![]() |
![]() |
|
Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
![]() |
|
Outils de la discussion | Modes d'affichage |
![]() |
#1 |
The Grim Reaper
Date d'inscription: March 2006
Localisation: Łódź
Messages: 316
|
![]()
Nie wiem, jak was, ale mnie to zdjęcie.. wzruszyło.
http://i3.tinypic.com/62n4i02.jpg
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Junior Member
Date d'inscription: December 2003
Messages: 387
|
![]() Citation:
maria i wufi |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Distinguished Member
Date d'inscription: August 2004
Localisation: Kraków
Messages: 3 509
|
![]()
W Krakowie mamy pomnik pieska, ktory powracal na miejsce skad pogotowie zabralo jego pana....
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Wilczy Duch
|
![]()
Taki tez pomnik stoi na stacji w Japonii,psiak byl rasy Akita inu i zawsze wychodzil po pana na dworzec,jak to robil za jego zycia( codziennie go odprowadzal,po czym wracal do domu i tak samo robil kiedy po niego wychodzil), kiedy wiec jego pan zmarl w pracy, psiak do ostatnich swych dni wychodzil po niego jak codzien,kiedy zmarl na stacji ludzie postawili mu za to pomnik.. Psy sa naprawde niesamowite..a jeszcze bardziej niesamowita jest wiez ktora moze sie zrodzic miedzy czlowiekiem a jego podopiecznym...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Junior Member
|
![]() Citation:
![]() (bezp. link) |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Distinguished Member
Date d'inscription: January 2004
Localisation: Supraśl/Poznań
Messages: 2 513
|
![]()
Aha, też słyszałam o tym krakowskim piesku. A co się z nim dalej stało?
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Wilczy Duch
|
![]()
Byl on najprawdopodobniej najwierniejszym psem świata,(bylo to w latach 90), przez rok czekał na krakowskim rondzie Grunwaldzkim na swego pana, który w tym miejscu umarł. Psina błąkała się po mieście, aż zginęła pod kołami pociągu. Za wierność postawiono Dżokowi ( bo tak sie nazywal ow psiak) pomnik na krakowskich bulwarach wiślanych.
__________________
![]() "...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach." Dernière modification par shaluka ; 08/11/2007 à 16h55 |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Distinguished Member
Date d'inscription: August 2004
Localisation: Kraków
Messages: 3 509
|
![]()
O ile pamiętam, Dżok wracał na Rondo Grunwaldzkie, ale dopiero po dłuższym czasie dał się zaadoptować pewnej starszej pani która go regularnie karmiła od czasu gdy zginął jego pan. Kiedy ona z kolei zmarła, biedak zupełnie się pogubił, błąkał się i zginął pod kołami. Być może coś pomyliłam w szczegółach, ale to była BARDZO SMUTNA HISTORIA. Podobno bardzo trudno było mu pomóc...
![]() znalazłam stronkę, faktycznie tak była jak pamiętałam... http://krakow.miastodzieci.pl/wyciec...11,id,113.html Dernière modification par Rona ; 08/11/2007 à 17h06 |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Distinguished Member
Date d'inscription: January 2004
Localisation: Supraśl/Poznań
Messages: 2 513
|
![]()
Ojej.... bardzo, bardzo to musiał byc wspaniały pies.
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|