Quote:
	
	
		
			
				
					Originally Posted by  Rona
					 
				 
				Zanim gość zdobył się na jakiś komentarz Grzesiek spytał spokojnie: " Czy byłby pan uprzejmy nie straszyć mojego psa?"      
			
		 | 
	
	
 Ale ma refleks ! Zazdroszczę 
 
A ze starszą panią to i my mieliśmy sytuację - ale chyba raczej śmieszną. Kiedy Baltek (nie wilczak) był młodszy, ale już duży, szła naprzeciwko nas starsza pani z pieskiem. Chyba była przyzwyczajona, że duże psy schodzą jej z drogi, bo kiedy tego nie zrobiliśmy - chwyciła jakąś witkę w dłoń 

 (pewnie, żeby się bronić 

) Wtedy mały piesek nas zaatakował - wyglądało to groźnie, ale to tylko był teatr. Baltek zachował stoicki spokój i tylko patrzył na malucha zdumiony 

 Pani trochę osłupiała, że jak to bestia nie chce pożreć jej szczęścia - ale poszła dalej bez słowa.