Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Adopcje

Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 17-09-2010, 16:54   #41
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Wlasnie tak sobie to czytam....

Quote:
Originally Posted by Miru View Post
Na zdjeciu jest matka.W całej Polsce jest tylko koło 200 sztuk tej rasy,rasa jest bardzo łagodna.
Rasa lagodna, a suke dostal, bo poprzednia wlascicielka oddala ja z powodu agresji....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 17:21   #42
Elentia
Junior Member
 
Elentia's Avatar
 
Join Date: Mar 2010
Location: Rataje /Wrocław
Posts: 137
Default

kurcze, smutny jest fakt (o ile to prawda), że nawet hodowcy nie dbają o dobro rasy...

nie mogę też nie skomentować postawy agat, nie rozumiem, rasę wybiera się z powodu jakiś predyspozycji, charakteru, wyglądu, użytkowości, rodowód jest niejaką gwarancją, a raczej zwiększa prawdopodobieństwo, że charakter i zdrowie będzie poprawne. Jak można wydać ciężko zarobiony grosz na psa z niewiadomego źródła, i to jeszcze wiedząc, że suka była agresywna !!!!

a matka natura wiele potrafi znam właścicielkę mixa bokser / labrador: głowa laba ale tył zdecydowanie po ojcu
Elentia jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 17:46   #43
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Quote:
Mnie nie zależało na rodowodzie. Nie zamierzam wystawiać swojego psa. Mam go po prostu dla siebie.
Hehe, czekalam na ten tekst (Margo, a nie mowilam?)

Norma z takim okresleniem. Dlatego osobiscie przez takie poglady boje sie, do kogo pojda wilczaki i co ogolnie stanie sie z ta rasa...
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 18:35   #44
agat
Junior Member
 
agat's Avatar
 
Join Date: Sep 2010
Location: Dąbrówka k. Poznania
Posts: 6
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Rasa lagodna, a suke dostal, bo poprzednia wlascicielka oddala ja z powodu agresji....
Hmm… nie wiem „Z Peronówki” jak ci na to odpowiedzieć. Jesteś hodowcą a więc wychodzę z założenia, że znasz z autopsji pieski świat. Każdy pies jest inny. Jego zachowanie kształtuje człowiek i otoczenie, warunki w jakich żyje, czego doświadcza. Możemy mówić o predyspozycjach rasowych ale nie gwarantuje ona charakteru. „Wilczakowe” charaktery są różne i są one klasyfikowane. Na stronie hodowlni z Peronówki, we wzorcu rasy agresywność jest na liście wad dyskwalifikujących. Może to był powód oddania suczki? Mimo, że wobec mnie nie przejawiała agresji była agresywna wobec dwóch mężczyzn stojących przy jej wybiegu.

Czytając Wasze wypowiedzi w tym wątku zaczynam się gubić. Raz czytam o podejrzeniu kradzieży zdjęć, drugi raz o skundleniu.
Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
I podobnie jak nieprawdziwy jest namiar na "ojca " szczeniąt, nieprawdziwe mogą być zdjęcia- jak najbardziej ładnych i prawdziwych czw Stąd moje podejrzenia o kradzież zdjęć. Zastanawiam sie czy nei warto byłoby dac te zdjęcia na fora w innych językach i spytać, czy ktoś nie rozpoznaje swoich maluchów.
Miru wspominała o jakiejś „hodowli” spod Wieliczki. Chętnie poznam więcej faktów z historii tej hodowli.

Quote:
Originally Posted by Elentia View Post
(…) nie rozumiem, rasę wybiera się z powodu jakiś predyspozycji, charakteru, wyglądu, użytkowości, rodowód jest niejaką gwarancją, a raczej zwiększa prawdopodobieństwo, że charakter i zdrowie będzie poprawne.
Dla mnie Elentio rodowód nie stanowi gwarancji dobrego zdrowia czy charakteru. Nie wiem jak jest dzisiaj, ale przed laty rodowód otrzymywały tylko pierwsze cztery szczenięta w miocie. Reszta już nie. Miałam w swoim życiu dwa rodowodowe psy, kilka rasowych bez rodowodu i kilka mieszańców. Żadnego ze swoich psów nie wystawiałam i nigdy nie to było moim celem. Owszem, decydując się na wybór rasy kieruję się opisem predyspozycji charakterologicznych. Ważne jest dla mnie abyśmy (pies i ja) czerpali radość z wzajemnych aktywności a nie męczyli się ze sobą.

Quote:
Originally Posted by Narvana View Post
Hehe, czekalam na ten tekst (Margo, a nie mowilam?)

Norma z takim okresleniem. Dlatego osobiscie przez takie poglady boje sie, do kogo pojda wilczaki i co ogolnie stanie sie z ta rasa...
Narvana co ma wnieść w dyskusję Twoja aluzja? Skonkretyzuj swoją wypowiedź.
agat jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 19:07   #45
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by agat View Post
Na stronie hodowlni z Peronówki, we wzorcu rasy agresywność jest na liście wad dyskwalifikujących. Może to był powód oddania suczki? Mimo, że wobec mnie nie przejawiała agresji była agresywna wobec dwóch mężczyzn stojących przy jej wybiegu.
Czytalas moze podobny temat tu na forum? Kilka lat temu byl miot wlasnie po takiej suczce (tez z okolic Krakowa) i tez byli tu wlasciciele szczeniakow po niej. Suczka nie miala praw hodowlanych wlasnie z powodu agresji.... I pewnie tez wiesz jakie bylo tego zakonczenie - zaden z tych psow nie jest juz u swojego wlasciciela, bo wszystkie zostaly oddane. Dwa wyladowaly w schroniskach, po reszcie sluch zaginal. Powod... zawsze ten sam - rzucanie sie na ludzi, w tym wlascicieli bez zadnego powodu...
Na serio jest powod dla jakiego psy niepoczytalne sa wycofywane z hodowli....

Quote:
Originally Posted by agat View Post
Owszem, decydując się na wybór rasy kieruję się opisem predyspozycji charakterologicznych. Ważne jest dla mnie abyśmy (pies i ja) czerpali radość z wzajemnych aktywności a nie męczyli się ze sobą.
Teoria dobra. Pytanie: predyspozycje jakiej rasy bedzie miala Twoja sunia? Wilczaka? Owczarka? moze w jej zylach plynie krew huskiego? Nie ma mowy w tym wypadku o predyspozycjach jakiejs rasy: jest ruletka....rosyjska.

Quote:
Originally Posted by agat View Post
Quote:
Originally Posted by agat
Mnie nie zależało na rodowodzie. Nie zamierzam wystawiać swojego psa. Mam go po prostu dla siebie.
Narvana co ma wnieść w dyskusję Twoja aluzja? Skonkretyzuj swoją wypowiedź.
Chodzi o to, ze pewne zwroty zawsze sa takie same... Pojawiaja sie w tych samych sytuacjach.
Rodowod nie ma NIC wspolnego z wystawami. Rodowod ma czlowiek DLA SIEBIE. Jest jedynie potwierdzeniem, ze dany pies jest rasowy. Ze jego rodzice, dziadkowie, pradziadkowie(...) byli wilczakami. Rodowod nie zmusza do wystawiania, szkolenia czy hodowanie. Po prostu jest.....
To jest cos czego niestety nigdy nie bedziesz pewna - hodowca Twojej suni kreci na calego. A jedyna hodowla w Polsce jaka miala w tamtym rejonie wilczaki to hodowla tej pani-handlary, ktora sprowadzala rowniez szczeniaki z Czech - wlasnie te mieszance (gdzies na forum powinien byc o niej temat, bo oglaszala sie w gazetach publikujac fotki szczeniat, gdzie tez bylo widac, ze maja domieszke ONow - potem w schroniskach w Krakowie pojawialy sie wlasnie podobne psy).
A ta linia grzbietu i katowanie Čárki na serio wskazuja, ze nie jest to czysty wilczak....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP

Last edited by z Peronówki; 17-09-2010 at 19:09.
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 19:15   #46
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Nie istnieje co takiego jak mądry głupek, tak samo jak pies rasowy bez rodowodu. Mając prze tyle lat psy, powinnaś była zainteresować się choć odrobinę losem tych wspaniałych zwierząt, zamiast spełniać tylko własne zachcianki. Za każdym razem, jak popatrzysz na swoją ukochaną sunię, pomyśl, że swoim uczynkiem, jednym ruchem ręki, przyczyniłaś się do cierpień uwięzienia, głodzenia, powieszenia w lesie, wyrzucenia z samochodu...przynajmniej kilku innych psów. Bo tak właśnie działa haniebny proceder rozmnażania psów, który dumnie wsparłaś. Trzeba nie mieć sumienia aby przyczyniać się do czegoś takiego;/
Cała historia tego miotu to stek kłamstw, Twoich kilka wypowiedzi też musiało być zweryfikowanych.. zastanawiam się więc czy prawdą jest "odpowiedź" Jany. Z całą pewnością warto to zweryfikować.


Zastanawiam się dlaczego wybrałaś wilczaka, skoro Twoja wiedza na temat psów, hodowlanek, rodowodów jest tak mizerna?

A do uwagi Narvany brakuje mi tylko stwierdzenia, że jesteśmy bandą snobów i nie kochamy kundelków
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 19:29   #47
Miru
Junior Member
 
Miru's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Krosno
Posts: 375
Send Message via Gadu Gadu to Miru
Default

Co prawda nie mam żadnych zdjęć Miruśki , oczywiscie nie była wilczakiem , ale tak dla sprostowania opisze jak wyglądała .Nie była wilczakiem , nawet w swoim jak by to powiedziec ,,rodowodzie'' nie miała wilczaka.Była po prostu mieszańcem Husky i ONa. Miała postawe ONa choć zabrakło jej typowego kątowania , właśnie dzięki Husky. Sierść odziedziczyła po matce ale tylko kolorem ,bo co do jej obfitości to bardziej po owczarku tak samo głowa.Więc matka natura potrafi kombinować, bo gdybym wcześniej nie spotkała się z rasą wilczaka, to pewnie teraz chodziła bym jak paw ,bo mam wilka ( szczególnie zimą) w typie włoskim.*

* te na przedłużonym włosie.
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy

Last edited by Miru; 17-09-2010 at 19:32.
Miru jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 19:48   #48
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Za każdym razem, jak popatrzysz na swoją ukochaną sunię, pomyśl, że swoim uczynkiem, jednym ruchem ręki, przyczyniłaś się do cierpień uwięzienia, głodzenia, powieszenia w lesie, wyrzucenia z samochodu...przynajmniej kilku innych psów. Bo tak właśnie działa haniebny proceder rozmnażania psów, który dumnie wsparłaś. Trzeba nie mieć sumienia aby przyczyniać się do czegoś takiego;/
To jeszcze inny aspekt tej sprawy....

Sorry, ale jak sie oglada takie zdjecia rodem z albumow o Oswiecimiu to noz sie w kieszeni otwiera...

Buda z przeswitami nie chroniaca szczeniakow przed niczym. Ogrodzenie pod napieciem, aby sie szczeniaki nie "rozlazily"...
Biedna suka, ktora jest ZWIERZECIEM STADNYM zamknieta na obskurnym wybiegu, "sprzedawana" jako wilk...





W schroniskach psy maja O NIEBO lepsze warunki...

Wybacz agat, ale kazdy, kto ma choc troche wspolczucia dla psow, kto posiada choc troche empatii na taki widok powinien brac nogi za pas. A nie nakrecac taki biznes....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 19:52   #49
Miru
Junior Member
 
Miru's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Krosno
Posts: 375
Send Message via Gadu Gadu to Miru
Default

Ja jestem ciekawa czy ona tak ,cały rok tak siedzi za tym pastuchem??
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy
Miru jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 19:54   #50
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Widzisz Margo - z takich miejsc ludzie kupują szczeniaki z dwóch powodów: bo tanio, albo z litości. Obie wersje cieszą właściciela, bo jest kasa i interes się kręci. A ten co tanio kupił idzie w świat i opowiada banialuki, że ma rasowego:/ i śpi spokojnie, mimo tego, że jego bezmyślna decyzja przyczyniła się do cierpienia innych psów, w tym suki, która w wieku 9-10 lat, z wypadającą macicą, wyrzucana jest z samochodu na pewną śmierć
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 19:54   #51
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Ja bardzo długo też nie wiedziałam po co ludziom psy rodowodowe. Ale wsytarczyło trochę poczytać by wiedzieć, że RASOWY=RODOWODOWY. Jak również troszkę szperania wystarczyło do tego by posiąść wiedzę o pseudohodowlach i skutkach jakie wynikają z ich działalności.
Nie nazwałabym też Twojego psa kundlem. Jest to pies w typie rasy. Choć jak i już tłumaczyła Z Peronówki nie do końca w typie...
Masz dowód osobisty prawda? A czemu pies takiego nie ma mieć?
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 20:02   #52
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Trunksia: kundel nie oznacza nic złego. To taki sam pies, jak każdy inny, wart miłości, opieki...Nie jest tylko psem rasowym. Nie stawia go to niżej. Jeśli juz to ludzi, których nieodpowiedzialne, samolubne i głupie zachowanie doprowadza do potwornej ilości psich nieszczęść.
Dla mnie szukanie rasy w swoim nierasowym psie, wmawianie ludziom, że ma się psa rasowego- świadczy o tym, że człowiek ma na bakier z normalnymi wartosciami. Jak spodnie z bazaru (sprzed 20 lat) z naszytą metką Wrangler, kupioną na tymże samym bazarze Tylko tam nie było to kosztem innych istnień.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 20:11   #53
Karina
wilczakowa mamuśka ;)
 
Karina's Avatar
 
Join Date: Dec 2009
Location: Łódź
Posts: 497
Send a message via Skype™ to Karina
Default

Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor View Post
Ja bardzo długo też nie wiedziałam po co ludziom psy rodowodowe. Ale wsytarczyło trochę poczytać by wiedzieć, że RASOWY=RODOWODOWY. Jak również troszkę szperania wystarczyło do tego by posiąść wiedzę o pseudohodowlach i skutkach jakie wynikają z ich działalności.
Przyznam, że początkowo szukałam "wilczaka" bez rodowodu. Mój tok myślenia był zupełnie inny... Na szczęście w tamtym okresie nie znalazłam żadnego lewego miotu (chociaż pewnie byłabym przekonana, że to psy rasowe) a że bardzo mi zależało na jak najszybszym przygarnięciu wilczakówny to trafiłam na miot A z Wilczej Sagii ^^ I tak się zaczęło - szukając miotu, zaczęłam się zagłębiać uważnie w temat rodowodów i szybko pojęłam jakie znaczenie ma ten dokument. Dzięki Bogom!
__________________
Munia - Munia z rodu Potworas
Karina jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 20:51   #54
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

No i Margo ladnie za mnie odpowiedziala

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
A do uwagi Narvany brakuje mi tylko stwierdzenia, że jesteśmy bandą snobów i nie kochamy kundelków


Jesli cos jeszcze ode mnie: zle, ze sa rozmnazane wilczaki bez papierow, zle, ze takie rzeczy sie dzieja po prostu.
Ale jakby nie bylo: Agat-zycze Tobie wspanialych chwil z nowym przyjacielem, nowych super przygod, ciaglego zdrowia i jak najmniej problemow

Bo, mam nadzieje, ze niektorych slow nie odbierasz zbytnio do siebie. Blad zrobil przede wszystkim "hodowca". A Ty kupilas psa... Co do kupna i calej reszty; po co dyskutowac? To sie nie przedyskutuje... A teraz najwazniejsze sa szczeniaki...
Wiesz moze, jak trafila reszta? Czy w ogole poszla do nowych domow?

Mam tylko nadzieje, ze jesli chodzi o bieszczadzkiego hodowce, nie ujdzie to jakos bez echa. Zalezy mi (i pewnie wiekszosci osobom na tym forum, lub tylko czytajacym) na rasie bardzo mocno. A dla rasy takie skoki w bok sa zlem, nie dobrem.
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 20:56   #55
Karina
wilczakowa mamuśka ;)
 
Karina's Avatar
 
Join Date: Dec 2009
Location: Łódź
Posts: 497
Send a message via Skype™ to Karina
Default

Quote:
Originally Posted by Narvana View Post
Zalezy mi (i pewnie wiekszosci osobom na tym forum, lub tylko czytajacym) na rasie bardzo mocno. A dla rasy takie skoki w bok sa zlem, nie dobrem.
Pięknie to ujęłaś. Również podpisuję się pod życzeniami
__________________
Munia - Munia z rodu Potworas
Karina jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 20:56   #56
Miru
Junior Member
 
Miru's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Krosno
Posts: 375
Send Message via Gadu Gadu to Miru
Default

Narwana wiem że został jeden piesek, domu szuka suczka , ta na 1 zdjęciu.
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy
Miru jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 21:02   #57
agat
Junior Member
 
agat's Avatar
 
Join Date: Sep 2010
Location: Dąbrówka k. Poznania
Posts: 6
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
(…) pomyśl, że (…) przyczyniłaś się do cierpień uwięzienia, głodzenia, powieszenia w lesie, wyrzucenia z samochodu...przynajmniej kilku innych psów. Bo tak właśnie działa haniebny proceder rozmnażania psów, który dumnie wsparłaś. Trzeba nie mieć sumienia aby przyczyniać się do czegoś takiego;/
Nie robię wobec Twojej osoby osobistych „wycieczek” i proszę abyś nie szafowała wobec mnie takimi oskarżeniami. To, co piszesz nazywa się szantażem emocjonalnym, a ja go sobie nie życzę.

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
A do uwagi Narvany brakuje mi tylko stwierdzenia, że jesteśmy bandą snobów i nie kochamy kundelków
Mierzysz ludzi własną miarą. Masz do tego prawo ale nie artykułuj za mnie swoich własnych osądów.

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
To jeszcze inny aspekt tej sprawy....

Sorry, ale jak sie oglada takie zdjecia rodem z albumow o Oswiecimiu to noz sie w kieszeni otwiera...
(…)
Buda z przeswitami nie chroniaca szczeniakow przed niczym. Ogrodzenie pod napieciem, aby sie szczeniaki nie "rozlazily"...
Biedna suka, ktora jest ZWIERZECIEM STADNYM zamknieta na obskurnym wybiegu, "sprzedawana" jako wilk...
(…)
W schroniskach psy maja O NIEBO lepsze warunki...
Wybieg jest bardzo duży a ogrodzenie nie jest pod napięciem. Nie ma tam również pieca krematoryjnego ani nic na jego podobieństwo. Niejednego „hodowcę” spotkałam, którego psy marzyłyby o takim wybiegu. Nie wspomnę o tragicznych często, warunkach w schronisku.
Widzę, że dyskusja mocno zaczyna zmierzać w kierunku ostrych osądów. Wiele rzeczy zaczynacie sobie dopowiadać, wyobrażać. Chcę wierzyć w to, że za tymi wszystkimi gorzkimi słowami, które wychodzą spod Waszych palców kryje się jedynie troska o zwierzęta. Te u leśniczego mają czysto na wybiegach i w klatkach. Czyste miski, świeżą wodę, jedzenia pod dostatkiem. Jeśli ktoś z Was ma jakiekolwiek wątpliwości może udać się tam osobiście. Jeśli coś wzbudzi Wasz niepokój działajcie. Według mnie to najlepsze co można zrobić. Pisanie dla pisania, wylewanie żółci nic nie zmieni. Chyba, że ma to jakiś inny cel (?).
Quote:
Originally Posted by Narvana View Post
Co do kupna i calej reszty; po co dyskutowac? To sie nie przedyskutuje...
Dziękuję Narvana. Zgadzam się z Tobą.

Chętnie poczytam informacje na forum ale te merytoryczne, oparte na wiedzy i doświadczeniu. Nie chcę i nie będę odnosić się do sądów nad kimkolwiek i wróżeniu z fusów. Wolę ten czas spędzić ze swoimi psami.

Quote:
Originally Posted by Narvana View Post
Wiesz moze, jak trafila reszta? Czy w ogole poszla do nowych domow?
Nie, nie wiem nic więcej poza tym co już powiedzieliście na forum. Jednego mam ja, dwa pojechały na Słowację, jeden został u leśniczego. Losów reszty nie znam.
agat jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 21:08   #58
Miru
Junior Member
 
Miru's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Krosno
Posts: 375
Send Message via Gadu Gadu to Miru
Default

A ile w sumie ich było??
1 u Ciebie, jeden w Gdańsku , 2 na Słowacji,pies został,a i jeszcze Poznań ...
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy
Miru jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 21:15   #59
agat
Junior Member
 
agat's Avatar
 
Join Date: Sep 2010
Location: Dąbrówka k. Poznania
Posts: 6
Default

Quote:
Originally Posted by Miru View Post
A ile w sumie ich było??
1 u Ciebie, jeden w Gdańsku , 2 na Słowacji,pies został,a i jeszcze Poznań ...
Szczeniaków było osiem.

Poznań to ja a w zasadzie jego okolice

Last edited by agat; 17-09-2010 at 21:17.
agat jest offline   Reply With Quote
Old 17-09-2010, 21:16   #60
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by agat View Post
Macie ogrom przykładów z życia właśnie w dziale Adopcja, na tym forum.
Ja tylko chciałam dodać, że ten "ogrom" tylko z pozoru jest taki ogromny (chociaż oczywiście i tak za duży ). Ile tam jest w sumie psów? Kilkanaście? Kilknaście przypadków z "całego świata" to chyba nie jest aż tak źle w porównaniu z innymi rasami. To właśnie m.in. dzięki bazie wolfdoga możliwe jest znalezienie odpowiednich domów dla wilczaków, które nie są łatwe, zwłaszcza "po przejściach". Ale to jest możliwe tylko dlatego, że te wilczaki są "zarejestrowane", wiadomo kim są ich hodowcy i wlaściciele. Hodowcy (jeśli są prawdziwymi hodowcami) włączają się w poszukiwanie nowych domów dla psów, które z różnych przyczyn są oddawane.
Po psach hodowanych "na lewo" ślad ginie bardzo szybko. Czy Twój "pan leśniczy" pomoże nabywcom swoich szczeniąt znaleźć nowe domy, gdyby okazało się to konieczne?
Grin jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 21:50.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org