Quote:
Originally Posted by PawelK
Kolego, bądźmy konsekwentni w ocenie naszych poczynań  Odtrzał rogaczy, mimo że selekcyjny, kończy się pozyskaniem trofeum tak czy siak. Więc dostając w kole odstrzał automatycznie wychodzisz do lasu aby zdobyć i trofeum i ew pozyskać mięso.
[...]
Obawiam się że np w sytuacji którą opisałeś (postrzelony dzik) w momencie dojścia to pies stał by się niestety ofiarą. CZW zamiast obszczekiwać posłusznie i obskakiwać dookoła, poprostu przypuścił by atak i najprawdopobniej był by to atak na zad dzika, co jak sam zapwene wiesz przy dziczej zwrotności miało by to smutny koniec.
|
Nie strzelam do rogaczy, tak jak napisałem poluję głównie na ptactwo i lisy.
Poza tym nie miałbym serca puścic wilczaka samego bez otoku za rannym dzikiem bo zgodzę się z Tobą iż (z tego co czytałem) psiak ten raczej skoczył by do niego z zębami co byłoby zapewne ostatnią chwilą w jego życiu.
Nie potrzebuję psa dzikarza/gończego ale raczej aportera.
ad. maria i wilk
Nie zdecydowałem się jeszcze i nie uparłem na wilczaka za wszelką cenę! Nie ukrywam że niesamowicie mi się podoba ale po to zbieram informacje o nim żeby go nie zmuszac i uszczęśliwiac za wszelka cenę wbrew jego naturze! Zresztą pisałem już o tym w jednym z postów.
Pozdrawiam