|
Wystawy Nasze sukcesy wystawowe, jak przygotować CzW, jak wystawiać.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
15-08-2013, 07:42 | #1 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
XXI Międzynarodowa -Sopot 10-11.08.13
Psy:
-Pośrednia Gorthan Othinn Ozzy -Otwarta Celmin Welkoscyrz -Champion Ellander Wilk z Polskiego Dworu Geirrid Braterstwo Wilczaków Ulvar Lupusek Suki: -Baby Erba Welkoscyrz -Szczenięta Gorthan Kamikaze Gorthan Kikimora -Pośrednia Amaltei Nemo me impune lacessit Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna -Champion Enid Wilk z Polskiego Dworu -Weterani Adhara Wilk z Polskiego Dworu Carmen spod Dumbiera .... Sędzia: Małgorzata Hałas ... W Trójmieście zjawiliśmy się kilka dni przed wystawą i to był gruby błąd..... Ozzik nabrał pewności siebie, ale i lęków przeróżnych cały worek... Gdybyśmy przyjechali "z marszu" na wystawę, najprawdopodobniej byłby ścięty drogą i w stylu cyborga zaprezentował się na ringu. W zasadzie nie było źle, tylko że to ze mnie skończony jełop jest.... Najpierw się zagapiłam /bo też się człowiek by spodziewał, że to tak szybko.... cholera! / i występ zrobiliśmy po przedstawicielu >otwartej<.... ot, poślizg nam się przytrafił....Zysiu był zdecydowanie przestraszony więc Wysoki Sąd zaproponował, by po "szamponach" jeszcze raz się pokazać, "gdy troszkę się uspokoi".... Biegać to mu się niekoniecznie chciało /oraz ja -bez ambicji gwiazdy "handlingu" /, a pokazanie zębów -masakra! A bo ja tam wiem, jak go za paszczę chwycić, by zęby pokazać en face?!... Ale w końcu się udało. Bardzo żałujemy, że Sędzina nie była zainteresowana macaniem jajek -w tej konkurencji mój "wołek" jest rewelacyjny! Lubi, lubi, bardzo lubi! /i minę ma wtedy "na odlocie" /. Na koniec Sędzina chciała, żebyśmy znowu do jakiegoś porównania zostali, ale znowu nam to "umknęło"..... foteliki zbyt daleko ringu mieliśmy, to oczywiste, że "umknęło"....poza tym zajęci byliśmy rozmowami towarzyskimi... Uzyskana ocena: -doskonała Lokata: -pierwsza /bo i nie mogło być inaczej przecież / Medal: -złoty Opis: "Db. wzrost, praw. kościec, dobra linia górna, swobodny ruch, pies jeszcze nie przyzwyczajony do wystaw, jest mocno zdeprymowany, przez całą ocenę ogon trzymany pod brzuchem". Moja opinia: Z tym ogonem pod brzuchem to byłabym ostrożna, bo mam zdjęcia pokazujące /poprosimy o dokumentację fotograficzną /, że nie przez całą ocenę; mamy "magiczną" formułkę, którą bezczelnie używamy w razie potrzeby i która wpływ ma..."my ze wsi" /nie będę rozkminiała się nad psychologicznym działaniem tego zdanka na danych osobników w zależności od poziomu ich poczucia miastowości./. Nie omieszkam podzielić się jeszcze jednym spostrzeżeniem.... stojąc przy ringu "pewna pani" // obdarowała Ozzika komentarzem "ładny jesteś", więc możecie być pewni, że w necie pojawią się /lub już są/ złośliwe komentarze nt. mojego >ogonka<. Baaaaa.... całej Hodowli, mojście-Wy! /Machamy do pani łapkami, bo znamy-znamy metody tej "opcji" / Ponieważ kompletnie się nie znam, to wypowiem się do ocen wilczaków.... bardzo jesteśmy "kontenta", że uhonorowany został Ulvar /wygląda teraz pięknie szlachetnie/, a nie ukontentowani jesteśmy, że Gran Rosa Amiga otrzymała II lokatę. Osobiście zdecydowanie bardziej wolę wilczaki "kolorowo" >wilczaście wilczaste< w umaszczeniu. Poza tym bardzo mi się podobają wilczaki w szacie letniej, czyli "łyse": pięknie wyglądają wilczaki długołape, zgrabne, czasami z tą wyraźną "żylastościo-ścięgnowością".... i ten ich ruch! Bardzo mi się podobała Kikimora/"dzieciaki" Gii/Ulvar, a i Ozzik wyliniał i dopiero teraz widać, że nie jest utuczonym spaśluszkiem /w odróżnieniu od Laili, która i po wylinieniu spaśluszkiem jest.... no, ale to już kobieta w wieku matroniastym i żre jak -nie przymierzając -prosiek, bo apetyt ma za trzech/ ... Korzystając z okazji pozwalam sobie podziękować "Urobachom" za sobotnią bibkę -miło było tylu Was napotkać w jednym miejscu i napatrzeć się na wilczaczydła /gdy się w końcu trafiło pod wałęsiasty pas startowy /. I klasycznie trwamy w zachwycie nad Bowkiem -majestatycznym >Panem Psem<. Last edited by Puchatek; 15-08-2013 at 08:57. |
15-08-2013, 10:44 | #2 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
O, jak mila relacja do porannej kawy!
Mieliscie jednak niefarta z ta zmiana terenu wystawy, bo ringi zrobione na chodniku to troszke żenada... Bardzo żałuję, ze nie mogliśmy wpaść towarzysko, bo czasu meliśmy az naddto, ale samochodzik odmowil nam wspolpracy i balam sie o kazdy postoj i odpalenie oraz stanie w miescie na swiatlach. Na szczescie udalo sie dojechac na jednym akumulatorze (chociaz bez wlaczonych swiatel) Bura, czy mysmy sie u Urciowych spotkali? Bo jak tam dotarlismy po nocy (chyba 22.00?), to ja bylam juz taka zakrecona, ze percepcja mi oklapla... A Asi i jej rodzicom jeszcze raz baaardzo dziekowac za atmosfere i wspaniala wyzerke |
15-08-2013, 11:19 | #3 |
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Posts: 223
|
Dodałam wyniki, niestety niezbyt dokładne. W klasie baby brakuje malutkiej Erby Welkoscyrz, która zaszalała na bisach. Adhary nie dodałam, bo nie przyjechała. Ocen i wniosków też nie jestem pewna na 100%. Na szczęście można edytować
|
15-08-2013, 11:22 | #4 | ||
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Quote:
Żenada to była, że stadion dookoła porozkopywany, gdy odbywają się sezonowe imprezy międzynarodowe. Żenada to była, że za wystawę płacisz grube pieniądze, a przy kibelkach stoi "poborca" by mu uiścić >złocisza< za skorzystanie... Żenada to była, że samcom jajek nie sprawdzano... Żenada to była, że jednak zostaliśmy ocenieni. Gdyby był Słowak /tak jak liczyło wielu z nas i dlatego się zapisywaliśmy na wystawę/, jak nic nasz udział zakończyłby się najprawdopodobniej udziałem towarzyskim. Ale za to z jaką nauką na przyszłość!!! Quote:
.... Fraxinia -ładnie proszę o wstawienie zdjęć Ozzika w temacie |
||
15-08-2013, 11:43 | #5 | |
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Posts: 223
|
Quote:
Już wstawiam, wedle zamówienia: ogon za psem, głowa Pańci obcięta i jeszcze profesjonalna prezentacja zębów: (i trzymajmy się tej wersji ) |
|
15-08-2013, 11:53 | #6 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Oprocz ogolnego bajzlu na wystawie nie bylo tak zle, do toalet nie doszlam wiec zle wrazenie mnie ominelo mnie sie podobalo ze wystawa jest na twardym podlozu, Lolo na trawie ma tendencje do radosnych acz niepozadanych podskokow, a na asfalcie jest mistrzem ruchu tzn. tak sobie wmawiam Z wilczakiem tez wole biegac po twardym bo wtedy jest mniejsze prawdopodobienstwo ze padne na pysk, ale to moje zdanie
Co do sedziny; poza ringiem z fajeczka w lapce byla bardzo urocza, robila pozytywne wrazenie, zinwigilowala wszystkie wilczaki stojące w poblizu, fajnie ze kazdego dobrze pamietala i od razu wiedziala, ktore cwaniaki sie nie wystawialy choc oczywiscie Lilkowe drugie miejsce jest ciezkie do przezycia, w koncu narzeczona naszego Lolka Anula, Bura, my takze dziekujemy za odwiedziny ^_^ i jak znow bedziecie sie wakacjowac na pomorzu to zapraszamy No i dziekuje dzieciakom za obecnosc i odwiedziny, tatus z checia ustawial do pionu, niesamowite jak dziewczyny sa rozne a jednak podobne
__________________
Ja & Urciowaty |
15-08-2013, 12:48 | #7 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Opisu tej przygody juz Wam oszczedzilismy, ale…
...Jak rozkraczyliśmy sie pod gdyńskim przybytkiem rozkoszy, w oczekiwaniu na przemiłego (jak się pózniej okazalo) pana taksowkarza (musial dopić kawkę z ciężko pracującymi dziewczętami), pies nasz wsiowy wziął i wspiąwszy się przednimi łapami, zarysował lakier na świeżo odpicowanej limuzynie dwóch uroczych pań wracających z Władysławowa (z których jedna chyba była panem ). W środku siedział, oprócz pani, czarny cane corso oraz przepiękny kot wielce egzotyczny. Zapachniały te zwierzęta Biesowi, na szczęście dla wszystkich było to na tyle ulotne wrażenie, ze awantura miedzy panami psami się nie wywiązała. A ja, jako że nie zainwestowałam w manicure mojego psa, musze ponieść koszty lakierowania drzwi limuzyny. Na szczescie mam OC (o, dzięki ci, Sopockie Towarzystwo Ubezpieczeniowe!) W calym moim dluuugim życiu nie spotkało mnie takie nasilenie przygód różnego rodzaju, co przez te ponad 3 lata życia z wilczakiem... |
15-08-2013, 15:04 | #8 |
K-Lee Family
|
O mamusiu!!!! Anula jakim cudem mi umknęły Te wasze "przygody"???
Chyba dlatego, dlaczego rano bardzo bardzo bardzo nie w sosie byłam na wystawie a jeszcze przed wyjazdem na nią chciałam zrezygnować A co do Lilkowego 2 miejsca Nie pierwszy i nie ostatni raz lokata 2, więc przeszłyśmy nad tym do porządku dziennego Gdybym była bardziej dysponowana, zapewne bardziej mogłabym się udzielić towarzysko na wystawie, ale i tak wspaniale było zobaczyć Was wszystkich "w kupie" A Rodzince Urciowej bardzo gorąco dziękujemy za gościnę, kibicowanie na zawodach, pyszne jedzonko i cierpliwość Gratulacje dla Zwycięzców!!!!! |
16-08-2013, 05:18 | #9 | |
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
Quote:
jupijajej mada faka :-))))
__________________
Surman suuhun |
|
16-08-2013, 10:54 | #10 | ||
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Quote:
OCZYWIŚCIE, ŻE TAK!!!! ............. Quote:
Czas robić zakupy..... Ja Wam mówię...z Góralami w tym kontekście, to już "nie przelewki"... ... I znowu uczenie Berylka posłuszeństwa pójdzie się "gwizdać"... Last edited by Puchatek; 16-08-2013 at 10:59. |
||
|
|