodzę do miski, pies przestaje jeść i czeka -wie, że mam prawo z miski jeść, że mogę miskę zabrać. Gdy załapie -tydzień przerwy i powtórka "wspólnego" jedzenia przez 2-3 dni, potem 2-3 tygodnie przerwy i znowu "wspólna" micha, potem 2 m-ce i "abarot". Potem po pół roku, potem po 1 roku /w ramach utrwalania/. To samo robimy w przypadku kości.../głupio wygląda gdy my udajemy, że jemy wołowe kości, ale sru tam..../
A-ha: u nas każdy członek rodziny musi tak zrobić, nawet Dzieciaki /ale One najpierw pod okiem dorosłego, potem same/.
Psy błyskawicznie zatrybiły zasadę. To też jakby nauka hierarchii w stadzie: ja mogę, ale ty musisz poczekać, aż pozwolę.
Może to nie pedagogiczne, może głupie, ale u nas się sprawdziło na 500%.

.....
Rona.... 4 miesiące, powiadasz? U nas akcja z cierniem też była mniej więcej w tym wieku Laili.....
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 11-09-2012, 19:10   #3
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Tu przegwizdane mają husky, malamuty (ogony nad grzbietem)
Nad grzbietem? Husky mają przecież "wilczakowe" ogony... a przynajmniej powinny mieć
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 11-09-2012, 19:23   #4
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Quote:
Originally Posted by makota View Post
Nad grzbietem? Husky mają przecież "wilczakowe" ogony... a przynajmniej powinny mieć
Jak widza Urcia to nie maja "wilczakowych" tylko te zakretaski
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 11-09-2012, 20:07   #5
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by makota View Post
Nad grzbietem? Husky mają przecież "wilczakowe" ogony... a przynajmniej powinny mieć
No tak, racja! gdzie ja głupia, na tej mojej wiosce husky'ego widziałam

(ale może nie był wzorcowy..)
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。

Last edited by Gaga; 11-09-2012 at 20:13.
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 11-09-2012, 20:38   #6
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Rona.... 4 miesiące, powiadasz? U nas akcja z cierniem też była mniej więcej w tym wieku Laili.....
Quote:
Originally Posted by anula View Post
Ale wydaje mi sie, ze w przypadku tych psow (konkretnie wilczaków) znaczenie ma wiek, dojrzewanie, nabierane doswiadczen, a przede wszystkim dom, w ktorym dorastają - pełen akceptacji, ale jednocześnie określający pewne standardy zachowań.
Zapominacie, że jest jeszcze coś takiego jak osobowość konkretnego psa!

Mała Lorka była wesoła, odważna, namolna, ciekawska, szaleńczo serdeczna ale niedotykalska. Gdy nie spała, miała non-stop na maksa napiętą uwagę. Do ludzi i psów była super dobrze usposobiona, każdy był do zalizania, ale chciała sama kontrolować bliskość fizyczną, więc musieliśmy długo ją "holdingować" zanim zaczęła przyjmować nasze pieszczoty z ufnością i przyjemnością, że o innych zabiegać nie wspomnę.

Kira, na przykład, jest zupełnie inna - uwielbia pieszczoszki, w autobusie czy kawiarni od razu luzik, kładzie się i wypoczywa, nie jest ani trochę strachliwa, ale nie leci się witać z każdym napotkanym człowiekiem - wykazuje przepisowy dla wilczaków dystans. Z psami dobrze się dogaduje, ale im się nie naprzykrza jak Lorka w jej wieku.

Rodzina, ale zupełnie inne charaktery!
__________________


Last edited by Rona; 11-09-2012 at 20:50.
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 11-09-2012, 21:06   #7
netah
ngi dhla
 
netah's Avatar
 
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
Hmm, a probowales karmic go przez jakis czas z reki, albo z reki ale majac reke w misce?
Karmię go z ręki do dna michy, i wtedy ani mru mru. Ale co któryś posiłek. P
__________________
Surman suuhun
netah jest offline   Reply With Quote
Old 11-09-2012, 21:24   #8
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
No tak, racja! gdzie ja głupia, na tej mojej wiosce husky'ego widziałam

(ale może nie był wzorcowy..)
Ej, tylko żartowałam - wiadomo, że w dzisiejszej erze "rasowych mixów" to już żaden husky na ulicy nie wygląda tak jak powinien niestety...
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 11-09-2012, 23:21   #9
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Quote:
Originally Posted by netah View Post
Karmię go z ręki do dna michy, i wtedy ani mru mru. Ale co któryś posiłek. P
Potrzeba czasu i uporu, mozna sprobowac przez jakis czas codziennie karmic go reka w misce, a potem coraz rzadziej
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2012, 09:10   #10
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Nie chciałam powielać wątków, ale on i tak się już powielił, zatem nie mam skrupułów.
Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
Potrzeba czasu i uporu, mozna sprobowac przez jakis czas codziennie karmic go reka w misce, a potem coraz rzadziej
Moim zdaniem to może, ale niekoniecznie musi przynieść oczekiwany efekt, jeżeli poprzestanie się tylko na tym; pies jednak doskonale rozróżnia sytuacje i inaczej się zachowuje, gdy jesteśmy z nim i żarciem od początku "procesu karmienia", od tej gdy odchodzimy i przychodzimy ponownie. Poza tym na pewno inaczej wygląda nauka ze szczeniakiem a inaczej z psem, który już się ociera o dorosłość, a dalej poburkuje przy misce. W tym drugim przypadku na jakiś czas w ogóle bym odpuściła to wkładanie ręki do miski, gdy pies już je. Potraktowałabym to bardziej, jak coś do czego dążymy, a nie jako metodę oduczania warczenia.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dalej karmić go z ręki, robić sesje z kośćmi (trzymasz w ręce, pies ogryza; drugą ręką podsuwasz mu wcześniej przygotowane super pyszne kawałki, ale kości nie zabierasz, po prostu pozwalasz, żeby puścił na chwilę gnata i zjadł z Twojej ręki oferowany przysmak. Taka sesja kończy się wymianą tej ogryzionej kości na drugą - jeszcze lepszą); uczyć (doskonalić) komendy puść, itp.
Właściwie wyznaję zasadę, że pies ma prawo do spokoju, gdy je i nikt "celowo" nie powinien mu przeszkadzać. Z drugiej strony, my też mamy swoje prawa, a że mieszkanie małe, musimy siłą rzeczy nieraz kręcić się koło Łowcy, który gdzieś się ułożył z obgryzanym gnatem, bo akurat tego np. w danej chwili wymagają obowiązki domowe. Nauka tego nie jest trudna, a z miską chyba nawet jeszcze łatwiejsza, bo kości są z reguły bardziej bronione. Ja to robiłam w ten sposób, że zbliżając się do leżącego z gnatem (miski jakoś nigdy nie bronił) Łowcy, zachowywałam pozycję neutralną; zatem nie patrzyłam na niego, przechodziłam koło niego bokiem lub tyłem, nie schylałam się, a jednocześnie byłam zdecydowana w swoich ruchach. Chodzi o to, żeby naszą "wyzywającą" postawą niepotrzebnie nie zestresować psa. Moje zachowanie pokazywało mu, że nie dybię na jego gnata, po prostu robię swoje, on i jego gnat mnie zupełnie nie obchodzą. Co jakiś czas przechodząc w taki sposób, dorzucałam mu do tej kości jakiś przysmak (ale też bez pochylania, tak w miarę "neutralnie"). Ta metoda zadziałała bardzo dobrze. W tej chwili "latam" koło niego, zahaczając niekiedy stopą o tę jego kostyrę, przechodzę nad nim, gdy mi tak wygodniej. itd.
W Twoim przypadku netach; też bym - myślę - tak właśnie robiła, przy czym istotne jest zwłaszcza na początku, żeby podejść na taką odległość, aby to jeszcze nie wywołało burczenia psa (bo jak zacznie burczeć, wtedy dorzucanie mu smakołyka jest co najmniej dyskusyjne). Stopniowo, ale nie za szybko zmniejsza się dystans, przyjmuje pozycję mniej neutralną, aż docelowo (ale to musi trochę potrwać) osiągniesz oczekiwany skutek. Pośpiech jest tu stanowczo niewskazany.
Aha; wiadoma rzecz; to że pies toleruje przy żarciu jednego domownika, nie oznacza, że automatycznie będzie tak ze wszystkimi.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2012, 09:42   #11
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Ten pomysl z byciem obok psa podczas jedzenia jest bardzo dobry, mnie do glowy nie wpadlo, serio, bo ja jak psom daje zarcie to zawsze krece sie tuz obok bo tyle z tym roboty ze zawsze musze pozmywac, posprzatac, poukladac, tu garnek przyniesc, tam zaniesc, czasem poodkurzam, nieswiadomie przelaze kolo psow ze sto razy. Moze wlasnie to ma wplyw ze nawet te nasze starszaki zarloki daja sobie wszystko z zarciem robic. A jesli chodzi o kosci to Urcio zwykle zaczyna jesc kosc ode mnie z reki, bo jak dam mu i odejde to lajza pojdzie zakopac i czaic sie na kosci reszty psow, a juz naprawde duzo ma tych kosci pochowanych problem tylko jest taki ze on lubi jak mu kosc trzymam, taki stabilny trzymak na kosci
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2012, 10:16   #12
MagdaW
Junior Member
 
MagdaW's Avatar
 
Join Date: Mar 2010
Location: Wasilków
Posts: 368
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Co jakiś czas przechodząc w taki sposób, dorzucałam mu do tej kości jakiś przysmak
Wydaje mi się że to jest najlepsza metoda by przyzwyczaić psa do reki w jego misce, tez tak robiliśmy a efekty były błyskawiczne.
MagdaW jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2012, 10:52   #13
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Quote:
Originally Posted by MagdaW View Post
Wydaje mi się że to jest najlepsza metoda by przyzwyczaić psa do reki w jego misce, tez tak robiliśmy a efekty były błyskawiczne.
Ja tylko chciałabym rozgraniczyć (ze swojego doświadczenia) zachowania
- przy misce
- podczas obgryzania kości
- oddawania kości na komendę

Z miską problemu nie było. "puść" mieliśmy opanowane i domowo i spacerowo (fakt, że Dewi jakoś strasznie na spacerach domowych nie szukała śmieci ale w Warszawie przy Puławskiej pułapki już na nas pozastawiane były więc było gdzie praktykować) ale namęczyłam się, aby suka zaufała nam na tyle, żeby nie burczeć gdy wymyśliłam sobie pogłaskać jej bok podczas gdy ona zjadała gnata.
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 16:20.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org