Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 01-08-2012, 22:50   #21
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Gia View Post
po minięciu zagrożenia nagradzam smakiem jeśli przeszła spokojnie.
Nagrodzenie w tym momencie to nagrodzenie spokojnego przejścia. Skarmianie smaczkami zanim się minie stracha niesie ze sobą niebezpieczeństwo, że nagradzamy już (przynajmniej częściowe, mimo iż my tego jeszcze nie widzimy) skupianie się na przyczynie paniki. Stąd ta wersja jest znacznie bezpieczniejsza.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 01-08-2012, 23:36   #22
pawmagdul
Junior Member
 
pawmagdul's Avatar
 
Join Date: Nov 2011
Location: Kraków
Posts: 168
Send a message via Skype™ to pawmagdul
Default

ważne byśmy byli nieustraszonym basiorem/waderą .... my nie możemy zachowywać się jakby coś się złego działo, bo tylko wzmocnimy obawy psa .... my nie pokazujemy że cokolwiek jest nie tak, nie zauważamy zachowania psa, nie zmieniamy swojego zachowania w stosunku do psa, dajemy psu czas by przeanalizował sytuację i się uspokoił ....

to jest książkowy problem lęku psa przed fajerwerkami .... nie wolno wówczas pokazać psu że zauważamy cokolwiek niebezpiecznego, nie wolno ganić psa, nie wolno pocieszać psa, nie wolno pokazywać mu tych fajerwerków .... po prostu nic nie robić, zachować się jak jeż ....
__________________
http://pl.euroanimal.eu/
pawmagdul jest offline   Reply With Quote
Old 02-08-2012, 08:54   #23
Galicja
Galicyjski Wilk
 
Galicja's Avatar
 
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
Default

U mnie tylko Blitz miała takie przejścia,np samotna osoba na chodniku idąca naprzeciwko, to było coś "strasznego". Ja wtedy mówiłam " nie rób sobie jaj" albo coś w podobnym kontekście, mocno trzymałam ją przy sobie i do przodu. Wydaje mi się że jak pies widzi że przewodnik się nie boi, nie zastanawia nie przystaje to daje to dobre efekty

I NIGDY w takim wypadku nie puszczałabym psa NIGDY!!!
__________________
http://www.galicyjskiwilk.pl/
Galicja jest offline   Reply With Quote
Old 02-08-2012, 09:47   #24
Wonderfull Wolf ES
Senior Member
 
Wonderfull Wolf ES's Avatar
 
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
Default

U nas to jednak nie miało dużo wspólnego z cieczką, bo tej jeszcze nie miała mimo kilku sygnałów teoretycznie na tak.
Ja Młodej NIGDY bym nie puścił bez smyczy, bo strach jej się uruchamia w mieście najcześciej (szczególnie Wwie) i to zbyt duże ryzyko wtedy ją puszczać.
Przez te 2 lata wspólnego życia wypracowałem nawet nie komendę, ale hasło "luz" i "olej". Młoda, gdy boi się przedmiotów martwych (szlaban na ulicy, nowy hydrant, przewrócone meble, itp) zaczęła jako pierwsza reakcja patrzeć mi w oczy - wtedy pada "luzzz" i idziemy dalej. Młoda co prawda na przykurczu,ale idzie i eksploruje. Kilka powtórzeń i odpuszcza lub nie ( z tym też jest różnie). Na ludzi "podejrzanych" działą hasło "olej" - Młoda patrzy na mnie i na moje reakcje.
U nas kolorowo nie jest, ale za 6 lat ....
Powodzenia życzę i trzymam mocno kciuki!!
Wonderfull Wolf ES jest offline   Reply With Quote
Old 02-08-2012, 10:18   #25
dorotka_z
Member
 
dorotka_z's Avatar
 
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
Default

Ja też moge napisać, że mieliśmy taką cofkę w wieku kilku miesięcy. Baszti jako szczeniak pchała się do przodu. Później miała kryzys, ale na szczęście jej przeszło. Takich cofek było kilka o ile pamiętam. Wiem, że nie tylko my tak mieliśmy, więc myślę, że można uznać to za swojego rodzaju normę, że pies podczas dojrzewanie przechodzi różne etapy.
Ja starałam się na to nie reagować. Najlepiej wg mnie działa nie reagowanie, ewentualnie zagadani typu "daj spokój", "jest ok", czy "zwariowałaś?" Pocieszanie nie przynosiło pozytywnych rezultatów.

aha, też uważam, że nie wolno w takiej sytuacji puścić smyczy. Nigdy nie wiadomo co zrobi pies w panice.
dorotka_z jest offline   Reply With Quote
Old 02-08-2012, 11:06   #26
Duz
Junior Member
 
Duz's Avatar
 
Join Date: Jan 2012
Posts: 134
Default

Diesel ma 10 m-cy. Na samym początku wyjście na tzw. miasto, oznaczało panikę co dwa metry: rower, człowiek wychodzący z klatki, z bramy, wózki, samochody wszystko. Teraz spokojnie choć nadal czujnie i w gotowości do ucieczki biegamy zarówno zatłoczonym deptakiem jak i w lesie. Często znajdzie się jednak coś lub ktoś, co spowoduje chęć ucieczki: samochód ruszający z piskiem opon, czy nagły szelest w krzakach, natomiast osoba idąca z naprzeciwka na pustym rozległym terenie to obowiązkowo musi wywołać strach. U Diesla działają smaczki, gdy widzę kogoś naprzeciwko wyciągam kiełbachę i trzymam przy nosie wilka, jeśli zrobię to w miarę wcześnie, kiedy odległość jest znaczna to spokojnie przebiegamy, jeśli się zagapię to wilk zaczyna stawiać opór i muszę użyć trochę siły fizycznej żeby ominąć człowieka. Gdy przebiegniemy na luzie, mówię dobry pies a gdy z oporem, nie mówię nic.
Duz jest offline   Reply With Quote
Old 02-08-2012, 11:31   #27
Szarszun
Junior Member
 
Szarszun's Avatar
 
Join Date: Jul 2012
Location: Nowa Wieś/Sztum
Posts: 29
Send Message via Gadu Gadu to Szarszun
Default

o to widzę postępy u Diesel'a W Sulminie za każdym razem gdy zrobiłem cokolwiek to diesel'a już nie było ... Ale jak miałem kawałem szaszłyka to stał i się patrzał ... później nabrał śmiałości
__________________
Daniel
Szarszun jest offline   Reply With Quote
Old 05-08-2012, 20:41   #28
Duna
Junior Member
 
Duna's Avatar
 
Join Date: May 2012
Posts: 28
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Jak miasto, to spuszczenie ze smyczy nie jest dobrym rozwiązaniem. Diabli wiedza dokąd młody wytnie i co może się stać, zwłaszcza gdy w panice. Aga-chodzić często, aby młody oswoił nowości. Ale znajdź dystans, w którym przestaje panikować, gdzie można się do niego przebić. I z tego miejsca możesz próbować dystans delikatnie i powoli zmniejszać. Inne cuda (jak panie z rowerami)-faktycznie lepiej łukiem. najlepiej abyś po prostu szła, zajęła młodego czymś (może być smakami) - tak jak robiłaś to teraz. Ale zanim wystąpią objawy paniki. Jak już wystąpiła-trudność polega na tym, że możesz go nagrodzić w nieodpowiednim momencie, czym nagradzasz zachowanie, które niekoniecznie chcesz utrwalić. Spróbuj sobie wyreżyserować taki spacer, zlustruj okolicę i ewentualne straszydła, idź dziarsko w ich kierunku ale sama zmień trasę, aby je obejść łukiem-daj psu szansę, aby nie spanikował i wtedy nagródź.
Jakbyś mogła wykorzystać osobę lub psa, kogoś, do kogo Lolek poleci z radością- byłoby super. W umówionym miejscu taka osoba czeka i woła. Efekt-w strasznych okolicznościach nagle spotyka psa coś mega przyjemnego.
W lżejszych sytuacjach może wystarczy sygnał od Ciebie, że Ty nic złego nie widzisz i dziarsko idziesz dalej. Możesz faktycznie lekkim łukiem. Chodzi o to, aby Lolek po chwili wahania podążył za Tobą.

Mam podobny problem...wiec chętnie skorzystam z tej rady także jeśli pozwolisz
__________________
Ksenia i Duna
Duna jest offline   Reply With Quote
Old 05-08-2012, 21:10   #29
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Co ja mam pozwalać? Ważne, aby się udawało (w ten, czy inny sposób)
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 18-03-2013, 22:40   #30
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Bardzo przepraszam że pytam, ale zainteresował mnie przypadek pewnego psa.....
Opiszę sytuację, by nie przekłamać: nastomiesięczna suka obeznana "od pieluch" z wystawami i podobno /jak przedstawia ją właściciel/ prawidłowo zsocjalizowana nagle dostaje "ataku" szału/furii/lęku /?/, obgryza zabezpieczenia w aucie, otwiera sobie zamknięte okno i ucieka. I nie kieruje się węchem, by odnaleźć właściciela, ale leci w tłum ludzi.
Ten pies już po raz kolejny ucieka właścicielowi...
To lęk separacyjny?
Może mnie by nawet nie zainteresował ten przypadek, gdyby nie pewien komentarz.... "ciekawa ta zmęczona suczka, po co odgryzała i uciekała"
Niby nic, ale po zastanowieniu......


...
Żeby nie było.... ja mam dzikusy z zadatkami na morderców. Cóż, każdy ma swoje wybory spowodowane warunkami życia. Ale ja nie ściemniam rzeczywistości...

Last edited by Puchatek; 18-03-2013 at 22:51.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 18-03-2013, 23:10   #31
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Moja obeznana z wystawami od pieluch i zsocjalizowana zrobilaby (i zrobila) dokladnie to samo. Sorry ale nie rozumiem zwiazku miedzy zostawaniem w samochodzie a obeznaniem z wystawami i socjalizacja
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 18-03-2013, 23:26   #32
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
Moja obeznana z wystawami od pieluch i zsocjalizowana zrobilaby (i zrobila) dokladnie to samo. Sorry ale nie rozumiem zwiazku miedzy zostawaniem w samochodzie a obeznaniem z wystawami i socjalizacja
Jefta -wystawa jest chyba jednym z najbardziej ekstremalnych miejsc do socjalizacja wilczaka. Z własnego doświadczenia wiem /i kilku innych wilczakowców/, że jeśli wilczak od maleńkości "załapał" wystawy, to jest zahartowany. Nie straszni mu ludzie, hałas, obce zapachy, kontakt z innymi psami /abstrahuję od sytuacji, gdy pies łapie "fazy"/
Drażni mnie natomiast cholerne pieprzenie, że mam mega-super wilczakowego "socjala", a rzeczywistość jest kompletnie inna. Na to jest nazwa: czarowanie rzeczywistości lub jej ściemnianie.
Po co gadać głupoty, gdy prawda w końcu wychodzi szparami?????
...
I nie pytam czy rozumiesz. Zapytałam, czy to lęk separacyjny. Pytam, co może być powodem takiego zachowania.
Moja obeznana z wystawami suka, by tak nie zrobiła. Mój nieobeznany z wystawami dzikus, by tak zrobił. I JA BYM TO SAMA PRZYZNAŁA.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 18-03-2013, 23:48   #33
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Jak by co, to już nie czekam na informację.... już sytuację znam.
Suka poszła se chłopa szukać.....
/pewnie nie rasowego, coby rasę ratować zdrowotnie..../
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 19-03-2013, 00:36   #34
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Bura, bardzo bym chciala Tobie pomoc, ale jak sie okazalo ja nie jezdze na wystawy, pewnie na zadnej nawet nie bylam, wiec po prostu nie wiem
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 19-03-2013, 10:34   #35
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
Bura, bardzo bym chciala Tobie pomoc, ale jak sie okazalo ja nie jezdze na wystawy, pewnie na zadnej nawet nie bylam, wiec po prostu nie wiem
To chyba wlasnie pokazuje ignoracja calego tego towarzystwa... Czy to jesli chodzi o rase, regulaminy, hodowle, czy wiedze o tym co sie dzieje w wilczakach...

PS. Tylko czekaj, az Grzes pusci w obieg nowa teorie spiskowa o avgrunn, ktora nigdzie nie bywa, a karty z ocenami z wystaw drukuje sobie w domu....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 19-03-2013, 10:37   #36
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
Moja obeznana z wystawami od pieluch i zsocjalizowana zrobilaby (i zrobila) dokladnie to samo. Sorry ale nie rozumiem zwiazku miedzy zostawaniem w samochodzie a obeznaniem z wystawami i socjalizacja
Ale przeciez wiemy juz od Grzesia, ze Twoja suka jego psom do piet nie dorasta, wiec co sie porownujesz....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 19-03-2013, 10:39   #37
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
PS. Tylko czekaj, az Grzes pusci w obieg nowa teorie spiskowa o avgrunn, ktora nigdzie nie bywa, a karty z ocenami z wystaw drukuje sobie w domu....
Cholera, wydalo sie

Zapomnialas dodac ze oprocz kart wystawowych to jeszcze te szkoleniowe i zdrowotne sama sobie drukuje
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 19-03-2013, 15:05   #38
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Oj, niedobra avgrunn, wstydziłabyś się
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 19-03-2013, 18:17   #39
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Ale przeciez wiemy juz od Grzesia, ze Twoja suka jego psom do piet nie dorasta, wiec co sie porownujesz....
Same sie porownaly na niekorzysc mojej suki, wiec spoko. Wiem o krazacych opowiesciach, ale w kazdej plotce jest czesc prawdy



Jeszcze raz prosze o wyjasnienie co ma socjalizacja do samowolki?
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 19-03-2013, 19:06   #40
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
Same sie porownaly na niekorzysc mojej suki, wiec spoko. Wiem o krazacych opowiesciach, ale w kazdej plotce jest czesc prawdy
W Grzesiowych plotkach? Ja mu nie wierze nawet jak pisze, ze nazywa sie Grzegorz S...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 14:33.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org