|
Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
11-03-2005, 18:07 | #61 | |||
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Quote:
Napisałam: Quote:
Pozdrawiam:-) PS I tak jeszcze poza tym, to tu też są 14latki i takie prawie-14latki... :P |
|||
11-03-2005, 18:07 | #62 | ||
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Joanko, po pierwsze - podoba mi się Twoja lojalność wobec Imry
Quote:
Joanko, udajesz, czy naprawdę nie rozumiesz o co nam chodzi? Przejdź się do schroniska i porównaj proporcje: ile przebywa tam psów rasowych, a ile kundelków... ? Oczywiście, że rodowód nie gwarantuje że pies będzie miał dobre zycie, ale wybitnie zwiększa jego szanse. Miałam psa z doskonałym rodowodem zakopanym głęboko w szufladzie, a teraz mam psa bez rodowodu, ale nie odważyłabym się żadnego z nich rozmnożyć właśnie z poczucia odpowiedzialności za dalsze pokolenia. To naprawde nie o rodowód w tym wszystkim chodzi, tylko o psie i ludzkie cierpienia. Wpadki zawsze będą się zdarzały, ale po co się o nie prosić? Moja koleżanka miała nierodowodową wilczurkę z odzysku, (jak Herra), która cierpiała na ciąże urojone. Postanowiła więc ją rozmnożyć za radą głupiego veta. Jeszcze przed kryciem miała zamówienia na więcej piesków niż mogło się urodzić, bo suka była, jak mówi Gaga, 'zjawiskowa'. Każdego potencjalnego właściciela (nie sprzedawała szczeniaków, tylko je rozdawała!) przepytywała jak na SB i wystawiała na tzw. 'próby', tak że nawet żartowalismy z jej skrupulatności. Pieski się urodziły, poszły w świetne ręce, mieszkają blisko. Ze wszystkimi utrzymuje kontakt, urządza im kolejne urodziny, itd. Jak sama twierdzisz, nie ma obowiązku prześwietlania, więc nieprześwietlona suka, bez rodowodu, (bo po co rodowód?) rodzi wspaniałe szczenięta, które znajdują dobre domy... Czyli wg Ciebie i Imry ‘happy end’? Byłby, gdyby półtora roku po narodzinach szczeniąt suka nie zachorowała na ciężką dysplazję, przestała chodzić i zeszła po bardzo ciężkich i długich cierpieniach w wieku 7,5 roku. Teraz koleżanka, która jest bardzo uczciwa osobą, współfinansuje zakup różnych specyfików mających zatrzymać lub opóźnić wystąpienie dysplazji u potomków. Udało jej się też namówić ich właścicieli na sterylizację (na jej koszt), co było więcej niz trudne.... Quote:
Niezłym świrem musi być ktoś, kto kupuje pięknego rasowego psa za spore pieniądze od hodowcy, a potem go porzuca przy drodze, prawda? Przeciętnie rozsądny człowiek takich rzeczy nie robi. Z Allegro korzystają tysiące ludzi, pomyśl więc o tym marginesie…. O tych, co to pokuszą się o image "chodzącego z wilkiem" za całe 500 zł, a nie mają pojęcia o rasie, szkoleniu, charakterze, itd.... Zresztą szkoda dalej gadać, najważniejsze jest teraz, żeby psy znalazły dobre domy.... |
||
11-03-2005, 19:32 | #63 | |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Quote:
|
|
12-03-2005, 17:12 | #64 | ||||
Junior Member
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
|
Tu nie chodzi o lojalność wobec kogokolwiek tylko o równowagę w dyskusji Nie wiem czy zwróciliście uwagę ale zrobiło się polowanie na czarownice.
Ja doskonale rozumiem o co Wam chodzi (tak przynajmniej mi sie wydaje ) jednakże jak juz powiedziałam wcześniej lubię wkładać kij w mrowisko (bo wtedy dyskusje robią się coraz ciekawsze! ) Quote:
Tu nie chodzi o rozsądek czy przyzwoitośc tylko o fakty. ZK w Polsce, którego większość z tu obecnych jest członkami określił jasno i czytelnie przepisy dotyczące hodowli psów. Skoro psy przez nas hodowane mają papiery wydane przez w/w organ potwierdzające fakt bycia psem rodowodowym (udokumentowane pochodzenie) oraz bycia reproduktorem czy suką hodowlaną to musiały spełnić pewne określone przepisami kryteria. W przypadku wilczaków oraz haszczaków, malamutów czy innych samojedów z V grupy aby egzemplarz miał uprawnienia hodowlane wystarczy zaliczenie określonej liczby wystaw wraz z uzyskaniem odpowiedniej dla płci oceny i TYLKO tyle. Możemy to uznać za niewystraczające, minimalistyczne, głupie - jak zwał tak zwał, fakt jest taki, że nadrzędny organ jakim jest ZKwP tylko tyle od hodowców w/w ras wymaga! Gdyby "fachowcy" ze ZKwP uznali, że dla w/w ras dysplazja jest bardzo poważnym zagrożeniem pewnie w cytowanym już przeze mnie załączniku 10 pojawiłby się zapis, iż w/w rasy należy bezwzględnie przebadać pod kątem HD jak np. On-y czy inne belgi. Ale takie zapisu tam nie ma! Wobec tego opierając się tylko na przepisach, które jako przyszły hodowca muszę przestrzegać (a nie na moim rozsądku, wiedzy czy przyzwoitości) mając wilczaka, haszczaka czy inne futerko tego rodzaju HD robić nie muszę!! Quote:
Quote:
Quote:
Dobra kończę, bo i tak pewnie nikt nie będzie chciał czytać tak długich moich wypocin. Może powinnam z kimś porozmawiać, najwyraźniej muszę sobie pogadać i padło na Was |
||||
12-03-2005, 20:51 | #65 | |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Quote:
Fakt, to jest takie hipotetyczne rozważanie dla mnie po prostu ten papier to jest dowód na coś-tam, ale wiem - i tak nigdy nie będzie pewności. Tę dyskusję można by ciągnać w nieskończoność dlatego kończę już i pozdrawiam serdecznie Agnieszka W. |
|
02-04-2005, 13:12 | #66 | |||||||||
VIP Member
|
Quote:
Quote:
Mnie za bardzo nie dziwi problem ze stawami, jesli szczeniak w mlodosci byl chodzacym pulpecikiem. Jesli jego uklad kostny dostawal "w kosc". Ale co powiesz na lekka, mala suczke, przy ktorej wlasciciel skakal jak szalony, aby nic jej sie nie dzialo. A teraz przyszly wyniki i suczka ma mocna dysplazje. Jej rodzenstwo tak samo mimo, ze kazde zylo w innym kraju? Rodowod po prostu wiele tlumaczy - sa w nim zwierzeta niebadane, albo jak badane to z lekka lub srednia HD. Tu juz opieka nad szczeniakiem nic nie pomoze. Quote:
Quote:
I nie ma sie co kierowac naszym Zwiazkiem, bo to, ze Polska jest w tym temacie sto lat za ... to nie powod do dumy. W tej czesci Europy jestesmy JEDYNYM krajem, ktory takich badan nie wymaga. Cale szczescie w zasadzie wszystkie psy hodowlane maja HD, wiec nieczesto jestesmy tematem rozmow na innych forach, gdzie jakis zszokowany wlasciciel pyta "jak to mozliwe, ze hodoca xxx robi taki miot...?". Quote:
A rodowod umozliwilby w takim wypadku dochodzenie jakis praw. Jest to dowod, ze pies pochodzi o tego hodowcy. W przypadku miotu z Kresziwuc za jakis rok ta pani moze powiedziec, ze to nie jest szczeniat od niej. Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Oczywiscie bedziemy sie wtedy kisic we wlasnym sosie, bo co sie oszukiwac - nikt zza granicy nie kupi szczeniaka po nieprzeswietlonych rodzicach. Nikt nie uzyje reproduktora, ktory nie ma takich badan. Wiec jesli komus zaszkodzimy, to jedynie opinii o polskich CzW i samym sobie....
__________________
|
|||||||||
30-08-2011, 12:13 | #67 |
Member
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
|
trafiłam na ten wątek przy okazji czytania o Beleszi, którą jakiś (i tutaj cenzura) wystawił na allegro. Chyba "hodowla" z Krzeszowic ma konkurencję w Kostrzyniu:
http://www.gratka.pl/ogloszenie/1322...czak_pies.html http://www.gratka.pl/ogloszenie/1637...ak_suczka.html |
|
|