MWPR Poznań, 21.10.2012

[avgrunn]

Ja zauwazylam ze coraz mniej wilczakow na wystawach, ostatnie kilka wystaw gdzie jechalismy z Lolkiem, to gdybym Smrodziacha wystawiala to praktycznie konkurencji nie bylo.

[Huan]

My jedziemy do Poznania głównie dlatego, że niedaleko, ale i tak udało się nam zgłosić na ostatnią chwilę, bo termin przyjmowania kończył się na początku września.

Obsada sędziowska tez taka sobie - to nie Słowacja, żeby jechać wyłącznie po ocenę danego sędziego. Po ocenach w ostatnim czasie nie zdziwie się, jeśli jakiś pies przegra z powodu zbyt krótkiego ogona, zbyt płytkiej klatki piersiowej lub zbyt jasnych oczu... ale wolę nie krakać - zobaczymy.

[Agnieszka]

Margo a Ty będziesz? Mam nadzieję, że się spotkamy:-)

[Huan]

Już po wystawie. Dwa dni i dość odmienne sędziowanie w ringu.

W sobotę p. Maciej Kozber nie miał zbyt trudnej oceny, bo stawki były nieduże. Szczególnie kładł nacisk na ruch - widać to było szczególnie w klasie młodzieży suk, gdzie na 3. miejscu wylądowała suka z powodu niepoprawnego ruchu (cytat: "krzywego") mimo, iż sam właściciel (G.) gorączkowo kłócił się z sędzią i jego argumentem było, że to Zwycięzca Klubu....

W niedzielę p. Ewa Pyrchała niby sprawdzała kolor oka, głowę i ogólnie wygląd, ale charakter i ruch miał raczej małe znaczenie. W młodzieży wygrała suka, która dzień wcześniej poleciała za ruch (pomijając długi ogon, ONowatą sierść i mocne kątowanie tylnych kończyn). Dla mnie jednak osobiście porażką było uzasadnienie sędziowania, jakie usłyszałem w naszej klasie (suki, pośrednia). Suka miała wszystko w porządku, ale .... (tu myślałem, że sędzina wypomni fakt, że Xipe ciągnęła trochę do swojej konkurentki, ale nie...) cały jej "ruch psuje nieco zbyt wysoko noszony ogon" i ja, jako właściciel powinnienem nad tym popracować.

UWAGA: OŚWIADCZAM, ŻE NIE MAM ZAMIARU NICZEGO ZMIENIAĆ W SPOSOBIE NOSZENIA OGONA XIPE. CO BYM ZMIENIŁ, TO CO NAJWYŻEJ ZNAJOMOŚĆ WZORCA PRZEZ SĘDZIEGO :P

Cytat ze wzorca na stronie zkwp.pl: "Przy pobudzeniu wzniesiony szablasto.". Xipe z powodu ogona nie miała szansy na CACIBa, ani res. CACIBa. Ulvar też miał ogon za wysoko i przegrał w walce o CACIB. Szkoda tylko, że sędzinie nie przeszkadzał ogon między nogami.

[z Peronówki]

Originally Posted by Huan

Już po wystawie. Dwa dni i dość odmienne sędziowanie w ringu.

Czyli "na wschodzie bez zmian...?"
Ale pan Kozber mnie zainteresowal - sedzia, ktory ocenia ruch to skarb, wiec chetnie sie przejade zobaczyc go "w akcji"...

[avgrunn]

Ogon to chyba niekonczacy sie problem
Zastanawiam sie w jaki sposob trzeba pracowac nad psem by ogon sie spodobal, wygaszac go za kazdym razem gdy pokaze dobry charakter? w kazdym razie my podpisujemy sie wszystkimi czterema lapkami Urciowego za wysoko noszonym ogonem w koncu sami tez dostalismy za to baty

[z Peronówki]

Originally Posted by avgrunn

Ja zauwazylam ze coraz mniej wilczakow na wystawach, ostatnie kilka wystaw gdzie jechalismy z Lolkiem, to gdybym Smrodziacha wystawiala to praktycznie konkurencji nie bylo.

Dziwisz sie? Ludzie nie sa idiotami - dlugo nie wytrzymuja wciskania, ze zalety ich psow sa wedlug sedziego wadami... Wola nie psuc sobie nerwow i stawania na lokatach za psami, ktore czesto niewiele maja z wilczaka... A czasem sa po prostu kalekami...

[z Peronówki]

Originally Posted by avgrunn

Ogon to chyba niekonczacy sie problem
Zastanawiam sie w jaki sposob trzeba pracowac nad psem by ogon sie spodobal, wygaszac go za kazdym razem gdy pokaze dobry charakter?

No wlasnie - mamy wstydzic sie tych psow, ktore maja swietne charaktery? I to tylko dlatego, ze ktos nie przeczytal wzorca w ktorych czarno na bialym napisane jest, ze typowe jest noszenie go w gorze?
Zobacz co bedzie potem - sciga sie wilczaki, ze ogony maja za krotkie, oczy za jasne, nogi za dlugie, katowanie za slabe, ze sa za lekkie, glowy maja za suche, kaciki za przylegajace.... Zeby sie przypodobac TAKIM sedziom to moze od razu kupmy sobie w Czechach szare uzytkowe ONki i wtedy tych sedziow zadowolimy...

Wydaje mi sie, ze zamiast pokornie przyjmowac proby degenerowania naszej rasy moze jednak warto sie w ringu zaczac odzywac... Bez wojen z sedziami - po prostu gdy slyszycie, ze pies Wasz nosi ogon za wysoko po prostu odpowiedziec, ze przeciez nosi go tak jak wymaga tego wzorzec.... Bo wyglada na to, ze milczenie sedziowie traktuja jako zgadzanie sie z ich uwagami...
A zobaczcie, ze sedziowie powtarzaja glupoty, ktore wlasnie uslyszeli od hodowcow wilczakow...

[avgrunn]

Originally Posted by z Peronówki

Wydaje mi sie, ze zamiast pokornie przyjmowac proby degenerowania naszej rasy moze jednak warto sie w ringu zaczac odzywac... Bez wojen z sedziami - po prostu gdy slyszycie, ze pies Wasz nosi ogon za wysoko po prostu odpowiedziec, ze przeciez nosi go tak jak wymaga tego wzorzec.... Bo wyglada na to, ze milczenie sedziowie traktuja jako zgadzanie sie z ich uwagami...
A zobaczcie, ze sedziowie powtarzaja glupoty, ktore wlasnie uslyszeli od hodowcow wilczakow...

Ogon przy niektorych sprawach to pikus, niestety malo ktory sedzia cokolwiek tlumaczy, i zwykle na opis patrzy sie po zejsciu z ringu. Gdy w Olsztynie Urciowy dostal 3 lokate bo burknal (podkreslam sprowokowany przez psa)to moja mama podeszla do sedziny i powiedziala ze to chyba nie do konca fair bo jako jedyny z tej klasy dal sie calkowicie zbadac bez mrugniecia okiem (co do wygladu i ruchu pisac nie musze). I co z tego, sedzina zrobila mine i tyle bylo.

[z Peronówki]

Originally Posted by avgrunn

Ogon przy niektorych sprawach to pikus, niestety malo ktory sedzia cokolwiek tlumaczy, i zwykle na opis patrzy sie po zejsciu z ringu. Gdy w Olsztynie Urciowy dostal 3 lokate bo burknal (podkreslam sprowokowany przez psa)to moja mama podeszla do sedziny i powiedziala ze to chyba nie do konca fair bo jako jedyny z tej klasy dal sie calkowicie zbadac bez mrugniecia okiem (co do wygladu i ruchu pisac nie musze). I co z tego, sedzina zrobila mine i tyle bylo.

Kropla drąży kamień.... Jak sedzinie uwage na zle sedziowanie ogona zwroci jedna osoba, to pewnie uzna to za fanaberie i problem niezadowolonego wlasciciela psa. Ale jak uslyszy to od kazdej osoby, ktorej bedzie probowala "wcisnac" ze wysoko noszony ogon to wada to moze jednak zdecyduje sie zerknac do wzorca?

[fraxinia]

Byliśmy, zobaczyliśmy. Ciężko znaleźć miejsce parkingowe, więc chyba za rok nie przyjedziemy

Originally Posted by Huan

Ulvar też miał ogon za wysoko i przegrał w walce o CACIB.

Ulvar nawet nie był w porównaniu o CACIB, w swojej klasie był na drugiej lokacie. Sędzina uznała, że wilczak nie może mieć dominującego charakteru Nawet dobrze się stało; zmobilizuje mnie to do wznowienia szkoleń. Ulvi ostatnio przegina na widok innych samców, więc muszę się w końcu zebrać, by nad tym popracować.

Myślę, że Panią Pyrchałę można polecić bejbikom i szczeniaczkom. Ma dobre podejście do psów, nie stresuje ich, nie robi nic na siłę, jest bardzo cierpliwa i wyrozumiała.

Chciałabym jeszcze pogratulować Mandżurowi, bo to chyba najpiękniej wystawiający się wilczak jakiego widziałam!

A to troszkę beznadziejnych zdjęć:
https://picasaweb.google.com/fraxini...MH1oqyMhK_RkAE

[Lupusek]

Gratuluję zwycięzcom! Zdjęcia widziałam i dzięki nim można trochę być na wystawie, nie będąc

Przykre jest to, że zabrakło championów na takiej dużej wystawie jak Poznań. Być może jest to już widoczny efekt braku znajomości wzorca przez większość sędziów i ich sędziowanie wg osobistego gustu, który nie musi być (i często nie jest) zgodny z kluczowymi założeniami rasy opisanymi we wzorcu. Jak zestawimy to z mega kosztami wystaw, to trudno się dziwić, że ludzie rezygnują z takiego oceniania. Naturalne jest oczekiwanie, ze wraz ze wzrostem opłat, powinna się wiązać jakość - sędziowania i oceny, organizacji (m. in. parkingi), gratyfikacji (nagrody). A tu jak widać mamy tendencję odwrotnie proporcjonalną - koszty rosną, a jakość spada... I to w czasach, gdy byt ZKwP jest zagrożony konkurencją ze strony powoływanych na potrzeby legalnego rozmnażania psów przez pseudohodowle, różnego rodzaju Związków Hodowlanych.

Chyba wciąż za mało świadomych działaczy ZKwP i organizatorów wystaw. Można odnieść wrażenie, że najważniejsze w tym wszystkim są pieniądze i zarobienie na wystawach jak najwięcej... Oczywiście nie mam co do tego wątpliwości, że wystawy do konkretny przychód poszczególnych Oddziałów ZkwP, ale nie powinno się zapominać o zasadniczej idei - psach rasowych i ich ocenianiu pod kątem przydatności hodowlanej. A pieniądze można zarabiać w bardziej intratnych biznesach niż wystawy psów rasowych.

[Huan]

Originally Posted by fraxinia

Ulvar nawet nie był w porównaniu o CACIB

Sorry, miałem na myśli walkę o CWC.

Originally Posted by z Peronówki

Kropla drąży kamień....

Chyba rzeczywiście to jedyne wyjście. Ważne jednak, by to nie miało charakteru pyskówki, bo podczas oceny emocje czasami są bardzo duże, ale jakieś delikatne wspomnienie o tym, że wzorzec mówi coś zupełnie innego (wspominając dokładnie jego wycinek) nie zaszkodzi.

Bo sam tekst w stylu "Pan się nie zna, bo moja suka została zwycięzcą klubu w Łodzi", to żaden argument. Ale już "to dobrze, że pies ma krótki ogon, bo długi ogon to wada według wzorca" to co innego.

[z Peronówki]

Originally Posted by Lupusek

Przykre jest to, że zabrakło championów na takiej dużej wystawie jak Poznań. Być może jest to już widoczny efekt braku znajomości wzorca przez większość sędziów i ich sędziowanie wg osobistego gustu, który nie musi być (i często nie jest) zgodny z kluczowymi założeniami rasy opisanymi we wzorcu.

To jest w sumie JEDYNY powod, ze ludzie rezygnuja.... Pomysl, ktory sportowiec trenowalby po kilka godzin dziennie, gdyby na olimpiadzie losowano lokaty...? Albo pozostawiano to uznaniu sedziego, a ten czesto przyznawal pierwsze miejsce najwolniejszemu plywakowi czy biegaczowi-lamadze, ktory potykal sie o wlasne nogi...

I tak jest u nas z wystawami - wiele osob nie widzi sensu na nie jezdzic, bo poziom jest FATALNY (kiedys tak nie byllo - sedziowano roznie, ale takich masowych wtop jakie mamy od jaks 2 lat nie bylo).
I po Poznaniu widac do samo - to jest tragedia, gdy Ml.Zw.Polski biega KOSZMARNIE. A stawka zwyciezcow wyroznia sie...ale francuska postawa przednich konczyn (nie mylic z wilczymi lapami). Tu juz nawet nie chodzi nawet o znajomosc wzorca, ale czesto tylko o to, aby nie promowano psow KALEKICH.

Jednak daleka jestem od wieszania psow na samych sedziach, bo nie raz poplyneli wlasnie ci, ktorzy o rasie chcieli sie dowiedziec... Niestety z pytaniami zwrocili sie do hodowcow "ze stazem", ale gorzej niz mierna wiedza o rasie. Uwierz mi, niektorych glupot jakie wysluchuje sie od sedziow nie da sie wytlumaczyc ich nieznajomoscia wzorca. Oni po prostu chwala sie wiedza jaka pozyskali od tzn "znanych hodowcow CsW"...

OK, koncze na wesolo. Jedna z wystaw - w klasie jest Eligo. Opis generalnie ok, choc pani sedzina cos znajduje:
"Wie pani co ten pies ma nie tak z ogonem?"
(zamieniam sie w sluch oczekujac tekstu o jego wysokim noszeniu )
"Ten ogon ma za krotki. Ale prosze sie nie przejmowac - to stary pies i ja wiem, ze wtedy jeszcze hodowcy nie robili selekcji na ta wade...."

Milego dnia...

[fraxinia]

Originally Posted by Lupusek

Przykre jest to, że zabrakło championów na takiej dużej wystawie jak Poznań. Być może jest to już widoczny efekt braku znajomości wzorca przez większość sędziów i ich sędziowanie wg osobistego gustu, który nie musi być (i często nie jest) zgodny z kluczowymi założeniami rasy opisanymi we wzorcu. Jak zestawimy to z mega kosztami wystaw, to trudno się dziwić, że ludzie rezygnują z takiego oceniania. Naturalne jest oczekiwanie, ze wraz ze wzrostem opłat, powinna się wiązać jakość - sędziowania i oceny, organizacji (m. in. parkingi), gratyfikacji (nagrody).

Po stokroć racja! Gdy już zapłacisz 130 zł za wystawę, 50 zł za parking, 15 zł za bilet dla 2 osoby (nie piszę już kosztach dojazdu i noclegu) i po tym wszystkim usłyszysz od sędziego "przepraszam, że taki krótki opis, ale jest tyle owczarków, że muszę się spieszyć", to czujesz się po prostu oszukany...

A to dla niesfejsbukowanych zdjęcia z 1 dnia (jeśli ktoś ciekawy):
https://picasaweb.google.com/fraxini...IeZ7-i9v82gpgE

[z Peronówki]

Originally Posted by Huan

Chyba rzeczywiście to jedyne wyjście. Ważne jednak, by to nie miało charakteru pyskówki, bo podczas oceny emocje czasami są bardzo duże, ale jakieś delikatne wspomnienie o tym, że wzorzec mówi coś zupełnie innego (wspominając dokładnie jego wycinek) nie zaszkodzi.

Dokladnie o to chodzi... Z naszym "widzimisie" sedzia liczy sie nie musi, ale ze wzorcem owszem, bo to on go obowiazuje podczas oceny psow...

[Huan]

Właśnie dostałem kopię wypocin Grzesia na fejsbogu. Niestety sam tego nie mogłem przeczytać, bo Grzesiu zabanował mnie dawno temu. Dlatego też ustosunkuję się do nich tutaj:

Grzesiu: "Najzabawniejszy jest komentarz P. Przemysława Perona i to jest cytat, bo widocznie ten Pan ma problem z tym co to jest cytat [...] Nie robię krytyki sędziowskiej na forach internetowych, a swoje uwagi mówię do zainteresowanych stron i też tak było w tym przypadku, poznała je Ela, Agnieszka i P. Kozber, a co do szczegółów to P. sędzia kompletnie nie zwracał uwagi na ruch i ja bardzo proszę o podanie źródła skąd ten cytat P. Peron zaczerpnął, bo ja nie znam źródła jego pochodzenia jak tylko Pańska chora głowa. Pana przy tej rozmowie nie było, więc nie wie Pan jakie było uzasadnienie P. sędziego, nie ma Pan zielonego pojęcia o czym była rozmowa, ale mogę Panu to przybliżyć,"

Moja "chora głowa"??? Nieładnie Grzesiu. Jak najbardziej wiem, co to cytat.

Otóż te słowa usłyszałem bezpośrednio z ust sędziego. Zaraz po klasie, w której startowałeś (młodzież) była nasza kolei, czyli pośrednia. Podchodząc do nas sędzia w dalszym ciągu dyskutował jeszcze z asystentem o ocenie w poprzedniej klasie. Widocznie nieźle mu zaszedłeś za skórę skoro nadal jeszcze o tym rozmawiali. Powiedział do asystenta: "no popatrz, ta suka na trzecim miejscu była zwycięzcą klubu, a tak krzywo biega". I dlatego też Grzesiu słowo "krzywo" było CYTATEM.

Grzesiu: "P. Sędzina Ewa Pyrchała była bardzo dobrze przygotowana merytorycznie do sędziowania i niestety dla niektórych właśnie podstawą sędziowania był u niej ruch i charakter i bardzo mamy to zaakcentowane właśnie w opisie"

LOL. O czym Ty mówisz? Podstawą sędziowania był ruch, gdy suka ma wykrok przednich kończyn jak rasowy ON. Czy może charakter, gdy w naszej klasie (pośredniej) suka która wygrała była ewidentnie wycofana (ogon między nogami). No ale rozumiem: ogon między nogami jest OK, ogon powyżej horyzontu już nie. LOL po raz drugi.

Grzesiu: " i nie toleruje warczenia na nią w ringu i drobienia podczas biegania , ale to zapewne Pan wie o jakich psach wspominała w tym momencie."

Z warczeniem ok. sędzia ma jak najbardziej prawo zareagować, ale to "drobienie" to jest kolejna kompromitacja. Wilczak to nie ON, żeby jego ruch był wydajny. Ruch wilczaka ma być oszczędny.

Grzesiu: "Bardzo żałuję, że nie powtórzyła się sytuacja z Opola gdzie sędzia widząc dorosłą sukę, która jest mniejsza od szczeniaka wyciągnął miarkę i chociażby za brak wzrostu obniżył jej ocenę."

Nie wiem, o jakiej suce piszesz, ale jeśli Xipe to pudło. Nie ukrywam, że nie jest największa, ale minimum ma i spokojnie miarkę możesz zabrać na następną wystawę. W Późnej na swodzie młodych miała namierzone 61cm.

Grzesiu: "Bardzo się cieszę w sumie, że Pan tak interesuje się Eetee II od Uhoste i tak bardzo zwraca na nią uwagę, ale chyba nie przez ten „ krzywy „ jak Pan to określił ruch w wieku 12 miesięcy ma już ona Tytuł Młodzieżowego Championa Polski, Młodzieżowego Zwycięzcy Klubu, Młodzieżowego Zwycięzcy Polski i zaliczony przegląd z oceną doskonałą w Czechach"

Ale co z tego? Takimi argumentami nie przekonałeś sędziego w sobotę, to i mnie nie przekonasz. Zrobiłeś z długowłosym ONem tytuły C.I.B. C.I.E. J.CH.PL. J.CH.LT, Ch.PL. I czego to jest dowód? No właśnie tego, że wystawy mają coraz mniejsze znaczenie. Przeglądy w Czechach to samo: Czambor ma P1, a jaki z niego idealny wilczak, każdy widzi.

Grzesiu: "Mam nadzieję, że na wystawach będzie Pan baczniej zwracała uwagę na swoją sukę przechodząc obok innych Wilczaków co by ich nie atakowała i nie gryzła w zadek, a ja mam na to świadków bo sam tam nie stałem ."

Oj Grzesiu. You've made my day!!! Tolkien z ciebie żadeń i fantasy w Twoim wydaniu też średnie. Jakiego wilczaka, czy w ogóle jakiego innego psa na wystawie Xipe ugryzła w zadek??? Xipe może nie pała miłością do innych suk, tak jak naturalnym jest, że dorosły samiec nie będzie uwielbiał innych samców. Mogła szczeknąć na jakąś sukę, która stała koło niej, ale żadnego psa nie ugryzła.... upss... sorry... zapomniałem o zamordowaniu Mandżura, Ulvara i Astarotha ... Dokumentacja obszerna w formie fotek jest. Każdy mógł się przekonać jak agresywna jest Xipe.

Grzesiu: Wracając teraz do mojej propozycji to może zrobimy mały eksperyment i ja zaproszę 5 sędziów, pan zrobi dokładnie to samo, a jeszcze ktoś inny i tutaj możemy losować wystawi te dwie suki, no i ten co przegra zapłaci za wszystko.

15 sędziów?? Nie ma aż tylu, którzy by się znali na wilczakach. Każdy wie, że mamy deficyt sędziów, którzy się znają na rasie, więc dla mnie taki test nic by nie znaczył.

[Puchatek]

Originally Posted by Huan

15 sędziów?? Nie ma aż tylu, którzy by się znali na wilczakach. Każdy wie, że mamy deficyt sędziów, którzy się znają na rasie, więc dla mnie taki test nic by nie znaczył.

Przepraszam.... a kto powiedział, że Grzesio chce sędziów znających się na rasie???????
Jeśli ktokolwiek miałby problem ze znalezienia prawdziwych znawców rasy, to na pewno nie Grześ... Przecież on sam może robić już za co najmniej 6-ciu sędziów od rasy....

[z Peronówki]

Originally Posted by Huan

15 sędziów?? Nie ma aż tylu, którzy by się znali na wilczakach.

Poczekaj, poczekaj... Mysle, ze umknela Tobie definicja "sedziego znajacego sie na rasie wedlug pana G." bo oznacza ona sedziego, ktory mdleje z zachwytu na widok psow pana G. i tak jak on uwaza, ze "wilczak to taka szara wersja owczarka"...

U TAKICH sedziow nie masz z Xipe zadnych szans. Ale moze Justyna wypozyczy Tobie Gucciego. Co prawda to ONek czarny, ale budowe dokladnie taka jaka kochaja "spece pana G."....

Originally Posted by Huan

Grzesiu: " i nie toleruje warczenia na nią w ringu i drobienia podczas biegania , ale to zapewne Pan wie o jakich psach wspominała w tym momencie."

Z warczeniem ok. sędzia ma jak najbardziej prawo zareagować, ale to "drobienie" to jest kolejna kompromitacja.

Kompromitacj to jedno. Ale to doskonaly przyklad w jaki sposob robi sie degeneracje psow rasowych.
Wybiera sie ceche typowa dla danej rasy (w tym wypadku typowy wilczy trucht), dorzuca do niej pejoratywne okreslenie (w tym wypadku "drobienie") i na tle tego promuje anomalie w formie "płynnego i przestrzennego ruchu" (pod tym pieknym opisem, kryje sie fatalny owczarkowaty ruch spowodowany nieprawidlowa budowa psa). Czesc hodowcow da sie na to nabrac, czesc sedziow tez i zacznie sie produkcja psow o "przestrzennym ruchu" (czyt wilczakow o NIETYPOWEJ i WADLIWEJ budowie). A ot tego do ONka-kaleki juz tylko krok...

[fraxinia]

Chciałabym przypomnieć, że jest to jednak wątek o wystawach poznańskich, gdzie problem wielkości, poza jedną małą uwagą, nie był poruszany. (Prawdopodobnie dlatego, że Pan Kozber nie zabrał z domu miarki, a mierzyć psy podobno uwielbia. Właściciele Onów opowiadali, że potrafi obniżyć ocenę za każdy brakujący lub nadprogramowy centymetr).
W Poznaniu najgorętsze emocje wzbudzały hasła: maska, ruch, charakter i ogon. Wiem, że kwestia wielkości jest ważna i wciąż aktualna, ale czy nie można wydzielić na nią odrębnego tematu?