View Single Post
Old 15-01-2012, 17:15   #76
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
mi osobiscie bardziej doskwiera deficyt w popedzie lupu niz brak posluszenstwa.
jefta, ja mam problem chyba w drugą stronę - dosyć silny popęd łupu, ale słabsze posłuszeństwo (wiem, to wyłącznie moja "zasługa"). (Nota bene - nie wiem, czy popęd łupu może być w jakiś sposób koligacony z aportem, chyba nie, tak na chłopski rozum...)
Bies nawet podczas wspolnych wilczakowych spacerów (a towarzyski jest do nieprzytomności) jeśli wyczuje dziką zwierzynę - wyłącza się ze wspolnej psiej zabawy, nagle się z niego robi autystyk żyjący w swoim świecie i leci polować. Oczywiście wiem, nie jest to bezpieczne w niektorych sytuacjach, a raz nawet było przyczyną naszego dużego stresu)
Dzisiaj też miałam przykład tego, jak zapach potrafi go zmienić. Zaczynamy wspolnie bawić sie w wąchanie, dla mnie cudownie jest odkryć tą nić porozumienia pies-człowiek na stricte partnerskich zasadach. I podoba mi się to, że znalazłam wreszcie taką płaszczyznę porozumienia. Posłuszenstwo ma służyc wyłącznie mojej wygodzie i poniekąd jego bezpieczeństwu, ale wąchanie - wąchanie to już zupełnie inna bajka - to troche jak zabawa w chowanego, ktora sprawia frajde obu stronom.
Na tej podstawie sądzę, że mój pies jest trochę pastuchem, a trochę myśliweczkiem, więc podaję w wątpliwość zasadność przypisania go wyłącznie do kategorii psów pasterskich...

Last edited by anula; 15-01-2012 at 17:33.
anula jest offline   Reply With Quote