Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Adopcje

Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 30-08-2010, 22:36   #1
Furia
Junior Member
 
Furia's Avatar
 
Join Date: Jan 2009
Location: Marki,Warszawa,Ustka, Kielce
Posts: 47
Send a message via Skype™ to Furia
Default Furia Braterstwo wilczaków szuka nowego domu

Witam,
Nie wiem od czego zacząć, więc może od początku... Od wczesnych dni Furia bardzo często miała w domu jakieś ludzkie towarzystwo. Kiedy zostawała sama w domu to dokonywała licznych aktów zniszczenia. Ponieważ żyliśmy na wynajmowanym to zdecydowaliśmy się na kennel. Furia lubiła w nim spać i odpoczywać, ale nigdy nie chciała w nim zostać, gdy nas nie było w domu. Była ogromna rozpacz, kilka razy się z niego wydostała raniąc sobie pysk i łapy. Zaczeliśmy zabezpieczać klatkę specjalnymi ściągaczami + kłódki i karabińczyki, nagradzać po powrocie, nie witać się czule i jakoś to było.
Kilka miesięcy temu przeprowadziliśmy się do własnego mieszkania. Postanowiliśmy zrezygnować z klatki. Furia zaczęła zostawać po trochu sama w domu (nie codziennie, ponieważ urodziło nam się jakiś czas temu dzieciątko) i było całkiem dobrze. Jednak od ostatnich dwóch tygodni zaczęła nam ponownie demolować mieszkanie, a w minioną sobotę, kiedy została sama na 1,5h WYSKOCZYŁA PRZEZ BALKON - ponad 3 metry !!!! Brama wjazdowa nie była zamknięta, więc Furia bez uszkodzeń udała się "na dzielnicę". Biegała sobie i denerwowała inne psy pozostające za ogrodzeniami. Wybiegła na główną ulicę i została potrącona przez samochód. Kierowca uciekł, a zszokowana Furietta gdzieś pobiegła i została zaatakowana przez psa lub kilka psów... Dziś jest już po operacji i na szczęście jakoś się ma z tego wylizać... Bardzo prosimy o pomoc, bo już psychicznie jesteśmy wykończeni jej zachowaniem. Cała reszta bez zarzutu, ale lęk separacyjny jest dla nas nie do przeskoczenia... Stosowaliśmy już smaczki za zostawanie w domu - nic. Ulubione całe surowe wołowe kości, jak wychodzimy - nietknięte, leki uspokajające - pobudzały ją ( jutro mamy wypróbować nowe, ale leki to można stosować doraźnie, a my nie chcemy otumaniać psa!!!). Prosimy o rady, namiary, maile, cokolwiek.
Z góry dziękujemy.
Furia jest offline   Reply With Quote
Old 30-08-2010, 22:55   #2
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Przy takiej eskalacji problemu to może jakiś sprawdzony, dobry behawiorysta? Skoro sami nie dajecie rady...zwłaszcza, ze weszla na leki, a te jednak muszą być brane pod fachową kontrolą.
Na pewno, to bym wymontowała klamki z okien, ew. zamontowała takie na kluczyki i pilnowała aby przed Waszym wyjściem zawsze były zamknięte (lub wyjęte). To dla bezpieczeństwa, na lęk oczywiście nie pomoże Pewnie do jej lęku doszła zmiana mieszkania, a to potęguje takie zachowania (niedawno też to przechodziliśmy).
Tymczasem życzę szybkiego i pełnego powrotu do zdrowia.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 07:37   #3
aneta1
Member
 
aneta1's Avatar
 
Join Date: Mar 2007
Location: Będzin
Posts: 708
Send a message via Skype™ to aneta1 Send Message via Gadu Gadu to aneta1
Default

Wiem że nie jest to rozwiązanie ale może taka klatka wam pomoże i uchroni sunię przed zabiciem się .
http://www.omegaanimalsport.pl/aktua...oducent,1,1,11
__________________


aneta1 jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 08:23   #4
GRABA
Senior Member
 
GRABA's Avatar
 
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
Default

Ja mam taką myśl, bardziej faktycznie myśl do rozważenia.
Macie sytuację bardzo trudną, tym bardziej, że w domu jest dzieciątko.
Skoro sytuacja ciągle się powtarza, to może być kiedyś tak, że matka stanie przed wyborem: pilnowanie dziecka, czy pogoń za uciekinierką trudne...
Gdyby jednak behawior nie dał rady (nie każdy daje radę z wilczakami), to może warto też rozważyć przygarnięcie drugiego, czterołapnego towarzysza - jakiegoś niewielkiego stróża i z nim zamykać suczkę - poczucie więzi z drugim psiakiem powinno załagodzić smutek spowodowany rozstawaniem.
Tylko, że tu znów dochodzi wychowywanie malucha....
__________________

http://darwilka.blogspot.com/

GRABA jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 10:30   #5
Lupusek
Junior Member
 
Lupusek's Avatar
 
Join Date: Mar 2004
Location: Masuria
Posts: 488
Send a message via Skype™ to Lupusek
Default

Quote:
Originally Posted by GRABA View Post
Ja mam taką myśl, bardziej faktycznie myśl do rozważenia.
Macie sytuację bardzo trudną, tym bardziej, że w domu jest dzieciątko.
Skoro sytuacja ciągle się powtarza, to może być kiedyś tak, że matka stanie przed wyborem: pilnowanie dziecka, czy pogoń za uciekinierką trudne...
Gdyby jednak behawior nie dał rady (nie każdy daje radę z wilczakami), to może warto też rozważyć przygarnięcie drugiego, czterołapnego towarzysza - jakiegoś niewielkiego stróża i z nim zamykać suczkę - poczucie więzi z drugim psiakiem powinno załagodzić smutek spowodowany rozstawaniem.
Tylko, że tu znów dochodzi wychowywanie malucha....
U nas to rozwiązanie się sprawdziło. Czyli zostawanie z drugim psem. Jednak nigdy nie udało nam się zostawić psa zamkniętego w domu - zawsze przed domem, na lince. Teraz potrafi już zostawać sama, tzn. bez drugiego psa, ale nadal na zewnątrz, na lince. Wszelkie próby zamykania psa w domu, kończyły się groźnie, z wybijaniem szyb w oknach włącznie.
__________________
Lupusek jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 11:18   #6
Psicholog
Junior Member
 
Psicholog's Avatar
 
Join Date: Jul 2010
Location: Jelenia Góra
Posts: 68
Default

Witam serdecznie. Jeżeli mogę kilka słów.
Opisana sytuacja wymaga pilnej pomocy fachowca. Nie eksperymentujcie z metodami w celu pozostawienia psa samego w domu. Każda następna sytuacja może skończyć się tragicznie. Stosowanie farmakoterapii bez treningu behawioralnego nie przynosi skutków.
Wymagana jest współpraca behawiorysty wraz lek.wet. W Waszym wypadku może okazać się że występuje klaustrofobia połączona z lękiem separacyjnym i klatka powoduje tylko nawarstwienie się problemów. Pilnie skontaktujcie się z fachowcem !
__________________
www.psicholog.eu
Psicholog jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 11:40   #7
Furia
Junior Member
 
Furia's Avatar
 
Join Date: Jan 2009
Location: Marki,Warszawa,Ustka, Kielce
Posts: 47
Send a message via Skype™ to Furia
Default

Behawiorysta jak najbardziej tak, tylko czy zna ktoś może sprawdzoną, konkretną osobę? My w naszych poszukiwaniach spotkaliśmy się z weterynarzami, treserami, które albo nie wiedziały nic o rasie albo miały bardzo skrzywiony obraz i sama rozmowa wystarczyła, abyśmy zrezygnowali ze współpracy. W Internecie jest sporo ogłoszeń, jednak specjalnie pytamy na Wolfdogu, bo może jest ktoś sprawdzony...
Klatki bardzo byśmy nie chcieli...
Co do drugiego psa to zastanawiamy się nad tym. Jednak to poważna decyzja. Jeśli drugi pies to bardzo byśmy chcieli (może błędnie), aby był to wilczak... Dużo podróżujemy. Dla nas ta decyzja wiąże się z zakupem większego auta i ogólnie z kosztami, których się ostatnio obawiamy... No i czy w ogóle takie rozwiązanie sprawdzi się w przypadku Furii? Fajnie wiedzieć jednak, że w innych domach się udało
Furia jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 11:44   #8
Psicholog
Junior Member
 
Psicholog's Avatar
 
Join Date: Jul 2010
Location: Jelenia Góra
Posts: 68
Default

Masz rację słowo wilczak i zonk.Spróbuję coś znależć. Gdzie mieszkacie?
__________________
www.psicholog.eu
Psicholog jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 11:59   #9
Furia
Junior Member
 
Furia's Avatar
 
Join Date: Jan 2009
Location: Marki,Warszawa,Ustka, Kielce
Posts: 47
Send a message via Skype™ to Furia
Default

Quote:
Originally Posted by Psicholog View Post
Masz rację słowo wilczak i zonk.Spróbuję coś znależć. Gdzie mieszkacie?
W Markach pod Warszawą, ale często jesteśmy też w Ustce i Kielcach.
Furia jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 12:06   #10
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Furia View Post
Co do drugiego psa to zastanawiamy się nad tym. Jednak to poważna decyzja. Jeśli drugi pies to bardzo byśmy chcieli (może błędnie), aby był to wilczak...
To ja Wam dodam kamyczek do tego zastanawiania się. U nas drugi pies zupełnie nie wpłynął pozytywnie na zostawanie w domu. A była to spokojna suka, która była wcześniej niż Chey i nie miała najmniejszych kłopotów z byciem w domu bez nas.. Zatem nie jest to żadną gwarancją. Powiem więcej-co jeśli drugi nauczy się zachowań od Furii? Jeśli to będzie szczeniak to macie duże szanse na przejęcie zachowań chyba, że adopcja dorosłego, sprawdzonego, spokojnego? Co z kolei przy maleńkim dziecku też nie jest super rozwiązaniem.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 12:18   #11
Psicholog
Junior Member
 
Psicholog's Avatar
 
Join Date: Jul 2010
Location: Jelenia Góra
Posts: 68
Default

Skarżysko Kamienna lek.wet. Remigiusz Cichoń www.dog.com.pl biegły sądowy behawiorysta.
__________________
www.psicholog.eu
Psicholog jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 12:45   #12
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Agnieszka Boczula http://www.aki.pl/

u nas drugi pies nie pomógł nic a nic. 6 letnia beaglielka od maleńkości zostająca bez problemu (a nawet z radością, że spokój będzie) zaczęła kopiować problemy
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 13:22   #13
Elentia
Junior Member
 
Elentia's Avatar
 
Join Date: Mar 2010
Location: Rataje /Wrocław
Posts: 137
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
Agnieszka Boczula http://www.aki.pl/

u nas drugi pies nie pomógł nic a nic. 6 letnia beaglielka od maleńkości zostająca bez problemu (a nawet z radością, że spokój będzie) zaczęła kopiować problemy
Z ciekawości zapytam... to jak Wy rozwiązaliście ten problem?
Elentia jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 13:33   #14
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
Agnieszka Boczula http://www.aki.pl/
Yyyy.. baaaaaaaardzo ostrożnie, baaaaaaaaaardzo
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 15:55   #15
Furia
Junior Member
 
Furia's Avatar
 
Join Date: Jan 2009
Location: Marki,Warszawa,Ustka, Kielce
Posts: 47
Send a message via Skype™ to Furia
Default

Ehhh... kto powiedział, że będzie łatwo.. Skontaktowałam się z lek. wet. Remigiuszem Cichoniem. Mamy pojawić się u niego z Furią po zrobieniu badań na pełen profil tarczycowy i TSH. Powiedział, że to bardzo dziwne, że nasza sunia nie miała jeszcze cieczki... My się tym nie martwiliśmy. Spodziewaliśmy się, że dostanie teraz jakoś na jesieni, bo wiele osób pisało, że tak bywa u wilczaków. Kto ma racje, bo już nie wiem...

Ps.
To póki co wstrzymamy się z tym drugim psem

Dziękujemy za pomoc, ale jednocześnie oczekujemy na dalsze pomysły, namiary, refleksje i doświadczenia
Furia jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 16:45   #16
Psicholog
Junior Member
 
Psicholog's Avatar
 
Join Date: Jul 2010
Location: Jelenia Góra
Posts: 68
Default

Myślę że trzeba skorzystać z porad Pana Cichonia. Miałem okazję sprawdzić w praktyce wiedzę zdobytą podczas jego wykładów na kursie z medycyny behawioralnej. Wydaje mi się że uda się Wam pomóc. A może jest tak że te zmiany w zachowaniu mają związek właśnie z częstymi "opóźnieniami" cieczki u młodych suk. Przeanalizujcie w grupie znajomych jak wyglądały zmiany w zachowaniach waszych suczek, w momencie późniejszych cieczek.
Pozdrawiam
__________________
www.psicholog.eu

Last edited by Psicholog; 31-08-2010 at 16:49.
Psicholog jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 17:32   #17
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

http://baaj.pinger.pl/p/2

Polecam #32 Baaj sam w domu.
Moze skorzystacie z ich doswiadczen, moze sie skontaktuecie, bo to Wa-wa
Pozdrawiam i 3mam kciuki
anula jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 18:43   #18
Furia
Junior Member
 
Furia's Avatar
 
Join Date: Jan 2009
Location: Marki,Warszawa,Ustka, Kielce
Posts: 47
Send a message via Skype™ to Furia
Default

Już kiedyś obserwowaliśmy sytuację Baaj'a "Bereta"
Ten link mnie podłamał... Myślałam, że obecność Celara całkowicie odmieniła stosunek Baaja do pozostawania w domu bez dwunożnych...
Furia jest offline   Reply With Quote
Old 31-08-2010, 19:49   #19
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by Furia View Post
Już kiedyś obserwowaliśmy sytuację Baaj'a "Bereta"
Ten link mnie podłamał... Myślałam, że obecność Celara całkowicie odmieniła stosunek Baaja do pozostawania w domu bez dwunożnych...
No ale wymowa na koniec jest optymistyczna, i na tym sie skupmy - chociaz jak sie okazuje Celar nie rozwiazal problemu lęku separacyjnego, wlasciciele musieli sie bardziej sami napracowac, ale przyniosło to pozytywne efekty. Oczywiscie kazdy przypadek jest inny, ale chyba zaden nie jest beznadziejny. Moze to rzeczywiscie problem hormonow...
anula jest offline   Reply With Quote
Old 02-09-2010, 09:33   #20
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by aneta1 View Post
Wiem że nie jest to rozwiązanie ale może taka klatka wam pomoże i uchroni sunię przed zabiciem się .
http://www.omegaanimalsport.pl/aktua...oducent,1,1,11
Klatki fajne, ale sa robione z aluminium - jedna taka zalatwila nawet nasza Dora... Mala burza i starowinka wyrywala jeden szczebelek za drugim...

Quote:
Originally Posted by Furia View Post
Ponieważ żyliśmy na wynajmowanym to zdecydowaliśmy się na kennel. Furia lubiła w nim spać i odpoczywać, ale nigdy nie chciała w nim zostać, gdy nas nie było w domu. Była ogromna rozpacz, kilka razy się z niego wydostała raniąc sobie pysk i łapy. Zaczeliśmy zabezpieczać klatkę specjalnymi ściągaczami + kłódki i karabińczyki, nagradzać po powrocie, nie witać się czule i jakoś to było.
Wybaczcie, ale bez klatki sie praktycznie nie da... Inaczej to na serio nie pojdzie - w kazdym razie u wilczakow sie nie dawalo... Pies musi nauczyc sie zostawac.

Nie kupujcie klatki - to co jest oferowane w roznych sklepach jest dobre dla szczeniakow i psow, ktore zostaja same, ale nie dla doroslego wilczaka, ktory POSTANOWI sie wydostac. Najlatwiej jest zamowic klatce spawana w profili metalowych. Najlepsze bylyby okragle. Klatke metalowa, nieskladana i ciezka. I prosta do bolu. Pies po prostu nie ma prawa sie z niej wydostac. No i taka klatka sie nie zrani. A wilczak, ktore wie, ze nie wyjdzie to wilczak...spokojny, bo "pogodzony" ze swoim losem.

Wtedy mozna zrobic nauke zostawania.... Z czasem (predzej czy pozniej) bedzie mozna z niej zrezygnowac. Chodzi o to, ze teraz Furia nauczyla sie, ze jak sie postara to sie wydostanie, wiec probuje i probuje... Potrzebuje wiec zamkniecia, ktore ta pewnosc u niej zachwieje/zlikwiduje...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 02:51.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org