Quote:
Originally Posted by makota
Ja też nie rozumiem tego argumentu wystaw - również nie widze sensu w jeżdżeniu na trylion wystaw rocznie (chyba, że ktoś to serio lubi...) i nie wiem co to ma wspólnego z doświadczeniem hodowlanym
|
No wlasnie kompletnie nic... Szczegolnie w tej rasie.... Tu na serio nie ma praktycznie zadnego znaczenia jakie tytuly maja psy - oczywiscie jest pewna grupa hodowcow-lemingow, ktorzy kryja "czempionami" bez wzgledu na ich jakosc i wartosc hodowlana, ale jak sie dokladniej przyjrzec to ludzie uzywaja psow, ktore im sie podobaja.... W tej rasie nikt nie chce szczeniakow championa 15 krajow i Zw Swiata, ale za to jest kolejka na rok do przodu na maluchy suki, ktora ma min. hodowlane...
Bo wystawy sa SPORTEM. W chwili obecnej w Polsce sportem EKSREMALNYM...
I nikt myslacy nie bedzie tylko na podstawie ich wynikow ocenial psa!
Smieszy mnie tu jednak co innego... Tak sie sklada ze to wlasnie ta pani hodowczyni przez lata pilnie sledzila co wazniejsze wystawy w tej rasie... I gdy byly klubowki czy europejskie w Slowacji pedzila na Wegry, wiedzac, ze to latwe tytuliki, bo na wystawie beda pustki, a czolowka rasy bedzie w SK....
Sa powody dla jakich jej psy maja Championaty Wegier (ktorymi tak sie chlybi zapominajac dodac, ze nie miala konkurencji w klasach), a zaden nigdy nie dal rady zrobic Championatu Czech, czy Slowacji...