Wilczak zimowy 2009

[shaluka]

To i nasze śnieżne duszki:
Na pierwszy ogień Gisu z jakże pięknie ośnieżonym nosem

Czasem nuda jest na tym naszym podwórku

Ze zbójeckim spojrzeniem

W wilczej pozie

Z zmrożonymi wąsikami

[shaluka]

Moja słodka Ishtarka:
Również z ośnieżonym noskiem:

Chwila odpoczynku:

W pełnej krasie:


No i szałaput, czyli Kala:

Niuchacz:

Zbójeckie spojrzenie Kalki:

Uwielbiam tą minkę:

W pełnej krasie:


Są oczywiście jeszcze całej bandy, ale niestety światło nie najlepsze to i te zdjęcia porozmazywane, poczekamy na słoneczko

[Narvana]

My fotek nie mamy-zawsze jak wychodzimy na dluzszy spacer to juz jest ciemno. No i nie chce sie biegac z aparatem w taki mroz.
Ale mamy za to ciekawostke: Garuda pierwszy raz w zyciu ciagnela dzis z dworu do domu! Jeszcze sie tak nie zdazylo, ze Ruda wolalabyc w chacie, niz na zewnatrz

[aneta1]

to ja też w kleje kilka

Wujaszku coś ci powiem na uszko


o nie znowu ta zazdrosna ciotka on jest mój cioteczko


no widzisz tylko ja tak mogę


poszli sobie zostawili mnie


mały odpoczynek między harcami

[Witek]

Wczoraj był nasz pierwszy grupowy spacerek w scenerii zimowej
Głównym punktem programu było poznanie Aszczura od Betay. Cóż mogę rzec? Mała jest przeurocza !! Do zjedzenia!! szkoda tylko, że nie była zachwycona spacerkiem, bo nie dość, że mróz, to jeszcze ciotka Astarte po powitaniu postanowiła ją zignorować, to jeszcze jej Mumek wdał się w bójkę Ale dzięki temu ja mogłam sobie pościskać małą





A jak mała poszła grzać się do domu to większe towarzystwo mogło już na "spokojnie" poszaleć

[Grin]

Ciekawe, czy dwa Aszczury okażą się do siebie podobne z charakteru.
Pamiętam, że od pierwszego spotkania Łowca z Astarte nie miał lekko.
http://wolfdog.org/drupal/pl/gallery/pic/91163/

[Witek]

Originally Posted by Grin

Ciekawe, czy dwa Aszczury okażą się do siebie podobne z charakteru.
Pamiętam, że od pierwszego spotkania Łowca z Astarte nie miał lekko.
http://wolfdog.org/drupal/pl/gallery/pic/91163/

Hmm.. Chyba jednak nie będą podobne. Asta nie dzień dobry zawsze miała "pieski pieski pieski" i na każdego pieska się rzucała i skakała po nim, a Asti od Beaty to raczej się bała dużych piesków i od razu się kładła i piszczała, tak na wszelki wypadek. Ale kto wie, może jak mrozy się zmniejszą to okaże się podobnym potworkiem

[Skrzat&Bow]

Originally Posted by Narvana

My fotek nie mamy-zawsze jak wychodzimy na dluzszy spacer to juz jest ciemno. No i nie chce sie biegac z aparatem w taki mroz.
Ale mamy za to ciekawostke: Garuda pierwszy raz w zyciu ciagnela dzis z dworu do domu! Jeszcze sie tak nie zdazylo, ze Ruda wolalabyc w chacie, niz na zewnatrz

pewnie nie bylo Imbusika;-P

nie ma to jak zanurkowac w sniegu, z rozpedu..
choc łapy marzna przy -20

[Narvana]

Originally Posted by Skrzat&BOW

pewnie nie bylo Imbusika;-P

Fakt, nie bylo

[Skrzat&Bow]

)
a oto nasz nowy zimowy usmiechniety "kumpel" hehe